Reklama

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Grzeszne życie miast?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Anna Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej z zawodu jest mechanikiem obróbki skrawaniem, nigdy jednak nie pracowała w zawodzie. Ukończyła teologię i od ponad 15 lat niesie pomoc osobom zmuszanym do prostytucji. W Katowicach założyła Stowarzyszenie im. Maryi Niepokalanej na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom. Niemal codziennie wychodzi na ulicę i wyciąga rękę do tych, które świat niszczy, wykorzystuje i jednocześnie piętnuje za to, kim są. O pierwszej poznanej na ulicy dziewczynie będzie pamiętać zawsze. Była jedną z młodszych. Przerwała szkołę podstawową i uciekła z domu. Pojechała na Śląsk, gdzie natychmiast „zaopiekowano się” nią. Ta opieka polegała na pomocy materialnej, zapewnieniu utrzymania, ale ceną było świadczenie usług seksualnych. Wcześniej była wykorzystywana seksualnie we własnym domu. Kiedy Siostra Anna spotkała ją na ulicy, zaczęły po prostu rozmawiać o tym, jak mogłaby z tego wszystkiego wyjść. - Ta praca jest trudna, czasem doświadcza się bezsensu własnych działań, ale w gruncie rzeczy w tej pracy nie ma ludzkiej siły, jest Bóg - mówi w jednym z wywiadów.

Gdy Chrystus wyznaczył i rozesłał uczniów, nie zaprosił ich na sielankowy spacer. Nie zaproponował im wędrówki przez miasta kipiące od życzliwości ich mieszkańców. Nie tylko nie złożył im obietnicy wygodnej podróży, ale mówiąc: „IDŹCIE, OTO WAS POSYŁAM JAK OWCE MIĘDZY WILKI” (Łk 10, 3), ostrzegł przed realnym niebezpieczeństwem utraty własnego życia. Dla ucznia Chrystusa przybliżanie królestwa Bożego innym ludziom zawsze wiąże się z ryzykiem odrzucenia, negacji, pogardy, a nawet utraty własnego bezpieczeństwa i narażenia życia. Jednak ufne podążanie za Panem owocuje tym, że - przez wzgląd na Jego imię - nawet złe duchy nam się poddają. Siostra Anna, podając rękę zniszczonym prostytucją kobietom, niemal codziennie tego cudu doświadcza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-07-01 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O ducha służby, miłosierdzia - rozpoczęły się rekolekcje pracowników Służby Zdrowia

O ducha służby, miłosierdzia, cierpliwości i pokoju modlą się na Jasnej Górze w przededniu Pięćdziesiątnicy, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego, uczestnicy dwudniowych rekolekcji środowiska medycznego. Odbywają się one po raz 44., zostały zapoczątkowane przez bł. ks. Jerzego Popiełuszko. - Uczył nas, nawet swoją postawą, jak mieć serce dla człowieka - mówią pielęgniarki, które pamiętają pielgrzymki z bł. ks. Jerzym.

Maria Labus z Katowic dyplom pielęgniarski otrzymała w 1958r. Jedną z pierwszych pielgrzymek, które zapamiętała to ta, której towarzyszył bł. ks. Jerzy. - To śmieszne co powiem, ale wydawało mi się, że to taki młody ksiądz – przyznała przytaczając jednocześnie swój obraz błogosławionego księdza kiedy siedział na stopniach ołtarza z ręką na policzku. - Cichutki, nigdy nie wiedział dlaczego się go ludzie czepiają o kwestie polityczne – opowiadała pielęgniarka dodając, że bł. ks. Popiełuszko kierował się sercem i służbą Bogu.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Kardynałowie Nycz i Ryś krytycznie o decyzji prezydenta Warszawy ws. symboli religijnych

2024-05-17 20:17

[ TEMATY ]

Warszawa

kard. Kazimierz Nycz

Kard. Grzegorz Ryś

symbole religijne

flickr.com/episkopatnews

Kard. Kazmierz Nycz

Kard. Kazmierz Nycz

To próba zaprowadzenia “urawniłowki” w pluralistycznym społeczeństwie - tak zarządzenie prezydenta Warszawy w sprawie symboli religijnych w stołecznych urzędach komentuje dla KAI kard. Kazimierz Nycz. Z kolei kard. Grzegorz Ryś stwierdza: “Neutralność, która domaga się tego, żeby każdy ‘wyzerował’ się ze swoich przekonań i poglądów nie buduje wspólnoty międzyludzkiej”.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w przestrzeniach stołecznych urzędów. Jest to zapisane w jego wydanym w ub. tygodniu zarządzeniu dotyczącym “Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję