Reklama

Niedziela Małopolska

Ich diamentowy jubileusz

Dziękuję Opatrzności, że tak pokierowała moim życiem, iż mogłam być w tym środowisku. Tu się kształtował mój światopogląd, tu poznawałam wspaniałych ludzi, tu w czasach komunizmu była taka oaza... – wspominała Ewa Markowska w czasie uroczystości jubileuszowych zorganizowanych z okazji 60-lecia krakowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej (KIK)

Niedziela małopolska 42/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

KIK

Maria Fortuna-Sudor

W historycznej sali przy Siennej 5 snuto wspomnienia

W historycznej sali przy Siennej 5 snuto wspomnienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczyste spotkanie rozpoczęło się w kościele pw. św. Andrzeja (przy ul. Grodzkiej), gdzie w sobotę 6 października członkowie KIK-u i jego sympatycy oraz zaproszeni goście uczestniczyli w Mszy św. i dziękowali za dzieła, których Pan Bóg dokonał przez te 60 lat w członkach klubu, a przez niego – w mieście i w kraju. O oprawę muzyczną zadbał Akademicki Chór Organum, pod kierunkiem Bogusława Grzybka.

Czas modlitwy i refleksji

Homilię wygłosił o. Stanisław Łucarz SJ, który przypomniał rolę, jaką KIK spełnił. Podkreślał: – Kluby Inteligencji Katolickiej, w tym także ten krakowski, powstały, aby toczyć walkę duchową z systemem, który jeden z prezydentów Stanów Zjednoczonych nazwał imperium zła. I niewątpliwie, jeśli patrzy się od strony duchowej na historię, to jest to zawsze walka pomiędzy duchem Bożym – Duchem Świętym i duchem zła. Działanie tego ducha poznajemy po tym, że niszczy on życie, że przynosi śmierć. Duszpasterz przypomniał, iż KIK walczył z systemem myślą, słowem, pracą, a także demonstracjami. Zauważył, że w porównaniu z potęgą komunizmu klub wydawał się bardzo słaby. I dodał: – Wydawało się, że to wszystko jest skazane na przegraną, a tymczasem okazało się, że jest inaczej. Pan Jezus dawał i daje nam moc stąpania po całej potędze przeciwnika i przyszło zwycięstwo, choć zaczynało się od rzeczy tak prostych i pokornych. Zwrócił też uwagę, że w tamtych czasach nikt się nie spodziewał, iż papieżem zostanie Polak, wywodzący się z tego środowiska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do lat 80. XX wieku, o. Łucarz przypomniał, jak KIK w Krakowie włączył się w odnowę, w powstanie Polski niepodległej, wyzwolonej z okowów komunizmu. – Ile to było pracy – wspominał i dodawał: – Dziękujemy Panu Bogu za te wszystkie zwycięstwa, za wszystkie osoby, za ich trud, cierpienie, za ich męstwo. Bo dzięki temu przyszło zwycięstwo. I nauczał: – To, co się rodzi z Boga, trwać będzie zawsze.

Reklama

...podziękowań oraz wspomnień

Wśród zebranych na Mszy św. była Józefa Hennelowa (dziennikarka i publicystka), która 60 lat temu zakładała krakowski KIK. Jego obecny prezes, Zbigniew Mortek oficjalnie złożył p. Hennelowej gorące podziękowania za jej osobiste zaangażowanie w powstanie klubu, za twórczą i troskliwą obecność, za tworzenie przestrzeni do rozwoju intelektualnego i moralnego zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym.

Po Mszy św. uczestnicy spotkania udali się do siedziby klubu, gdzie wręczono okolicznościowe dyplomy oraz otwarto wystawę „60 lat krakowskiego KIK-u”. Witając zebranych w historycznej sali (przy ul. Siennej 5), Zbigniew Mortek przypomniał w skrócie historię krakowskiego KIK-u: – 1 kwietnia 1958 r. wydział do spraw wyznań oficjalnie zarejestrował nasz klub, jako trzeci po warszawskim i toruńskim. W pierwszych latach były problemy z lokalem, dopiero w 1963 r. klub dostał przydział na lokal przy ul. Siennej 3. Tu były odczyty, wszystkie spotkania, tu się odbywały nawet wesela naszych członków. Ta sala pamięta bardzo ciekawe wydarzenia.

Wspomnienia snuli także odbierający dyplomy. Bogusław Grzybek, założyciel chóru Organum, wspominał okoliczności pierwszego spotkania na Siennej: – To było przed 1969 rokiem, kiedy wpadłem na pomysł, żeby w Krakowie założyć chór. O pomyśle powiedziałem koledze z liceum, ks. Stanisławowi Dziwiszowi, który był wtedy asystentem bp. Karola Wojtyły. I ks. Dziwisz zaproponował, abym się spotkał z bp. Wojtyłą. Poszedłem do kurii, a tam zobaczyłem, jak wybiega ze swojego gabinetu bp Wojtyła i szybkim krokiem zmierza w moim kierunku. Zauważyłem zniszczone rękawy jego sutanny i rękę, w której coś trzymał. Okazało się, że bp Wojtyła przyniósł pieniądze, które przekazał na jednakowe stroje dla przyszłych chórzystek. Następnie zostałem skierowany na Sienną, do pana Wilkanowicza. Gdy tam przyszedłem, okazało się, że pan Wilkanowicz jest już o wszystkim poinformowany. Zaczęliśmy ćwiczyć w małym pomieszczeniu i tam się narodził chór, który za rok będzie obchodził 50 lat istnienia.

W godzinach popołudniowych uczestnicy spotkania wysłuchali wykładów oraz koncertu Akademickiego Chóru Organum.

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katowicki KIK apeluje o udział w wyborach

[ TEMATY ]

KIK

wybory

Artur Stelmasiak

Do udziału w zbliżających się wyborach oraz głosowania tylko na tych kandydatów, których partie i koalicje opowiadają się za wartościami chrześcijańskimi, a ich działalność nie jest sprzeczna z nauką Kościoła katolickiego zachęca Zarząd Klubu Inteligencji Katolickiej w Katowicach.

Publikujemy apel katowickiego KIK:

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję