Reklama

Kardynał Francis George

Wiara paschalna a inne religie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy głosimy w Wielkanoc, że Jezus powstał z martwych, nasza wiara mówi nam i światu, że teraz wszystko w Nim jest możliwe. Ta proklamacja nie jest subiektywnym życzeniem, lecz obiektywnym stwierdzeniem: sama śmierć została pokonana. Prowadzi nas to do wielkiej radości, lecz wyznawcy innych religii mogą czuć się nieswojo. Wierzymy, że zbawcze dzieło Jezusa ma charakter uniwersalny: wszyscy dostępują w Nim zbawienia, nawet ci, którzy nie wierzą, że powstał z martwych. CI, którzy w Niego nie wierzą, mogą jednak nie życzyć sobie, by im mówić, że On ich zbawił niezależnie, co o tym myślą.
Rozumiejąc tę troskę o innych, pamiętamy sami, że my, którzy wierzymy w Zmartwychwstanie Jezusa i obietnicę naszego własnego zmartwychwstania w Nim, jesteśmy wezwani, by miłować wszystkich, których Jezus zbawił przez swoją śmierć. Tych, których winniśmy miłować, tj. każdego człowieka, należy zawsze traktować z szacunkiem. W społeczeństwie świeckim popiera się tolerancję, aby utrzymać pokój świecki. Taka postawa jest słuszna, jeśli jest przestrzegana, lecz nie prowadzi ona ku czemuś głębszemu. Można bowiem nienawidzić ludzi, których należy tolerować. We wspólnocie wiary wzajemny szacunek oparty na uniwersalnej miłości jest podstawą naszych relacji z innymi, łącznie z tymi, którzy nie są naszymi współwyznawcami.
W Chicago działa znacznie więcej wspólnot religijnych niż kilkanaście lat temu. Kiedyś katolicy i inne wyznania chrześcijańskie nie musiały zwracać uwagi na inne religie poza narodem żydowskim, naszymi starszymi braćmi w wierze. Chociaż poświęconej im uwagi nie cechował szacunek, znaliśmy osobiście Żydów lub przynajmniej znaliśmy ich jako współobywateli. Natomiast kontakty z islamem, buddyzmem czy hinduizmem należały tu do rzadkości. To się zmieniło. Niektórzy Amerykanie zainteresowali się religiami Wschodu oraz technikami modlitwy czy medytacji, praktykowanymi w tych religiach, takich jak joga czy zen. Dużą część imigrantów nie stanowią chrześcijanie ani żydzi. Obecnie kontakty z religiami i kulturami, które wcześniej pozostawały w pewnej izolacji, są częste.
W tej nowej sytuacji teoretyczne pytanie dotyczące relacji Jezusa i chrześcijaństwa do innych religii staje się bardzo ważne. II Sobór Watykański rozpoczął teologiczną dyskusję, pouczając, że ci, którzy nie znają lub nie uznają Jezusa Chrystusa jako Pana, mogą osiągnąć zbawienie, jeśli poruszeni Bożą łaską, szukają woli Bożej tak, jak ją poznają, i jeśli postępują zgodnie z subiektywnie właściwym sumieniem. Innymi słowy, zbawcza łaska Chrystusa rozciąga się poza widzialne granice Kościoła na tych, którzy nie z własnej winy, nie doszli jeszcze do wiary w Chrystusa. W pewnym sensie to ujęcie podejmuje tradycyjne rozwiązanie teologiczne wobec indywidualnych osób - chrzest pragnienia - i rozciąga je na grupy i kultury. Utrzymuje, że obiektywna pełnia prawdy została przez Boga objawiona w Chrystusie, który przekazuje pełnię swoich darów przez Kościół; lecz także zobowiązuje Kościół do okazywania szacunku wobec wszystkich i do podjęcia dialogu z nimi. Sobór naucza w Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich (Nostra aetate, 2): "Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi".
Zatem mówiąc w sposób praktyczny, zarówno dialog między religiami, jak i aktywne dążenie do okazywania wzajemnego szacunku wypływają z naszej wiary: "Kościół odrzuca jako obcą duchowi Chrystusowemu wszelką dyskryminację czy prześladowanie stosowane ze względu na rasę czy kolor skóry, na pochodzenie społeczne czy religię" (NE, 5). W bezpośrednim następstwie wydarzeń 11 września 2001 r. wybuchło wzburzenie i gniew przeciw atakom terrorystycznym, co doprowadziło do działań zatraszających i niszczących muzułmanów mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Słyszymy ponownie o takich niegodnych działaniach ze względu na wojnę w Iraku. W ostatnich tygodniach tylko w rejonie samego Chicago doszło do zbrodni wywołanych nienawiścią do muzułmanów: w Evanston grożono im śmiercią, w Glendale Heights grożono użyciem bomby, w Park Tinley wandale zniszczyli dom, podpalono rodzinną furgonetkę w Burbank, strzelano do muzułmanina w samochodzie niedaleko Diversey Parkway i Austin Avenues oraz wybito szyby podczas nabożeństwa w Fundacji Islamskiej w Villa Park.
Boleję z tego powodu i potępiam wszystkie te czyny, które powodują ogromny stres dla moich przyjaciół we wspólnocie muzułmańskiej, ludzi przejawiających wielkie poczucie sprawiedliwości i dobrej woli, których wysiłki w podtrzymaniu dialogu między religiami i wzajemnego szacunku są źródłem wielkiej nadziei dla nas wszystkich. Co więcej, te czyny są również przygnębiające dla mnie jako biskupa odpowiedzialnego za wyjaśnianie nauczania Kościoła, że "nienawiść do bliźniego jest grzechem, gdy człowiek dobrowolnie chce dla niego zła" i że staje się "grzechem ciężkim, gdy dobrowolnie życzy się bliźniemu poważnej szkody" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2302-3).
Ze względu na naszą wiarę, jesteśmy solidarności z muzułmanami Stanów Zjednoczonych, gdy stają się podmiotem nienawiści czy odwetu. Ze względu na naszą wiarę, jesteśmy także solidarni z naszymi chrześcijańskimi braćmi i siostrami, którzy zamieszkują kraje muzułmańskie. Oni również winni być traktowani według zasady "niezbywalnego szacunku dla każdej osoby ludzkiej" (Papież Jan Paweł II, Aby budować pokój, szanuj mniejszości, orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1989). Nie wystarczy, że mniejszości religijne są "chronione i w ten sposób zredukowane do kategorii legalnych mniejszości czy osób znajdujących się pod kuratelą rządu (...) Należy uznać i zagwarantować niezbywalne prawo do postępowania według własnego sumienia i do wyznawania i praktykowania własnej wiary, indywidualnie lub we wspólnocie" (Papież Jan Paweł II, Jeśli pragniesz pokoju, szanuj sumienie każdej osoby, orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1991). W końcu przez wzgląd na naszą wiarę, pragniemy przebaczać innym i od innych przyjmować przebaczenie: "nigdy nie rozpocznie się postęp w budowaniu pokoju, dopóki postawa prawdziwego przebaczenia nie zakorzeni się w sercach ludzkich" (Papież Jan Paweł II, Okaż przebaczenie i przyjmij pokój, orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1997).
Kiedy Ojciec Święty odwiedził Syrię w maju 2001 r., modliliśmy się, żeby chrześcijanie i muzułmanie, którzy "uznają absolutny priorytet Boga we wszystkim" mogli doświadczyć "naszych dwóch religii nie w opozycji, jak to się działo zbyt często w przeszłości, lecz w partnerstwie dla dobra rodziny ludzkiej (...) Niech serca chrześcijan i muzułmanów zwrócą się do siebie z uczuciem braterstwa i przyjaźni, aby Wszechmogący mógł im błogosławić, dając pokój, który tylko niebo może dać". Gdy słyszymy, jak Zmartwychwstały Chrystus pozdrawia swoich uczniów darem pokoju (J 20, 19) i gdy modlimy się o pokój podczas Świąt Wielkanocnych, niech modlitwa Ojca Świętego stanie się naszą modlitwą.

Oddany w Chrystusie -

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

1. Znak krzyża

CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Co to jest Królestwo Boże?

2024-06-15 08:17

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

16 czerwca 2024, XI niedziela zwykła, rok B

CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: beatyfikacja ks. Rapacza znakiem Bożego pocieszenia dla poranionego świata

2024-06-15 12:30

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

kard. Semeraro

PAP/Łukasz Gągulski

Dzisiejsza beatyfikacja jest znakiem Bożego pocieszenia w okresie wciąż poranionym przemocą i wojną w wielu częściach świata, a także niedaleko stąd - powiedział kard. Marcello Semeraro. W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przewodniczy Mszy św., podczas której ogłosił błogosławionym ks. Michała Rapacza, zamordowanego w 1946 roku przez komunistyczną bojówkę.

Publikujemy treść homilii kard. Marcello Semeraro:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję