Reklama

Niedziela w Warszawie

Rozważają Mękę Pańską

Do parafii na ursuskim osiedlu Niedźwiadek zawitało nowe nabożeństwo pasyjne. Raz w miesiącu, przez 24 godziny, rozważana jest Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Niedziela warszawska 8/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum A. Sobolewska

Osoby regularnie uczestniczące w nabożeństwie. Z tyłu ks. Sebastian Werra

Osoby regularnie uczestniczące w nabożeństwie. Z tyłu ks. Sebastian Werra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeci piątek miesiąca, na zegarze wybija godz. 17.00. W dolnym kościele sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej ks. Sebastian Werra wystawia Najświętszy Sakrament i błogosławi Nim wszystkich obecnych. Tak rozpoczyna się nabożeństwo pasyjne „24 Godziny Męki Pańskiej”.

Wynagrodzenie za grzechy

– Myśl o nabożeństwie sięga 2021 r. Wtedy w Raszynie powstała grupa osób, która przez 24 godziny, w wybranej przez siebie godzinie, raz w miesiącu rozważała Mękę Pana Jezusa wg zapisków służebnicy Bożej Luizy Piccarrety – opowiada „Niedzieli” Alina Sobolewska. – Moim pragnieniem było, aby te modlitwy zostały przeniesione do kościoła – dodaje inicjatorka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz parafii ursuskiej przy ul. Zagłoby 37 od razu zaakceptował pomysł. – Bardzo sobie cenię adorację i to, że są osoby, które potrafią i chcą poświęcić swój czas na kilkugodzinną modlitwę przed Najświętszym Sakramentem– mówi ks. proboszcz Wojciech Tomczyszyn.

Pierwsze 24-godzinne modlitwy odbyły się 24 i 25 czerwca ub.r., a od 17 października nabożeństwo stało się już cyklicznym wydarzeniem w ursuskiej parafii. Wtedy też ustalono, że będzie się rozpoczynało w każdy trzeci piątek miesiąca o godz. 17.00 i trwało do soboty do godz. 17.00.

Od stycznia główną intencją rozważań jest wynagradzanie za grzechy popełnione w naszej Ojczyźnie oraz modlitwa o wypełnienie się w niej woli Bożej.

W niedzielę poprzedzającą czuwanie w ogłoszeniach jest informacja o nabożeństwie. W świątyni wykładana jest też lista do zapisywania się na prowadzenie modlitewnej medytacji w poszczególnych godzinach.

– Każdej godzinie odpowiada czytanie i rozważanie cierpień Pana Jezusa w ostatniej dobie Jego ziemskiego życia wg zapisków Luizy Piccarrety, a zawartych w książce „Godziny Męki Pańskiej” – opowiada pani Bogusława, która w nabożeństwie uczestniczy od początku.

Na 24-godzinne rozważanie Męki Pańskiej przychodzą parafianie oraz goście. – Razem z Aliną Sobolewską staramy się uczestniczyć w całym nabożeństwie z 2-godzinną przerwą na sen – mówi „Niedzieli” Anna Rutkowska. – Adoracja jest dla mnie bardzo ważne, a tu, w Ursusie, dodatkowo uczestniczę jeszcze w Męce Pana Jezusa – dodaje mieszkanka Podkowy Leśnej. Pan Rafał mieszka w Piastowie, to blisko sanktuarium. Może sobie pozwolić na kilkakrotne przyjście do kościoła w trakcie 24 GMP. – Na ostatnią godzinę i końcowe błogosławieństwo przyszedłem z całą rodziną, czyli z żoną, synem i córką. Dzieci dorastają, ja im nie każę chodzić do kościoła, ja im wskazuję na Chrystusa i mówię, że On jest najważniejszy w życiu – podkreśla mężczyzna.

Reklama

Tajemnica cierpienia

– Luiza Piccarreta żyła w latach 1865-47, z czego 64 lata była przykuta do łóżka. Przez wszystkie 24 godziny doby Luiza przeżywała tajemnice cierpień Jezusa. Myślą i modlitwą zawsze była z Nim złączona. Jej proces beatyfikacyjny od 2005 r. jest w Kongregacji ds. Świętych – mówi o mistyczce pani Lidia, która na Ursus przyjeżdża aż z parafii z Rybia.

– Bardzo się cieszę, że to nabożeństwo jest w mojej parafii. Dzięki niemu zaczęłam mocno wgłębiać się w Mękę Pana Jezusa. Zupełnie inaczej patrzę na krzyż, widzę to potworne, nie do opisania cierpienie – podsumowuje Anna Dominiak.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

78 lat temu Warszawę opuściło sześć tysięcy kobiet z dziećmi

[ TEMATY ]

Warszawa

Muzeum Powstania Warszawskiego

Sanitariuszka

Sanitariuszka

78 lat temu, 8 września 1944 r., na mocy porozumienia wynegocjowanego przez Polski Czerwony Krzyż ewakuowano z Warszawy sześć tysięcy kobiet z dziećmi. Powstańcy odrzucili ataki na Królewskiej i Towarowej. Bronił się Centralny Dworzec Pocztowy. Na Mokotowie por. "Krzysztof" skomponował piosenkę "Sanitariuszka Małgorzatka".

8 września 1944 r. na mocy uzgodnionego z Niemcami porozumienia o zawieszeniu broni stolicę opuściło sześć tysięcy kobiet z dziećmi.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Premier: konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich będą działania służb i prokuratury

2024-05-21 16:41

[ TEMATY ]

premier

PAP/Piotr Nowak

Premier Donald Tusk podkreślił, że konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich "mogą być i będą z całą pewnością" działania służb i prokuratury. Zapewnił, że celem komisji nie jest ściganie przeciwników politycznych.

Premier wydał we wtorek zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję