Reklama

Głos z Torunia

Toruń

Rzeźba niezgody

Cykl spotkań o Koperniku, na który zaprasza Muzeum Diecezjalne z Towarzystwem Miłośników Torunia, zawsze przyciągał wielu miłośników historii. Nie inaczej było na kolejnym spotkaniu.

Niedziela toruńska 11/2024, str. V

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Muzeum Diecezjalne potrafi zebrać wielu słuchaczy

Muzeum Diecezjalne potrafi zebrać wielu słuchaczy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem 29 lutego prof. Stanisław Roszak i prof. Piotr Birecki opowiedzieli o znajdującym się w toruńskiej katedrze popiersiu Kopernika. To najstarszy wykonany w takiej formie pomnik astronoma, choć, jak się okazuje, torunianie początkowo kręcili na niego nosem, a nawet schowali go w ratuszowej piwnicy. Nie interesowało ich nawet to, że medyk i kanonik odziany jest wyjątkowo – w togę filozofa – co miało symbolizować strój uczonego.

Inicjatorem powstania pomnika był Józef Aleksander Jabłonowski, mecenas sztuki i wydawca, żyjący w XVIII w. Pracował nad bibliografią dzieł wydanych w języku polskim, sam sporo wydawał, marzył o stworzeniu wielkiego polskiego muzeum, założył działające po dziś dzień Towarzystwo Naukowe Jabłonowskich, a w swoich licznych dobrach posiadał kolekcje ksiąg, obrazów, zbroi oraz rzeźb przedstawiających wielkich starożytnych mężów. Dokładnie w takiej formie, jak znane nam popiersie Kopernika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pracę zlecił znanemu krakowskiemu rzeźbiarzowi Wojciechowi Rojowskiemu. To jemu zawdzięczamy m.in. ołtarze u paulinów na Skałce i niektóre rzeźby na Jasnej Górze, kaplicę bł. Wincentego Kadłubka u cystersów w Jędrzejowie czy ołtarze boczne u bernardynów na Stradomiu. „Gazeta Toruńska” z 1765 r. donosiła, że „książę Jabłonowski ma wzniosłe pobudki”. Pozostało tylko oczekiwać na godne upamiętnienie słynnego torunianina.

Dlaczego więc pojawił się problem? Po pierwsze, mieszkańcy Torunia myśleli o monumentalnym pomniku, który stanąłby na rynku, a nie o popiersiu. To, że „De revolutionibus…” było ciągle na indeksie ksiąg zakazanych, nie miało większego znaczenia – wystarczyło użyć wyrazu „hipoteza” i żaden cenzor nie mógł się przyczepić. Poza tym nauka coraz bardziej się rozwijała i widać było, że Kopernik miał dobrą intuicję. Jabłonowski pisał nawet interpelację do papieża, aby zdjąć już wiekową księgę z listy.

Reklama

Co więcej, jak zwrócił uwagę obecny w sali prof. Jacek Tylicki z Wydziału Sztuk Pięknych UMK, w sztuce na północy Polski mocne były w tym czasie wpływy niderlandzkie, na południu zaś – wiedeńsko-włoskie. Te wpływy się nie przenikały, więc forma podobizny Kopernika wykonana przez krakowskiego rzeźbiarza musiała być dla pomorskich patrycjuszy i mieszczan co najmniej nieodpowiednia.

Z zapomnienia wydobył rzeźbę gen. Józef Zajączek, postulując, żeby podobizna słynnego astronoma znalazła godne miejsce w kościele Świętych Janów. A spotkania w muzeum pomagają dziś na nowo odczytywać tajemnice skarbów toruńskiej katedry.

2024-03-13 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postępująca kolonizacja mediów

Media powinny służyć komunikacji społecznej, tymczasem w większości brak im szacunku do człowieka. Sympozjum naukowe „Oblicza kolonizacji mediów” odbyło się w sobotę 26 stycznia w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu z okazji wspomnienia św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy.

Czym jest kolonizacja mediów? Jest nią opanowywanie rodzimych mediów przez obcy kapitał i rozprzestrzenianie się zagranicznych koncernów medialnych. Odbiorcy nie uświadamiają sobie tego, ponieważ media dalej przemawiają do nich w ich języku. Jednak choć polskojęzyczne, realizują obcą politykę. – Zaczynają się czuć jak u siebie, a odbiorca w gruncie rzeczy nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma do czynienia z kimś, kto jest mu obcy – mówiła w czasie sympozjum dr Hanna Karp.

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Relikwie Męczenników Ugandyjskich powrócą z Rzymu do ojczyzny

2024-05-10 18:19

[ TEMATY ]

relikwie

Rzym

Uganda

www.glassisland.com

Relikwie dwóch spośród 22 katolickich Męczenników Ugandyjskich, przechowywane od 60 lat w Rzymie, powrócą do ojczyzny w roku 60. rocznicy ich kanonizacji. Chodzi o kości świętych: Karola Lwangi i Macieja Mulumby. Zawieziono je do Wiecznego Miasta w 1964 roku na uroczystości kanonizacyjne.

Ponieważ nie chcieli się wyrzec wiary w Chrystusa i uczestniczyć w homoseksualnych praktykach króla Bugandy, 22 rzymskich katolików i 23 anglikanów zostało zamordowanych w 1885 i 1886 roku na rozkaz monarchy, który obawiał się rozszerzania się wpływów chrześcijaństwa w swoim kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję