Reklama

Niedziela Łódzka

Rekolekcje dla Łodzi z abp. Rysiem

- To jest właśnie łaska rekolekcji, że Pan otwiera ci ucho, że słyszysz, co jest mówione nawet w tej swojej sytuacji biedy. Być może właśnie ten stan, zamykałby ci uszy, może nie masz ochoty na słuchanie, ale Pan otwiera ci ucho, sprawia, że słyszysz - mówił na rozpoczęcie rekolekcji wielkopostnych metropolita łódzki.

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidieceja Łódzka

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

10 kwietnia w Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus rozpoczęły się rekolekcje wielkopostne dla Łodzi. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., podczas której zebrani modlili się w intencji archidiecezji łódzkiej, ojczyzny i ofiar katastrofy smoleńskiej.

Homilię metropolita łódzki rozpoczął od interpretacji 3. Pieśni Sługi Pana, która pokazuje Jezusa jako tego, który przychodzi z pomocą przez słowo. - Sługa Pana wypełniony w osobie Jezusa Chrystusa jest tym, który potrafi przyjść nam z pomocą przez słowo, dlatego to jest tak niezwykłe, że rekolekcje zaczynają się tym tekstem. Rekolekcje, czyli czas słowa, czas, kiedy Pan przychodzi nam z pomocą przez słowo - podkreślił homileta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Arcybiskup Ryś wytłumaczył, że cierpiący Sługa Pana przychodzi do każdego, kto jest strudzony. To określenie nie odnosi się jednak do człowieka zapracowanego, wyczerpanego. Znaczenie należy odczytywać za św. Hieronimem jako „jałowy, wyjałowiony”. - Ten człowiek, któremu Sługa Pana chce przyjść z pomocą przez słowo jest jałowy. Jest zmęczony pracą, która nie owocuje, która niczego nie rodzi. Co więcej, on ma takie doświadczenie, że jeśli próbuje się zaangażować, to wychodzi jeszcze gorzej. Jest jak ziemia, która jest coraz bardziej wyjałowiona - powiedział.

Metropolita łódzki zwrócił uwagę, że w każdym z nas mogą być właśnie takie obszary, które nie dają nadziei na życie. W związku z tym poprzez dzisiejszą liturgię słowa należy rozumieć, że Boże słowo może każdego z nas wyprowadzić z najgorszych sytuacji. - Oczekujemy od Pana słowa, które przyniesie siłę, które rzeczywiście może nas dźwignąć. To nie jest tak, że w tej Księdze jest jakieś słowo, które was pokrzepi. To jest tak, że całe słowo jest krzepiące - podkreślił abp Ryś.

Dzisiejsze słowo zachęca, aby otworzyć się na Boga, który uzdrawia wszystkie miejsca, które nie przynoszą żadnych owoców. Ważne jest jednak przy tym, aby nie losować i nie przebierać w słowach, ale z otwartym serce przyjmować to, co jest dane. - To jest właśnie łaska rekolekcji, że Pan otwiera ci ucho, że słyszysz, co jest mówione nawet w tej swojej sytuacji biedy. Być może właśnie ten stan, zamykałby ci uszy, może nie masz ochoty na słuchanie, ale Pan otwiera ci ucho, sprawia, że słyszysz - powiedział duszpasterz, podkreślając, że Bóg nie odwraca się od osób, które wcześniej Go nie słuchały.

Reklama

Na zakończenie metropolita łódzki powtórzył, że w rekolekcjach Pan Bóg staje z krzepiącym słowem, dzięki któremu można odzyskać wyjałowione życie. - My stoimy wobec takiego słowa, które przychodzi od Jezusa, to znaczy od Ojca dostajemy mocne słowa, a Jego moc możemy zobaczyć, bo to słowo się na Jezusie wypełniło i tak może się tez wypełnić na mnie, jeśli się nie będę bił z Bogiem albo nie cofnę się przerażony tym, co to słowo przede mną otwiera - podsumował homileta.

Dzisiaj ciąg dalszy rekolekcji wielkopostnych u ojców jezuitów. Spotkanie rozpocznie się Mszą św. o godzinie 18.00, a następnie abp Grzegorz Ryś wygłosi konferencje.

2022-04-11 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za seminaryjną furtą

Niedziela sandomierska 50/2019, str. VI

[ TEMATY ]

rekolekcje

Sandomierz

powołanie

seminarium duchowne

rekolekcje powołaniowe

Ks. Grzegorz Słodkowski

Wspólna integracja na auli seminaryjnej

Wspólna integracja na auli seminaryjnej

Pięćdziesięciu sześciu młodych mężczyzn wzięło udział w rekolekcjach powołaniowych zorganizowanych w sandomierskim seminarium

W Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu, od 29 listopada do 1 grudnia, 56 młodych licealistów i studentów uczestniczyło w rekolekcjach powołaniowych. Za seminaryjną furtą poznali oni codzienne życie kleryków, spotykali się wspólnie na modlitwie i pogodnych wieczorach, a także zwiedzili Sandomierz. Rekolekcje odbywały się pod hasłem: „Daj szansę sobie”.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję