Reklama

Kościół

Postulator procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć: jej życiorys onieśmiela

Chcę ją jak najlepiej poznać i jak najlepiej pokazać światu – mówi ks. dr Paweł Wróbel SDS, nowo powołany postulator procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć, świeckiej misjonarki, zamordowanej w 2017 roku w Boliwii. Duchowny w rozmowie z Family News Service podkreśla, że chce bardzo dokładnie i sumiennie przeprowadzić cały proces, obwarowany licznymi wymogami. Salwatorianin przyznaje jednak, że już otrzymuje wiele informacji o łaskach i znakach udzielanych za wstawiennictwem młodej misjonarki.

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Family News Service

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

8 grudnia Prowincja Polska Salwatorianów poinformowała, że metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski powołał ks. Pawła Wróbla SDS na postulatora procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć. Ks. Wróbel zaznacza jednak, że będzie to bardzo żmudna praca i podawana nieoficjalnie przez niektóre media data 24 stycznia 2023, jako otwarcie procesu beatyfikacyjnego, jest nieprawdziwa.

Ksiądz Paweł Wróbel SDS wspomina, że Helenę Kmieć poznał 10 lat temu, gdy wówczas 21-letnia dziewczyna rozpoczęła działalność w Wolontariacie Misyjnym Salwator. Oboje współpracowali, gdy ks. Wróbel posługiwał w parafii w Mikołowie. Helena Kmieć była wówczas liderką regionu śląskiego wolontariatu salwatoriańskiego. Później ich kontakt nie był już tak regularny, ale jak zapewnia duchowny, cały czas śledził działalność misyjną urodzonej w 1991 roku libiążanki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Kiedy człowiek zagłębi się w jej życiorys i ilość rzeczy, które podejmowała, to jest to onieśmielające” – mówi salwatorianin. Ksiądz Paweł Wróbel zaznacza jednocześnie, że Helena żyła na 200 procent i choć – jak sama mówiła – wyśpi się po śmierci, to mimo pędu i różnych aktywności zawsze znajdowała czas na drugiego człowieka. „Obserwowałem to z podziwem, że takiej młodej osobie chce się więcej niż innym, po to, żeby pomagać drugiemu człowiekowi” – podkreśla postulator procesu beatyfikacyjnego i wylicza, że Helena oprócz wolontariatu misyjnego, angażowała się także w Światowe Dni Młodzieży, organizację pielgrzymek i duszpasterstwo akademickie. Przed wyjazdem do Boliwii była wolontariuszką w Zambii, Rumunii i na Węgrzech. Jednocześnie ukończyła studia z zakresu technologii i inżynierii chemicznej na Politechnice Śląskiej. Pracowała jako stewardesa.

„Przy tym była bardzo naturalna. W tym swoim pędzie, który gdzieś zawsze w jej życiu był, potrafiła w piękny sposób podchodzić do drugiego człowieka, zauważyć go, spotkać się” – akcentuje ks. Paweł Wróbel SDS. W jego ocenie, taka postawa, choć onieśmielająca, sprawiała, że była osobą, z którą chciało się przebywać i spędzać czas. Czas, który – jak deklaruje postulator procesu beatyfikacyjnego – on sam poświęci na zgłębianie jej życiorysu i jak najlepsze pokazanie młodej wolontariuszki światu.

Reklama

„Helena była taka, bo to wynikało z jej bardzo głębokiej i zażyłej relacji z Panem Bogiem, jestem tego w stu procentach pewien” – podkreśla ks. Wróbel. Rozmówca Family News Service wyjaśnia również, że szczególnie ważne w procesie beatyfikacyjnym będzie ukazanie misyjnej działalności Heleny Kmieć. Choć początkowo, tuż po jej śmierci, wielu mówiło o męczeństwie, to sam napad na ochronkę w Cochabamba, gdzie zamordowano Helenę, miał charakter rabunkowy i sprawca nie popełnił zbrodni z nienawiści do wiary albo ze względu na cnotę wynikająca z wiary. A dopiero spełnienie tej przesłanki umożliwiałoby klasyfikowanie Heleny jako męczenniczki.

Podziel się cytatem

Reklama

„Helenę cechowało zaangażowanie w wiele różnych aktywności, wspomniane Światowe Dni Młodzieży, pielgrzymki, duszpasterstwo akademickie – a ostatnie 5 lat życia Heleny w dużej mierze były poświęcone działalności misyjnej Kościoła i to jest właśnie to, co ją bardzo mocno wyróżnia” – zapewnia postulator procesu beatyfikacyjnego.

Reklama

Ks. Paweł Wróbel SDS tuż przed publicznym ogłoszeniem wiadomości o powołaniu go na postulatora odwiedził rodziców Heleny Kmieć. Jak podkreśla, było to bardzo miłe i ciepłe spotkanie a rodzina wolontariuszki z bardzo głęboką wiarą podchodzi zarówno do tego, co się stało, gdy Helena została zamordowana, jak i do obecnych wydarzeń związanych z przygotowaniem procesu beatyfikacyjnego.

Reklama

„Te dwa filary, na których budowała swoją osobowość to bardzo głęboka więź z Panem Bogiem, ale też wychowanie, miłość i troska, którą zawsze otaczali ją rodzice. Helenę łączyła również bardzo zażyła więź z siostrą – Teresą” – zaznacza nasz rozmówca. Jak dodaje, już teraz odbiera informacje od ludzi przekonanych o tym, że Helena cieszy się świętością. Ksiądz Wróbel zastrzega jednak, że wszelkie tego typu sygnały będą zbierane i weryfikowane.

W kontekście samego procesu beatyfikacyjnego postulator wyjaśnia, że najpierw potrzebne było uzyskanie zrzeczenia się prowadzenia procesu przez archidiecezję Cochabamba, gdyż według kościelnych przepisów to właśnie diecezja, w której zmarł kandydat na ołtarze, jest właściwym miejscem prowadzenia starań o ogłoszenie błogosławionym.

Reklama

„Nie ma możliwości podania przybliżonej daty rozpoczęcia etapu diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego, ale będziemy tak pracować, żeby ta data pojawiła się za jakiś czas na horyzoncie, żebyśmy mogli ją podać opinii publicznej” – przyznaje ks. Paweł Wróbel SDS. Duchowny prosi również o modlitwę za zespół biura postulacyjnego, by jak najlepiej wykonał on postawione zadanie i by za jakiś czas móc cieszyć się z otwarcia procesu.

Podziel się cytatem

Reklama

„Żeby formalnie otworzyć proces beatyfikacyjny musi być wykonanych kilka rzeczy. Podstawą jest powołanie postulatora, musi być też komisja historyczna, powołanych dwóch cenzorów teologów, którzy zbadają jej pisma i całą historię jej życia oraz opinia Konferencji Episkopatu Polski, a także tzw. nulla osta, czyli brak sprzeciwu ze strony Stolicy Apostolskiej” – tłumaczy ks. Paweł Wróbel SDS. Dopiero po spełnieniu tych warunków arcybiskup będzie podejmował decyzję w sprawie terminu pierwszej sesji trybunału beatyfikacyjnego i od tego momentu można mówić o diecezjalnej fazie procesu.

Biuro postulacyjne mieści się w Krakowie przy ulicy świętego Jacka 16. Z tym zespołem można skontaktować się pod numerem telefonu +48 12 352 27 55 lub pisząc na adres mailowy: beatyfikacja@helenakmiec.pl.

.

2022-12-16 07:57

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaki Nowy Rok, taki cały rok? Poznaj najciekawsze zwyczaje sylwestrowo-noworoczne

Skąd się wziął zwyczaj zabawy sylwestrowej? Jaka jest historia postanowień noworocznych i na czym polega noc tłustej wigilii? Dlaczego winogrona są hiszpańskim symbolem ostatniego dnia grudnia, a na drzwiach greckich domów wiesza się cebulę? Poznaj ciekawe i mało znane tradycje i zwyczaje sylwestrowo-noworoczne.

Sylwester jest jedną z najważniejszych nocy w roku. Kojarzy się z huczną zabawą, szampanem i fajerwerkami. Skłania do podsumowania ważniejszych wydarzeń. Z końcem starego, a początkiem nowego roku związanych jest kilka ciekawych zwyczajów i tradycji. Niektóre z nich wyszły już z mody, inne zaś wciąż trwają i mają chronić przed niepowodzeniem, biedą i niedostatkiem w nadchodzącym roku.

CZYTAJ DALEJ

19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę

2024-05-05 11:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Episkopat Flickr

Pod hasłem „Pójdę ufna za Tobą” 19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę. W ubiegłych latach pielgrzymka gromadziła w Częstochowie około 2,5 tys. kobiet z całej Polski.

Spotkanie na Jasnej Górze rozpocznie się o godz. 12 modlitwą Anioł Pański - poinformowało w niedzielę biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję