Reklama

Jan Paweł II

44. rocznica pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Ojczyzny

Warszawę, Częstochowę, Kraków i Wadowice odwiedził m.in. podczas rozpoczętej 2 czerwca 1979 r. pierwszej pielgrzymki do ojczyzny Jan Paweł II. "Ta wizyta papieża (...) stała się iskrą, która po roku zaowocowała powstaniem Solidarności i właściwie początkiem końca komunizmu w Polsce" - mówi dr Paweł Błażewicz z IPN.

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

fot. Adam Bujak Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oficjalnym hasłem podróży apostolskiej były pierwsze słowa hymnu ku czci św. Stanisława ze Szczepanowa "Gaude Mater Polonia" ("Raduj się, Matko Polsko"). Papież odwiedził kolejno Warszawę, Gniezno, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Nowy Targ i ponownie Kraków.

Jak podkreśla Instytut Pamięci Narodowej, władze komunistyczne próbowały odwlec wizytę w czasie proponując jej organizację w 1982 r., w którym przypadać miało 600-lecie istnienia klasztoru na Jasnej Górze. Upór strony kościelnej i obawa przed reakcjami polskich katolików sprawiły, że władze zgodziły się, po trzymiesięcznych negocjacjach, aby pielgrzymka Jana Pawła II odbyła się w dniach 2-10 czerwca 1979 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Ta pielgrzymka papieska była taką iskrą, która odpaliła ładunek społeczny nagromadzony w Polsce od obchodów milenium chrztu Polski zorganizowanego przez kard. Stefana Wyszyńskiego w 1966 r. (...) Pierwsza msza św. tutaj w Warszawie, te słynne słowa +Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi+. One są taką symboliczną zapowiedzią tego obalenia muru berlińskiego i w ogóle zniszczenia komunizmu w Polsce, ale i na całym świecie" - zaznaczył dr Błażewicz.

Władze komunistyczne - jak powiedział - odniosły też wtedy w Warszawie "mały sukces, ponieważ zniechęcając ludzi do uczestniczenia w tej mszy ograniczyły uczestnictwo do 150 tys. wiernych na pl. Zwycięstwa". "Ale jak piorunujący skutek miała ta wizyta możemy się przekonać porównując to z liczbą wiernych w Krakowie kilka dni później, gdzie było już 1,5 mln wiernych" - zaakcentował.

"Komuniści ogłosili taką akcję w służbach specjalnych +Lato-79+ nazywając to +zabezpieczenie wizyty+. W rzeczywistości chodziło o zapobieganie wydarzeniom niekorzystnym z punktu widzenia komunistów m.in. utrudniano transport, zarówno miejski, jak i międzymiastowy, pracowników niektórych zakładów skoszarowano w obawie przed zamieszkami, nie udzielano urlopów, rozsiewano plotki, że będą tłumy na tych spotkaniach z papieżem, że będzie niebezpiecznie, że można być stratowanym. To był rzadki przypadek zachęcania przez komunistów do wspólnotowego oglądania mszy św. przez telewizję, ale właśnie po to, żeby uniknąć osobistego udziału ludzi w spotkaniu z papieżem" - mówił.

Reklama

Jak wskazuje IPN, władze zdawały sobie sprawę, że w trakcie licznych zgromadzeń, może dojść do manifestacji wrogich wobec władzy haseł, której nie da się zapobiec za pomocą działań prewencyjnych, polegających na rozmieszczeniu w tłumie agentów i funkcjonariuszy. Postanowiły więc robić zdjęcia pielgrzymom z ukrycia m.in. z tzw. punktów zakrytych, których dziesiątki rozmieszczono na trasach przejazdów papieża. W samej Warszawie było ich 27. Powstała w ten sposób dokumentacja, licząca kilka tysięcy zdjęć, mogła posłużyć jako dowód przeciwko osobom, manifestującym swój sprzeciw wobec rzeczywistości PRL.

Chociaż fotografie operacyjne - zaznacza Instytut - wykonane przez SB w trakcie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, miały służyć udokumentowaniu wrogich, antypaństwowych działań wiernych, "mimowolnie stały się świadectwem wiary i patriotyzmu milionów Polaków. Dopiero one ukazały prawdziwą frekwencję na spotkaniach z papieżem, której próżno było szukać w specjalnie kadrowanych fotografiach i transmisjach telewizyjnych, pochodzących z oficjalnego przekazu prasowego i telewizyjnego".

"Udała się jedna akcja opozycji, legendarne wystąpienie Kornela Morawieckiego wraz ze swoimi przyjaciółmi, z transparentem +Wiara. Niepodległość+, który to transparent przywieźli z Wrocławia. I był to wtedy jedyny transparent na placu, na mszy papieskiej, który nawiązywał jakoś do tych pragnień społecznych Polaków. Na ostatniej mszy papieskiej tych transparentów było już mnóstwo. Międzyczasie była też msza św. w Częstochowie, gdzie Kornel Morawiecki pojechał z tym transparentem i gdzie esbecja odebrała go" - relacjonował historyk.

Reklama

"Rzeczywiście ta wizyta papieża, która sama w sobie nie była aktem politycznym, ale w tym kontekście miała znaczenie nie tylko religijne, ale także polityczne, rzeczywiście stała się tą iskrą, która po roku zaowocowała powstaniem Solidarności i właściwie początkiem końca komunizmu w Polsce, na świecie, początkiem takiego ostatniego etapu walki o niepodległość Polski, którą udało się uzyskać" - dodał. (PAP)

akn/ aszw/

2023-06-02 07:21

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek modlitwy i dialogu

O św. Janie Pawle II z ks. Pawłem Sobierajskim – profesorem Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, diecezjalnym duszpasterzem środowisk twórczych – rozmawia Piotr Lorenc.

Piotr Lorenc: Spośród wielu tytułów, które historia przełomu tysiącleci oraz ostatnich lat nadała naszemu wielkiemu Rodakowi, warto w sposób szczególny wyeksponować, że Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II był człowiekiem dialogu.

CZYTAJ DALEJ

Podziękujmy dziś Bogu za wszystkich ludzi, dzięki którym nasza wiara została umocniona

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 39-56.

Piątek, 31 maja. Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny

CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka: Nowi administratorzy i proboszczowie

2024-05-31 11:48

[ TEMATY ]

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

W święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny abp Adrian Galbas wręczył dekrety nowym administratorom oraz proboszczom. Zwracając się do nich zwrócił uwagę na motywacje Maryi, która wyruszyła w drogę do Elżbiety.

– Nikt Jej nie kazał, ba, nikt Jej nawet o to nie prosił. Anioł w zakończeniu sceny Zwiastowania, po prostu Maryi powiedział o sytuacji Elżbiety. Zrobił to jakby przy okazji, mówiąc o tym, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Wspomniał o Elżbiecie jakby mimochodem. Elżbieta – choć u ludzi uchodziła za niepłodną – od pół roku spodziewa się dziecka. Ta informacja Maryi wystarczyła. Nie tylko do tego, by wyjść w drogę, ale by zrobić to od razu, pospiesznie i szybko – mówił.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję