Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Błogosławiony czas nawiedzenia

Modlitwy, katechezy i czuwania przygotowywały wiernych z parafii św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce do peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii bł. Jana Pawła II. Nawiedzenie miało miejsce z 8 na 9 września. Mszy św. rozpoczynającej peregrynację przewodniczył bp Piotr Skucha

Niedziela sosnowiecka 39/2012

[ TEMATY ]

miłosierdzie

nawiedzenie

PIOTR LORENC

Eucharystii przewodniczył bp Piotr Skucha

Eucharystii przewodniczył bp Piotr Skucha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragniemy, aby czas nawiedzenia naszej parafii był czasem wysłuchanej prośby i aby każdy z nas okazał się człowiekiem miłosierdzia, by Pan Jezus na nowo narodził się w każdym domu, w każdym, sercu, w każdej naszej parafialnej rodzinie” - powiedział witając Jezusa w miłosiernym wizerunku ks. kan. Eugeniusz Grzyb, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce.
Proboszcz przypomniał, że na obrazie widnieje napis „Jezu, ufam Tobie”, który streszcza nasze chrześcijańskie życie. „Jezu, ufam Tobie - znaczy słucham Twojego słowa, wierzę Twojemu słowu, Twe słowo zamieniam w czyn miłosierdzia. Przez ostatnie dni przygotowywaliśmy się poprzez dni skupienia, by teraz słuchać Twego słowa. Pragniemy wynieść z tego spotkania naukę, że uczynki miłosierdzia i treść błogosławieństw nie są tylko słowami zapisanymi na kartkach naszych katechizmów, ale mają stać się na co dzień programem wcielanym w życie, realizacją miłości miłosiernej, którą wszczepiłeś w nas w dniu naszego chrztu” - podkreślił ks. Grzyb.
W homilii bp Piotr Skucha mówił o tym, w jaki sposób Boże miłosierdzie przychodzi do każdego z nas i o tym, jak my możemy być miłosierni. „Jezus mówił, by nie pytać się, kto jest dla nas bliźnim, lepiej postawić pytanie: dla kogo my możemy być miłosierni. Odpowiedz jest prosta - dla każdego” - nauczał bp Skucha.
W peregrynacji uczestniczyli dzieci, młodzież i dorośli, ludzie czynni zawodowo i emeryci, przedstawiciele wszystkich wspólnot parafialnych z Niwki. Duchem obecni byli ci, których choroba, kalectwo zatrzymały w domu, ci, którzy z racji pełnionych obowiązków nie mogli przybyć, a także ci, którzy w poszukiwaniu chleba musieli opuścić swój dom rodzinny zostawiając w nim żonę, dzieci czy rodziców. Szczególną grupę uczestniczącą w peregrynacji stanowili górnicy zamkniętej przed laty kopalni węgla kamiennego, kopalni, która dawała pracę i była żywicielką dla wielu rodzin z parafii. Dlatego korzystając z okazji ks. Grzyb zaapelował, by Jezus Miłosierny był obecny w życiu wszystkich mieszkańców parafii. „Bądź z nami w każdy czas, abyśmy stali się świadkami Ewangelii i byśmy mogli dzielić się darem Twojej miłosiernej miłości na drogach naszego życia. Ty, który objawiasz się nam zmartwychwstały - po męce i ofierze własnego życia, pomóż nam na co dzień cichutko, bez rozgłosu, chwila po chwili dawać siebie w darze - wszystkim, których stawiasz na naszej drodze, mężowi, żonie, dzieciom, rodzeństwu, teściom, przyjacielowi, sąsiadowi, kapłanowi, przełożonemu i wreszcie nieznanemu człowiekowi wymagającemu pomocy” - mówił ks. Grzyb.
Witając Jezusa w miłosiernym wizerunku Sławomir Korczyński - wielki mistrz Rady Sosnowieckiej Zakonu Rycerzy Kolumba prosił, by Dobry Pasterz udzielił Swojego miłosierdzia i przebaczenia tym wszystkim, którzy o Nim zapomnieli. Poprosił także, byśmy byli zawsze otwarci na dar słowa Bożego i Eucharystii. „Spraw, Jezu Miłosierny, aby każda rodzina w naszej parafii miała poczucie Twojej obecności” - mówił.
Młodzież i przedstawiciele Ruchu Światło-Życie podkreślili: „Ty jesteś źródłem naszego szczęścia i miłości. Ty jesteś źródłem naszego życia. Wiemy o tym, ale mimo to potrzebujemy, abyś ciągle nam o tym przypominał. Nie chcemy się gubić. Choć czasami gubimy gdzieś Ciebie, gdzieś znika sens naszego życia, znika cel, do którego mamy dążyć, brakuje pomysłów i sił do realizacji marzeń. Dlatego wciąż od nowa, w każdej chwili naszego życia potrzeba nam Twojego miłosierdzia”. Przedstawiciele Żywego Różańca i Zakonu św. Franciszka podkreślili, że codziennie zawierzają Jezusowi w modlitwie różańcowej sprawy Kościoła. Poprosili jednocześnie, by Pan Jezus wejrzał na wszystkich, którzy w Nim pokładają nadzieję: „Przychodź do nas, do naszych kapłanów, nadawaj sens, cierpiącym dodawaj sit i otuchy, bezrobotnym daj znaleźć pracę, a nas samych ucz kochać Ciebie i wszystkich ludzi”.

Tydzień Nawiedzenia

W najbliższym tygodniu (24 - 30 września) obraz Jezusa Miłosiernego wraz z relikwiami bł. Jana Pawła II nawiedzą następujące parafie naszej diecezji:
24 września - parafia Matki Bożej Szkaplerznej w Sosnowcu
25 września - parafia św. Maksymiliana Kolbego w Olkuszu
26 września - parafia Wniebowzięcia NMP w Jeżówce
27 września - parafia Najświętszego Imienia Jezus w Pilicy-Biskupicach
28 września - parafia św. Marcina w Zadrożu
29 września - parafia Przemienienia Pańskiego w Dąbrowie Górniczej-Tucznawie
30 września - parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzyż w blasku Fatimy

Niedziela lubelska 23/2017, str. 8

[ TEMATY ]

krzyż

nawiedzenie

Grzegorz Jacek Pelica

Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy. Kończy się czas nawiedzenia relikwii Drzewa Krzyża Świętego w naszej parafii. Przygotowywaliśmy się do tego doniosłego wydarzenia poprzez rekolekcje Źródło. Miniony tydzień wypełniony był modlitwą i refleksją. We wtorek przeżywaliśmy 290. rocznicę cudu łez na Krzyżu Trybunalskim; dziś przypada setna rocznica objawienia się Matki Najświętszej w Fatimie. Sakrament bierzmowania będzie udzielony w tej świątyni po 25 latach – mówił 13 maja ks. Wojciech Różyk, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Anielskiej w Starościnie. Na początku Liturgii sprawowanej pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla Ksiądz Proboszcz przedstawił zgromadzonym kandydatów do bierzmowania oraz członków ekipy rekolekcyjnej, którą stanowili: Jarosław Agaciński, Iwona Agacińska, Bożenna Gromaszek, Barbara Wójcik i Jerzy Syska. Pracę zespołu animował ks. Bartłomiej Zwoliński.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję