Reklama

Wspomnienie o ks. inf. Jacku Żórawskim

„Pan zabrał mi rękę, Bogu niech będą dzięki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie żyją w naszej pamięci. Jedni dłużej, inni krócej. 21 lutego mijają dwa lata od śmierci ks. inf. Jacka Żórawskiego, a w mojej pamięci On wciąż żyje i będzie żył, póki będzie żyła moja pamięć, bo takich ludzi nie zapomina się nigdy.
Ks. Jacka Żórawskiego znałam tylko z kapłańskiej posługi w Kolegiacie Zamojskiej i w parafii Świętego Krzyża w Zamościu, gdzie zamieszkiwał jako emeryt i dokąd zdrowie Mu pozwalało służył wiernym swoją osobą. Był dla mnie zawsze kapłanem z kategorii „wielkich” i to nie z powodu swojego wzrostu. Do dziś pamiętam Jego homilię o Sercu Pana Jezusa, objawionym św. Marii Małgorzacie Alacoque i słyszę, jak wypowiada żałosną skargę św. Augustyna: „Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa. Późno Cię ukochałem”. I z pewnością to Jego zasługa, że przeczytałam „Wyznania” i nawiedziłam Paray le Monial.
Osobiście poznałam Księdza Infułata w marcu 2006 r. Proboszcz ks. Stanisław Bachor zwrócił się do członków Legionu Maryi przy parafii Świętego Krzyża, by odwiedzili Księdza Infułata, który od dłuższego czasu leży w szpitalu ze złamaną nogą. Natychmiast też udaliśmy się do Niego. Leżał sam w separatce na oddziale ortopedii. Na widok samotnego, cierpiącego wielkiego kapłana, ból ścisnął mi serce, łzy zakręciły się w oku. Potem były kolejne oddziały: pulmonologia, oddział rehabilitacji, potem była amputacja i ponownie rehabilitacja. Po amputacji nogi w lipcu Ksiądz Jacek był bardzo osłabiony. Przy tym choroba, na którą cierpiał od wielu lat postępowała i stał się całkowicie bezwładny. Trzeba Go było karmić. Nie mógł też sam odmawiać modlitwy brewiarzowej, ponieważ nie mógł przewracać kartek. Stracił władzę w drugiej ręce - jedną od dawna miał już niesprawną.
Pielęgniarka, która opiekowała się Nim na co dzień z wielkim oddaniem, poszła na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy, więc przychodziłam do szpitala codziennie rano, aby Go nakarmić i odmówić z Nim modlitwę brewiarzową. W ciągu dnia przychodzili inni legioniści. Kiedy go zapytałam, co się stało z ręką - przecież w marcu ręka była sprawna - odpowiedział: „Pan zabrał mi rękę, Bogu niech będą dzięki”.
Modlitwę zawsze zaczynaliśmy od „Zdrowaś Maryjo”. Mówił: „Najpierw pomodlimy się do Matki Bożej”. Gdy ja czytałam, On zatapiał się w modlitwie. Powtarzał antyfony do psalmów i responsorium. Kiedy wydawało mi się, że zasnął i przerywałam, On otwierał oczy i mówił: „Proszę czytać dalej”. Gdy w trakcie modlitwy przyniesiono śniadanie, mówił: „Najpierw trzeba skończyć modlitwę” i śniadanie jadł zimne. Zdarzało się, że po skończeniu modlitwy przychodzili lekarze z wizytą i dopiero potem cokolwiek jadł. Był zdany we wszystkim na pomoc innych. Sam nie mógł się podnieść ani zmienić pozycji ciała. Nigdy nie słyszałam słowa skargi ani zniecierpliwienia swoim stanem, a cierpiał ogromnie. Wolę Bożą przyjmował z wielką pokorą i spokojem. Z całą pewnością był jednym z tych heroicznych kapłanów, o których s. Faustyna pisze, że są: „(...) jak te dęby niebosiężne, niewzruszone, a w tym jest jeden tylko sekret: że z Boga czerpią tę siłę (...). Są to słupy świetlane na drogach Bożych, które same żyją w świetle i innych oświecają. Same żyją na wyżynach i innym, mniejszym, umieją wskazać i dopomóc do tych wyżyn” (Dzienniczek 838).
Znałam go bardzo krótko, ale tak wiele mnie nauczył. Czas, który Mu poświęciłam, nie był dla mnie stratą, ale ogromnym zyskiem. Księże Jacku, dziękuję Ci, za chwile u Twego boku. Dziękuję Ci, za lekcję, której mi udzieliłeś. Wierzę, że z wyżyn, na których się znajdujesz, pomagasz nam, abyśmy i my tam się dostali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Potrzebne wsparcie dla sióstr seniorek - starszych, chorych i cierpiących

2025-09-18 13:55

Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich

Siostry seniorki potrzebują wsparcia

Siostry seniorki potrzebują wsparcia

Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich zwraca się z gorącą prośbą o wsparcie dla swoich sióstr starszych, chorych i cierpiących, które całe życie poświęciły służbie innym. Trwa internetowa zbiórka na wsparcie sióstr seniorek. Środki przeznaczone są na zakup specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego, który poprawi komfort życia i ułatwi codzienną opiekę nad starszymi, chorymi i cierpiącymi siostrami.

Siostry przez dziesiątki lat oddawały swoją młodość, talenty i siły, pracując w parafiach, szkołach, szpitalach i domach opieki. Zawsze z uśmiechem i sercem pełnym oddania niosły pomoc dzieciom, ubogim, chorym i tym, którzy stracili nadzieję. Ich życie jest świadectwem miłości do Jezusa i bliźniego.
CZYTAJ DALEJ

Bezcenne skarby tradycji religijnych świata

2025-09-18 17:26

[ TEMATY ]

wystawa

Urszula Buglewicz

W Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu w Astanie prezentowane są księgi i symbole religijne.

Wystawa pt. „Bezcenne skarby tradycji religijnych świata” została przygotowana z okazji VIII Kongresu Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych przez Centrum Dialogu Międzyreligijnego we współpracy z Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu. Jej celem jest wzmocnienie wzajemnego zrozumienia pomiędzy przedstawicielami różnych religii i kultur, zaprezentowanie duchowego dziedzictwa religii świata oraz promowanie wartości pokoju i harmonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję