Reklama

Puste miejsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, że nie każde da się zapełnić, przekonała się późno. Przez wiele lat czyniła w tym kierunku wysiłki, nie do końca je sobie uświadamiając. Radowała ją każda zmiana w życiu, wszystkie sytuacje, które choć na chwilę oddalały ją od refleksji. Na chwilę. Potem najczęściej lądowała w tym samym miejscu, tyle że starsza.

Szkoła

Reklama

Była jedynaczką, wychowała się w domu… właściwie bez tradycji. Jej rodzice szczycili się „wolnością wyboru”. Kiedy jako 10-letnia dziewczynka trafiła do nowej szkoły, dzieci przyglądały się jej jak przybyszowi z innej planety. Była dobrze ubrana, odważna i pewna siebie. W jej domu panowała harmonia, coś, o czym dzieci słyszały, a czego nie zaznały. Polegało to na tym, że rodzice byli dla siebie uprzejmi, wyrozumiali, zawsze mieli czas dla córki, stale się uśmiechali, nawet do umorusanych i ubłoconych „wycieczek”. Częstowali ciastem i herbatką, i prowadzili z odwiedzającymi miłe rozmowy.
Ona. Głowę trzymała wysoko, mówiąc: „jestem ateistką”. W tamtych czasach było to trudne do pojęcia, trudne było nawet rozumienia samego słowa… Właściwie - coś się zaczęło wyjaśniać, kiedy odmówiła koleżankom wspólnego pójścia na lekcję religii, odbywającą się w salce przy parafialnym kościele. Uczniowie się podzielili na tych, którzy „na niej” uczyli się tolerancji i tych, wrzeszczących za nią: „kociuch, kociuch, kocia wiara!”. Nikt z uczniów nie wiedział, jak radziła sobie wcześniej, ale wtedy była po prostu zaszczuta. Rodzice mówili że to ona ma rację, chociaż jest wyobcowana, szkoła zaś odrzuciła ją jako jednostkę, która nie mieściła się w ramach grupy. Dotychczasowy powód do dumy - stał się powodem cierpienia…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życie na fali

Potem bywało różnie. Wpojone zasady „wolności”, a także doświadczenia zdobyte wśród rówieśników, przekonały ją, że nie warto, nie ma powodu, by starać się o coś więcej niż własne dobro i wygoda. Takie dobro na dzisiaj, bez większego zastanowienia się nad jutrem. No i oczywiście JA, które ustanawia reguły, zmienia zasady dowolnie, według potrzeby. JA, które na nikim się nie opiera, nie chce Boga. „Po co mi ten wasz Bóg? Cierpicie, jesteście nieszczęśliwi, a ja - po prostu zamykam drzwi i już ich nie otwieram”.

Życie

Samotność. Próba radości po urodzeniu dziecka. Tolerancyjni rodzice chyba po raz pierwszy w życiu upijają się na widok przyszłego zięcia. Kolejność wydarzeń dowolna. Zięć przestaje być nawet przyszły. Jednak samotność. W życiu, w domu. Okazuje się, że „wolność wyboru” nie oznacza jedynie wspólnych wyborów. Rodzice się rozstają. Pęka jakaś skała, która wydawała się być nie do ruszenia. Powód banalny. Rozpacz, padają oskarżenia i takie słowa, których z pewnością nie zawierały żadne dotychczasowe słowniki tych trojga. Teraz? Po tylu latach? I nie działa żadna ateistyczna mądrość, żadna głowa w górze. Bo jak ją podźwignąć, kiedy się leży na podłodze, bez ruchu i bez żadnego powodu się żyje? No może tylko po to, by pozbierać porozrzucane śmieci, szkło i wspomnienia. Tak bardzo teraz wyraźne. Jak te koraliki pod szafą, skąd one się tam wzięły? Różaniec? Wszystko boli.

Ułożenie

Droga była ciężka. Najpierw modliła się „do Papieża”, potem znaleźli się ludzie, którzy pomagali. Zrobiło się inaczej. Często bardzo trudno, ale inaczej. Kiedy brała ślub w kościele, matka płakała. Ze szczęścia. Dobry mąż, dobre dzieci, dobre życie; ten sam Bóg, tego samego chcieć i nie chcieć… W dniu, gdy umierał Jan Paweł II, przyszło jej do głowy, że nigdy już nie będzie sama, nawet gdyby była. Bo każde puste miejsce zapełni Bóg. Tylko.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. Saby, opata

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Saba Jerozolimski

Św. Saba Jerozolimski

Saba urodził się w 439 r. Rodzice przeznaczyli go na służbę Bogu i umieścił w klasztorze, gdy miał 8 lat. Pragnął jednak życia pustelniczego, dlatego zamieszkał w grocie skalnej. Do klasztoru przychodził na wspólne modlitwy.

Po kilku latach wrócił do Jerozolimy i również zamieszkał w grocie skalnej. Zgromadził wokół siebie liczną wspólnotę uczniów. Dla nich założył Wielką Ławrę.
CZYTAJ DALEJ

Pacjent wyleczony z HIV. "To drugi taki przypadek w historii"

2025-12-04 09:36

[ TEMATY ]

HIV

Pacjent wyleczony

to drugi

przypadek

w historii

Adobe Stock

Pochodzący z Niemiec pacjent został wyleczony z zakażenia wirusem HIV

Pochodzący z Niemiec pacjent został wyleczony z zakażenia wirusem HIV

Mężczyzna został wyleczony z zakażenia wirusem HIV po przeszczepie komórek macierzystych, choć nie były to komórki osoby odpornej na takie zakażenie. To drugi taki przypadek w historii - informuje „Nature”. W sumie dotychczas odnotowano siedem osób, które pozostały wolne od wirusa HIV po przeszczepie komórek macierzystych.

Przeszczep komórek macierzystych często nazywany jest także przeszczepem szpiku kostnego. To procedura medyczna polegająca na zastąpieniu uszkodzonych lub zniszczonych krwiotwórczych komórek macierzystych zdrowymi. Jest stosowany głównie w leczeniu chorób nowotworowych, takich jak białaczka czy chłoniak.
CZYTAJ DALEJ

Na straży życia

2025-12-05 04:48

Agnieszka Marek

W KUL odbyła się konferencja naukowo-metodyczna „Wierność Prawdzie i Życiu. W 30. rocznicę ogłoszenia encykliki Evangelium Vitae”, zorganizowana przez Katedrę Pedagogiki Specjalnej KUL oraz Koło Naukowe Studentów Pedagogiki Specjalnej KUL „Tratwa”.

Eucharystii w Kościele Akademickim KUL poprzedzającej konferencję przewodniczył ks. dr hab. Marek Jeziorański, prof. KUL, dyrektor Instytutu Pedagogiki, koncelebrowali ks. dr Łukasz Plata i ks. dr Grzegorz Trąbka, Archidiecezjalny Duszpasterz Rodzin. W homilii ks. Trąbka, nawiązując do historii biblijnego króla Baltazara z Księgi Daniela, podkreślił, że ci, którzy nie szanują prawa Bożego i pysznią się swoją władzą, sprowadzają na siebie upadek i śmierć. Przedstawił też historię Archidiecezjalnego Duszpasterstwa Rodzin jako środowiska, które zrodziło się jako sprzeciw wobec ustawodawstwa uderzającego w życie i rodzinę. To sztafeta pokoleń – mówił – która nieustannie stoi na straży ludzkiego i promuje cywilizację życia. Ks. Jeziorański, dziękując wszystkim za wspólną modlitwę, podkreślił, że umocnieni duchowym pokarmem mogą nieść światu prawdę o Życiu, które się objawiło i życzył wszystkim owocnych dociekań naukowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję