Reklama

Mieszanka pasji i profesjonalizmu

5 lat, 5 miesięcy i 5 dni działalności Katolickiego Ośrodka Rehabilitacyjno-Readaptacyjnego dla Młodzieży ANASTASIS minęło dokładnie 9 maja. Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Adam Dyczkowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do ANASTASIS trafiają młodzi ludzie w wieku 14-21 lat. Od początku istnienia ośrodka leczenie w nim rozpoczęło 254 pacjentów, a 38 osób już ukończyło cały proces terapeutyczny. - Plany są takie, żeby trwał i się rozwijał - mówi dyrektor ks. Wojciech Miłek. - Jest duże zapotrzebowanie, duże kolejki oczekujących. Globalnie problem narkomanii się zmniejsza, stabilizuje, ale jeśli chodzi o młode pokolenie, to wiek inicjacji wciąż się obniża.
W ośrodku pracuje 15 osób, wśród nich są terapeuci, psychiatrzy i wychowawcy. Opiekują się prawie 30 pacjentów. Terapia zazwyczaj trwa półtora roku. Po niej pacjenci mogą przenieść się do hostelu, gdzie obecnie przebywa ok. 10 osób.
Pomysł założenia ośrodka zrodził się w 2003 r. - Grupa terapeutów z Gorzowa pracująca z młodzieżą uzależnioną zauważyła małą skuteczność leczenia narkomanii w trybie ambulatoryjnym - wyjaśnia Elżbieta Kalmus, kierownik hostelu i współzałożycielka ANASTASIS. - Nazwa ośrodka jest symbolem zmartwychwstania, zrodzenia do nowego życia. Od początku ośrodek miał poparcie lokalnego Kościoła. - Pamiętam, kiedy ks. Wojciech pierwszy raz przyszedł do mnie i zwierzył mi się ze swojego zamiaru - wspomina bp Adam Dyczkowski. - Przyznam, że trochę sceptycznie na to patrzyłem i spytałem: Czy ty sobie zdajesz sprawę, na co ty się porywasz? Modliłem się, żeby się udało. I się udało.
Przez 5 lat ANASTASIS zdążył zadomowić się w Strychach, choć początki nie należały do najłatwiejszych. - Najpierw panowała atmosfera lęku i niepokoju, ale po pierwszych doświadczeniach okazało się, że układa nam się zarówno z lokalną społecznością, jak i z władzami gminy i wsi - mówi ks. Miłek.
- Mieszanka pasji i profesjonalizmu - tak określa ANASTASIS wojewoda Helen Hatka. Jej biuro we współpracy m.in. z kuratorium, policją i ks. Wojciechem Miłkiem podjęło się walczyć z problemem narkomanii i dopalaczy. - Jesteśmy w trakcie tworzenia programu i jego pierwszym etapem jest akcja skierowana do szkół i przez nie realizowana. Wykształcimy trenerów, którzy będą edukowali kolejne osoby. Zapraszam do stworzenia szerokiej koalicji - zachęca wojewoda.
W trakcie uroczystości jubileuszowych zaprezentowany został najnowszy numer „Strychówki”, gazety wydawanej przez ANASTASIS. - „Strychówka” to źródło profesjonalnej informacji, poprzez które można nawiązać współpracę i kontakt z ośrodkiem - wyjaśnia Maciej Zimnicki, dziennikarz i PR-owiec. - Wychodzimy z założenia, że wiedza merytoryczna jest dla tych ludzi bardzo ważna, bo pozwala im być na bieżąco. Chcieliśmy też im podpowiedzieć, w jaki sposób mogą odnosić się do tej młodzieży i je pomóc.
„Strychówka” adresowana jest do pedagogów, osób zajmujących się uzależnieniami, dyrektorów szkół, policji, terapeutów. - Dostajemy e-maile z informacją, że to się przydaje. Zresztą dzięki „Strychówce” niektóre osoby trafiły tu do ośrodka z drugiego końca Polski. To ważne, bo np. podczas rozprawy sędzia, który wie o istnieniu ANASTASIS, może skierować osobę z problemem właśnie tu, do ośrodka, gdzie ma szansę na pomoc.
Gazeta poruszała już takie tematy, jak: dopalacze, narkomania i prostytucja. W najnowszym numerze przedstawiony jest problem narkomanii w Polsce oraz historia ośrodka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Jezierski wydał edykt ws. procesu beatyfikacyjnego "doktor Oli"

2024-06-25 12:43

[ TEMATY ]

Aleksandra Gabrysiak

Adobe Stock

Edykt zawiadamiający o inicjatywie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego lek. med. Aleksandry Gabrysiak - „doktor Oli” - wydał biskup elbląski Jacek Jezierski. Wcześniej nihil obstat na prowadzenie procesu udzieliła Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych. Pozytywną opinię wyraziła również Konferencja Episkopatu Polski.

Bp Jezierski w swoim edykcie przypomina sylwetkę "doktor Oli" - Aleksandry Gabrysiak - świeckiej konsekrowanej, lekarki, opiekunki chorych, działaczki społecznej a także adopcyjnej matki, zamordowanej wraz z córką przez jedną z osób, której udzieliła wsparcia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję