Reklama

Kościół

Kard. Pizzaballa: nasz Bóg jest Bogiem spotkania, posyłającym na misję

Na fakt, że w Jezusie nasz Bóg ukazuje siebie jako Boga spotkania posyłającego niedoskonałych uczniów na misję wskazuje w komentarzu do fragmentu Ewangelii (Mt 28, 16-20) czytanego w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej roku B łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.

2024-05-24 08:15

[ TEMATY ]

Trójca Święta

misja

Abp Pizzaballa

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

Pierbattista Pizzaballa OFM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Trójcy Przenajświętszej słyszymy ostatnie wersety Ewangelii św. Mateusza (Mt 28, 16-20): jest to spotkanie Zmartwychwstałego Pana ze swoimi uczniami, jedyne spotkanie opisane przez ewangelistę. Zbiega się ono z wysłaniem na misję, nakazem którym Jezus wysyła swoich uczniów, aby wszędzie głosili Królestwo. Ponieważ jest to fragment końcowy, jest to również fragment, który syntetyzuje wiele centralnych elementów tej Ewangelii, a dziś skupimy się na niektórych z nich.

Pierwszy element wywnioskujemy z ważnego czasownika, który u Mateusza powtarza się aż 57 razy, a mianowicie czasownika podchodzić (Mt 28, 18): uczniowie docierają do Galilei, gdzie Jezus wyznaczył im spotkanie za pośrednictwem słów kobiet (Mt 28, 10), ale to Jezus podchodzi do nich, a nie odwrotnie. Galilea jest istotnie miejscem, w którym Jezus po raz pierwszy do nich podszedł, gdzie ich zobaczył i powołał. A po swoim zmartwychwstaniu Jezus czyni nadal to samo, podchodzi, spotyka, stara się nawiązać relację. Swoim życiem i śmiercią Jezus to objawił, objawił Oblicze Boga, który staje się bliskim. Boga, który nie pozostaje dalekim od naszego życia, obojętny, ale podją ryzyko, zbliżył się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pascha nie przerwała tej drogi bliskości, przeciwnie, uczyniła ją możliwą na zawsze i dla wszystkich, do tego stopnia, że samo imię Boga mówi o tej bliskości: w Księdze Wyjścia Bóg objawił się Mojżeszowi jako „Ja jestem” (Wj 3, 14). Ale tutaj, pod koniec Ewangelii Mateusza, Jezus uzupełnia to Imię, objawia je w sposób ostateczny i mówi, że to Imię brzmi: „Ja jestem z wami” (Mt 28, 20). Weszliśmy w samo Imię Boga, jesteśmy Jego częścią, tak jakby On nie mógł już istnieć bez nas. I to nie na kilka dni, nie na jakiś czas, ale na zawsze, każdego dnia, aż do skończenia świata. Mówiąc, że nie ma chwili w dziejach, nawet najciemniejszej i najstraszniejszej, w której On nie byłby z nami, nie stałby się bliskim, aby nieść z nami ciężar życia, aby otworzyć drogę nadziei. Ten końcowy fragment mówi zatem coś bardzo ważnego o tym, kim jest Bóg i jak ten Bóg objawił się w osobie Pana Jezusa.

Reklama

Ale nie tylko to. Mówi także coś o wspólnocie uczniów i coś jeszcze o całej ludzkości. Wspólnota uczniów, która dociera do Galilei, do której podchodzi Jezus, jest wspólnotą bardzo szczególną, bo jest wspólnotą zagubioną i zranioną. Uczniów nie jest już dwunastu, lecz jedenastu (Mt 28, 16), nie tylko dlatego, że jeden jest tym, który zdradził i odszedł, ale także dlatego, że jego nieobecność przypomina wszystkim, że wszyscy w jakiś sposób zdradzili, opuścili swojego Mistrza w chwili próby. Ponadto Mateusz wskazuje, że ta wspólnota jest pełna wątpliwości (Mt 28,17) i ma trudności z rozpoznaniem swojego Pana. Wspólnota uczniów jest niedoskonała i zawsze taka pozostanie.

Ale to nie przeszkadza Panu posłać ją do wszystkich ludzi, ponieważ nie będzie musiała głosić siebie, swoich doskonałości i niedoskonałości, ale tylko to, co uczynił sam Jezus, to znaczy zbliżyć się: Jezus posyła ich, aby szli między ludzi (Mt 28, 19). Nie mogą czekać, aż ludzie do nich przyjdą, ale muszą być tymi, którzy uczynią pierwszy krok, tak jak Pan uczynił z nimi.

Adresatami tego przepowiadania są wszystkie narody (Mt 28,19), ponieważ wszystkie narody czekają na spotkanie z Panem. Spotkanie, którego nikt nie może dać samemu sobie, tak jak miłości nikt nie może sobie dać, ale możemy nią być jedynie obdarowani.

Spotkanie między osobami, zbliżenie się do siebie nawzajem, to będzie miejsce, poprzez które będziemy zanurzeni w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego i dzięki któremu staniemy się uczniami Zmartwychwstałego Pana, to znaczy ludźmi, którzy powoli, dzień po dniu, uczą się zasmakowywać Jego miłości i w niej żyć.

+ Pierbattista Pizzaballa

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największa tajemnica wiary

Tajemnica Trójcy Świętej należy do największych tajemnic naszej wiary. Oznacza to, że gdyby Bóg nam jej nie objawił, naszym rozumem nigdy byśmy jej nie wymyślili. Bóg – poszukiwany przez ludzi od początku świata – przedstawił się nam w historii jako jeden w Trójcy Osób: jako Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Objawił się więc jako wspólnota osób udzielająca się człowiekowi. Tę największą tajemnicę naszej wiary najpełniej objawił nam Jezus Chrystus, który przedstawił nam Ojca, ukazał nam siebie jako Syna Bożego i zapowiedział działanie Ducha Świętego w założonym przez siebie Kościele. Poszczególne Osoby Trójcy Przenajświętszej prezentują się światu, pełniąc różne funkcje. W oparciu o Boże objawienie Bogu Ojcu przypisujemy dzieło stworzenia, Synowi Bożemu – dzieło odkupienia, zaś Duchowi Świętemu – dzieło uświęcenia. Wszelkie działanie Boże wobec świata i człowieka jest dziełem całej Trójcy Świętej. Idąc za tradycją kościelną, spróbujmy jednak ukazać działanie Boga wobec świata w przyporządkowaniu do Trzech Osób Boskich. O pierwszej Osobie, Bogu Ojcu, wiele powiedział nam Syn Boży Jezus Chrystus, który przedstawił się nam jako ten, kto został na świat przysłany przez Ojca i kazał nam zwracać się do Niego słowami: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie…” (Mt 6,9n). Bogu Ojcu przypisujemy dzieło stworzenia. Bóg Ojciec stworzył na początku niebo i ziemię (por. Rdz 1,1). Ziemia zatem nie jest do końca nasza. My jej nie stworzyliśmy. My możemy ją tylko w części przekształcać, ale nie mamy nad nią absolutnej władzy. Psalmista głosi: „Pańska jest ziemia i wszystko, co ją napełnia, krąg ziemi i jego mieszkańcy” (Ps 24,1). Z faktu, że Bóg jest Stworzycielem, wynika, że każdy z nas zawdzięcza Mu swoje istnienie. Bóg zadecydował o fakcie naszego życia. Przecież mogło nas nie być. Skoro zaś jesteśmy, to dlatego, że jest Bóg, który nas stworzył, czyli przez naszych rodziców powołał nas do istnienia. On nam wybrał czas życia na tej ziemi, czas narodzenia i czas odejścia z tego świata. To nie jest nasz wybór. Mogliśmy się narodzić w innej części świata i w innym czasie historii ludzkości. Skoro jesteśmy akurat tu i akurat w tym czasie, to zadecydował o tym nasz Bóg, Ojciec i Stworzyciel. Druga Osoba Trójcy Świętej, Syn Boży, jest nam najbliższa, gdyż to On stał się człowiekiem. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14a) – czytamy w Ewangelii Janowej, zaś w „Wyznaniu wiary” mówimy: „On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. Powyższe słowa tłumaczą powód przyjścia Chrystusa na ziemię. Jest nim zbawienie człowieka, a więc wybawienie, uwolnienie od grzechu, przywrócenie łaski dziecięctwa Bożego. Chrystus zatem nie tylko przyniósł nam na ziemię prawdę, nie tylko objawił nam, kim jest Bóg, kim jest człowiek i jakie Bóg ma względem nas zamiary. Główne dzieło Chrystusa wobec świata to zbawienie, odkupienie dokonane przez śmierć krzyżową i chwalebne zmartwychwstanie. Jezus, dokonawszy dzieła naszego odkupienia, pozostał z nami na ziemi „aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Duch Święty udziela nam mocy do zwyciężania zła dobrem, do wytrwania w cierpieniu, w służbie drugim, jednym słowem – do wiernego naśladowania Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Budować z Bogiem

2024-06-11 13:33

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 24

[ TEMATY ]

Bóg

liturgia

Grażyna Kołek

Kiedy budujemy dom, to z dnia na dzień widzimy efekt naszej pracy. Najpierw powstają fundamenty, potem ściany i wreszcie dach. Kiedy krawcowa szyje ubranie i powstaje piękna bluzka lub zgrabna sukienka, także widzi efekt swojej pracy.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 43. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Trzeźwości

2024-06-16 14:53

[ TEMATY ]

Apostolstwo trzeźwości

Jasna Góra/Facebook

Pod hasłem „Trzeźwość jest Polską racją stanu” odbyła się na Jasnej Górze dwudniowa, 43. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Trzeźwości. Doroczne spotkanie to modlitwa o trzeźwość i odnowę moralną naszej Ojczyzny.

Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości, bp Tadeusz Bronakowski, przed Cudownym Obrazem Matki Bożej zawierzał Ojczyznę i wszystkich zaangażowanych w Apostolstwo Trzeźwości.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję