Reklama

Świat

Posynodalne refleksje

Niedziela Ogólnopolska 48/2012, str. 10-11

[ TEMATY ]

Kościół

synod

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Abp Józef Michalik i abp Stanisław Gądecki uczestniczyli w Synodzie Biskupów

Abp Józef Michalik i abp Stanisław Gądecki uczestniczyli w Synodzie Biskupów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: - Ilu biskupów wzięło udział w synodzie poświęconym nowej ewangelizacji? Czy zostali na niego zaproszeni przedstawiciele innych Kościołów?

ABP JÓZEF MICHALIK: - W synodzie uczestniczyło 263 biskupów. Prócz nich w obradach brali udział audytorzy, zaproszeni eksperci i goście, także przedstawiciele niekatolickich Kościołów chrześcijańskich. Był to więc bardzo szeroki przegląd tego, co dzieje się w Kościele, jako że głos zabierali biskupi z całego świata, w tym z Ameryki Południowej, Afryki i Oceanii, a także kardynałowie kurialni, którzy z urzędu są zobowiązani do udziału w synodzie.

- W jaki sposób został rozwiązany problem efektywności działania tak licznego gremium?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Zasadniczo są dwie formy pracy synodalnej. Pierwsza polega na tym, że każdy biskup ma 5 minut, żeby zabrać głos wobec całego zgromadzenia synodalnego. Druga metoda to praca w grupach językowych. Takich grup było podczas synodu 12. Każda z nich podejmowała wyznaczone tematy w celu przygotowania ostatecznego przesłania synodu oraz propozycji dokumentu posynodalnego. Te propozycje były poddane pod dyskusję, a następnie pod głosowanie zebrania plenarnego. Urozmaiceniem i ubogaceniem w pracach synodu były wystąpienia zaproszonych gości oraz jedna godzina każdego dnia przeznaczona na luźną dyskusję w celu ożywienia i pogłębienia wzajemnego kontaktu.

- O czym Ksiądz Arcybiskup mówił w swoim synodalnym wystąpieniu?

Reklama

- Mówiłem o tym, że nowa ewangelizacja powinna się w naszych czasach rozpocząć od tego, od czego zaczął ewangelizację Pan Jezus. Wiemy, że Pan Jezus, po trzydziestu latach życia ukrytego, po chrzcie u św. Jana nad Jordanem, odbył post na pustyni i wystąpił z pierwszym „przemówieniem”. Ono jest zapisane u św. Marka: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (1, 14). Ciekawe, że i św. Jan swoje przesłanie zaczyna tym wezwaniem: nawracajcie się. Sądzę, że głównym motywem podjęcia nowej ewangelizacji nie jest nowoczesna sekularyzacja ani to, że ludzie odchodzą od Kościoła. Motywem właściwym jest posłuszeństwo Panu Jezusowi - trzeba głosić Ewangelię, bo On ją głosił, On sam nam to polecił. Jeśli przyjęliśmy wiarę naprawdę, przejęliśmy się nią, zrozumieliśmy jej wartość - to powinniśmy ją głosić. Trzeba zacząć od zachęty do nawrócenia. Nie jest niebezpieczeństwem to, że ludzie grzeszą. Ludzie zawsze grzeszyli, to jest los człowieka, jego słabość i upadek. Niebezpieczeństwem i nieszczęściem jest zagubienie sumienia, czyli to, że człowiek zatraca poczucie grzechu, nie chce nazwać grzechu po imieniu. Uznanie grzechu, czyli nawrócenie, jest drogą ewangelizacji, bo w tym momencie człowiek sobie uświadamia, że tylko Bóg może mu odpuścić grzechy. Grzesznik jest blisko Boga. Dopóki ludzie się spowiadają, możemy być spokojni wobec wszystkich ataków na Ewangelię, na Kościół, na wiarę. Jeśli ludzie utracą poczucie grzechu, zaczną się okłamywać, żyć w fałszu. Chrystus jest prawdą, droga do Niego prowadzi przez prawdę, zwłaszcza tę dramatyczną i ciężką prawdę o sobie.
Druga myśl, która mi towarzyszyła podczas synodu, to przekonanie, że nie można się zniechęcać. Czasami sytuacja jest tak spiętrzona, tak kłopotliwa, że wydaje się, iż już nie da się odtworzyć tkanki wiary, ale nigdy nie wolno ustawać w wysiłkach i tracić nadziei. Podałem przykład kard. Karola Wojtyły, który w 1956 r., kiedy uchwalono w Polsce prawo do aborcji, nie ustąpił i z małą grupą ludzi głosił ochronę życia. Przez całe swoje życie kapłańskie, biskupie, papieskie był wierny tej zasadzie - bronił życia człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci. I jeśli w latach 60. w Polsce oficjalnie dokonywano rocznie 300-400 tys. aborcji, to w ostatnim roku było ich niecałe 500. Większość z nich dotyczyła niepełnosprawnych dzieci. Nie wolno ustąpić, nie wolno odchodzić od prawdy i od szacunku do Bożego prawa, od człowieka, który jest słaby i grzeszny, ale ma w sobie siłę powstania i nawrócenia.

- Ksiądz Arcybiskup wspominał, że na którymś z poprzednich synodów wystąpienie jednego z zaproszonych gości wywołało wzruszenie ojców synodalnych. Czy i w czasie tego synodu były takie szczególne wydarzenia?

Reklama

- Było kilka takich wystąpień ojców synodalnych, które mnie poruszyły, ponieważ były wyrazem odwagi oraz mądrego i dalekowzrocznego spojrzenia. Jedno z nich dotyczyło przyczyn sekularyzacji, laicyzacji tak mocno nas dziś dotykającej. Ojciec synodu wskazał odważnie, że to prawodawstwa państwowe przyjmują kierunek przeciwny prawu naturalnemu i wprowadzają laicyzację życia społecznego. Każdy człowiek ma w naturę wpisaną wrażliwość na dobro i na zło, wie, że dobro należy czynić, a zła unikać - to są reguły sumienia niezależne od pochodzenia czy wykształcenia człowieka. Tymczasem spójrzmy chociażby na państwa należące do Unii Europejskiej, które, jako organizmy prawodawcze, odchodzą od prawa naturalnego, uchwalają prawa sprzeciwiające się zasadom sumienia, burzą porządek naturalny i gwałcą Boże przykazania. Głosi się dziś hasła szacunku dla każdej osoby, a zabija się najbardziej bezbronną osobę - poczęte dziecko. Głosi się szacunek i troskę wobec niepełnosprawnych, a pozwala się na ich zabijanie jeszcze przed narodzeniem. W systematyczne, permanentne rozbijanie prawa naturalnego wpisuje się też promocja związków homoseksualnych na wzór małżeństw. To zjawisko widać także w szkołach, które przestały realizować proces integralnej formacji człowieka, z jego wymiarem duchowym, wrażliwym sumieniem itd. Szkoły dzisiaj nie formują, nie wychowują, tylko instruują. Na pierwszym miejscu w szkołach jest instruktaż - jak zdać test, jak wpisać się w klucz odpowiedzi. Tymczasem bardzo potrzebna jest nam troska o integralny rozwój młodego człowieka, rozwój jego wrażliwości, sumienia, intelektualnej samodzielności, rozbudzenie pamięci historycznej itp.
Uderzyło mnie również to, że na całym świecie, mimo wielu różnic kulturowych, obecne są te same problemy. Te problemy to atak na rodzinę, jej rozpad, atak na tradycyjną chrześcijańską moralność, atak na kulturę. To bardzo ważne, że biskupi są świadomi tych problemów i ich wielkiej skali.
Alarmująca była też wypowiedź poparta krótkim filmem, dotycząca obecności muzułmanów w wielu krajach świata. Tam, gdzie uchwalone jest fundamentalistyczne prawo Koranu, chrześcijanie są prześladowani. Bardzo potrzebny jest tu dialog między chrześcijanami a muzułmanami. Muzułmanie pojawiają się także w krajach Europy i nie są to małe grupy, ale coraz większe społeczności. Prawdziwy dramat świata zachodniego polega nie na obecności muzułmanów, ale na niskiej dzietności. W tradycyjnej rodzinie amerykańskiej statystycznie rodzi się dwoje dzieci, a w rodzinie muzułmańskiej - ośmioro. W kulturze zachodniej umiera wola życia. Tego problemu nie rozwiąże państwo (choć trzeba zwrócić uwagę, że i w naszym kraju bardzo brakuje polityki prorodzinnej, wspierającej rodziny wielodzietne), to każdy człowiek musi zrozumieć, że od naszej chęci życia, od gotowości do bezinteresownej ofiary zależy przetrwanie kultury narodowej, kultury europejskiej.

- Jakie duchowe wytchnienia i spotkania towarzyszyły ojcom soborowym?

- 11 października, w 50. rocznicę rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II, została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem Papieża. Potem zostaliśmy zaproszeni na obiad z Ojcem Świętym. Byli na nim obecni wszyscy uczestnicy synodu, patriarcha Bartłomiej I z Konstantynopola i abp Williams z Londynu oraz przewodniczący konferencji episkopatów z całego świata.
Podczas synodu było wiele spotkań w kuluarach - przerwy w obradach dawały możliwość spokojnej rozmowy, wymiany myśli. Otrzymywaliśmy także wiele ciekawych książek i publikacji, dotyczących pracy uczestników soboru. Odbywało się mnóstwo spotkań nieformalnych. Nie udało się, niestety, skorzystać ze wszystkich zaproszeń, trzeba było poświęcić czas także na odpoczynek, ponieważ prace synodu wymagały wiele wysiłku. Uczestniczyliśmy również w pięknej i podniosłej uroczystości przekazania relikwii polskich męczenników: Karoliny Kózkówny, Stanisława Starowieyskiego i ks. Jerzego Popiełuszki do bazyliki św. Bartłomieja na wyspie Tiberina w Rzymie, która jest sanktuarium Męczenników XX wieku.
Ojciec Święty był obecny prawie codziennie na obradach synodalnych i myślę, że radował się tym oddechem powszechnego zatroskania o wiarę i jej przekaz w dzisiejszym świecie. Mieliśmy też okazję zamienić z nim kilka słów. Na zakończenie synodu ofiarował też wszystkim biskupom krzyż pektoralny.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Etap diecezjalny zakończony

Niedziela sosnowiecka 13/2022, str. V

[ TEMATY ]

synod

Piotr Lorenc/Niedziela

Ks. Andrzej Nackowski

Ks. Andrzej Nackowski

O konsultacjach synodalnych, prowadzonych w parafiach i wspólnotach diecezji sosnowieckiej – z ks. Andrzejem Nackowskim rozmawia Piotr Lorenc.

Piotr Lorenc: Jaka jest idea synodu „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”? Ks. Andrzej Nackowski: Jak czytamy w dokumencie przygotowawczym, papież Franciszek zaprasza cały Kościół do postawienia sobie pytania na temat, który jest decydujący dla jego życia i misji. Zasadnicze pytanie, które kieruje tą konsultacją ludu Bożego, jest następujące: Kościół synodalny, głosząc Ewangelię, „podąża razem”; jak owo „podążanie razem” realizuje się dzisiaj w waszym Kościele partykularnym? Do podjęcia jakich kroków zaprasza nas Duch Święty, abyśmy wzrastali w naszym „podążaniu razem”? Ten szlak, który wpisuje się w „aggiornamento” Kościoła zaproponowane przez Sobór Watykański II, jest darem i zadaniem: idąc razem i wspólnie zastanawiając się nad przebytą drogą, Kościół chce nauczyć się na podstawie tego, czego doświadczy, jakie procesy mogą mu pomóc w przeżywaniu komunii, w realizowaniu uczestnictwa, w otwarciu się na misję. Nasze „podążanie razem” jest w istocie tym, co najlepiej realizuje i ukazuje naturę Kościoła jako pielgrzymującego i misyjnego ludu Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Czy 8 grudnia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

[ TEMATY ]

post

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek 8 grudnia w Kościele katolickim uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni w Polsce nie są zobowiązani do udziału w Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Wstrzemięźliwość i post obowiązują w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.
CZYTAJ DALEJ

Benedyktynki Misjonarki w Brazylii dziękują Bogu za 40 lat posługi

2025-12-09 15:23

Archiwum sióstr Benedyktynek

Dokładnie 40 lat temu – w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8.12.1985 r.) – odpowiadając na wołanie Kościoła o nowych zwiastunów Ewangelii – przybyły trzy Siostry Benedyktynki Misjonarki z Polski: s. Scholastyka Raczkiewicz OSB, s. Hiacynta Szeleźniak OSB i s. Marcelina Kuśmierz OSB.

Najmłodsza z nich – ówczesna juniorystka s. Marcelina - ponad 30 lat posługiwała na misjach aż do czasu wyboru na urząd Przełożonej Generalnej, który pełni do dziś. Z kolei najstarsza – s. Scholastyka – trwa nieprzerwanie na misji w Brazylii od 40 lat. Za tym dziełem, które trwa i rozwija się, oręduje z nieba śp. s. Hiacynta, która w 1999 roku powróciła do domu Ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję