Szkoccy katolicy domagają się, aby rząd szeroko upublicznił i nagłośnił niepokojące dane, jakie wynikają ze statystyki przestępstw nienawiści wymierzonych w religię czy religijność. W latach 2011-2012 zanotowano 876 takich przypadków, które zakończyły się aktem oskarżenia. Dwa na trzy przypadki dotyczyły spraw, w których doszło do ataku na katolików. Antykatolickie ataki przeważają w tej statystyce i przewyższają liczbę podobnych zajść godzących we wszystkie inne religie czy wyznania razem wzięte.
Zdaniem szkockich hierarchów, nie można tu mówić o przypadku. - Naszym problemem nie jest sektarianizm, ale antykatolicyzm - stwierdził abp Philip Tartaglia, metropolita Glasgow. Hierarcha wini za te przypadki popularną kulturę, która wymyśla nowe powody, nakłaniające do marginalizowania, a nawet do nienawiści wobec katolików.
Pomóż w rozwoju naszego portalu