Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Matka Boża z Guadalupe odwiedziła ziemię lubaczowską

Niedziela zamojsko-lubaczowska 51/2012, str. 4

[ TEMATY ]

Matka Boża

obraz

Adam Łazar

Bp Marian Rojek zawierza diecezję wstawiennictwu Matki Bożej z Guadalupe w konkatedrze lubaczowskiej

Bp Marian Rojek zawierza diecezję wstawiennictwu Matki Bożej z Guadalupe
w konkatedrze lubaczowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matka Boża z Guadalupe nawiedziła w dniach 18- 24 listopada pięć parafii na ziemi lubaczowskiej. Przybyła w niedzielę 18 listopada do lubaczowskiej konkatedry, by wysłuchać modlitw i próśb wiernych tej parafii.

Reklama

Matka Boża objawiła się po raz pierwszy Juanowi Diego 9 grudnia 1531 r., w miejscu nazwanym Tepeyac, jako Doskonała Najświętsza Maryja, zawsze Dziewica, Matka Prawdziwego Boga, powierzając mu misję, by prosił w Jej imieniu biskupa stolicy, franciszkanina Juana de Zumarraga, o wybudowanie świątyni, „abym mogła wam ukazać i dać moją miłość, moje współczucie, moją pomoc i opiekę, gdyż jestem waszą Matką miłosierną dla was, dla wszystkich mieszkańców tej ziemi i dla wszystkich, którzy Mnie kochają, wzywają i darzą ufnością”. Biskup zażądał dowodów potwierdzających to objawienie. 12 grudnia Matka Boża ponownie objawiła się Juanowi Diego, prosząc go, by wszedł na szczyt góry Tepeyac i tam zebrał dla Niej kwiaty. Pomimo zimowej pory roku, znalazł on na tym pustynnym miejscu przepiękne kwiaty. Zebrał je, zawinął w swój płaszcz i przyniósł je Najświętszej Maryi Pannie. Ona poleciła mu pokazać je biskupowi jako dowód prawdziwości cudu. Stawiwszy się przed biskupem, rozwinął płaszcz, z którego wysypały się piękne róże, a na kanwie płaszcza w niewyjaśniony sposób ukazał się wizerunek Najświętszej Maryi Panny. Na widok wizerunku i róż biskup upadł na kolana, błagając o przebaczenie, że nie spełnił od razu prośby Maryi. Potem zdjął szatę Indianina i zaniósł ze czcią do kaplicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbudowano kościół, który później rozbudowano, a dziś ta bazylika stanowi największe sanktuarium maryjne, które rocznie odwiedza ok. 12 milionów pielgrzymów.

Reklama

Ojciec Święty Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Meksyku 31 lipca 2002 r. Juana Diego ogłosił świętym. Tenże Papież pielgrzymując po Polsce w 1991 r. odwiedził Lubaczów. Z wdzięczności za tę wizytę mieszkańcy Lubaczowa zbudowali kościół pod wezwaniem jego patrona, św. Karola Boromeusza. Ta parafia na kolejną dobę zaprosiła cudowny wizerunek Matki Bożej z Guadalupe do swojej papieskiej świątyni, by przed nim modlić się i prosić o potrzebne łaski. Kolejne dwa dni była w gościnie Niepokalana Maryja z Guadalupe w parafialnych świątyniach pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Najpierw w Narolu, a w środowy wieczór na Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Mszę św. przybyła do Oleszyc. Przed Eucharystią dziekan narolski ks. kan. Czesław Szczerba, który przywiózł ten cudowny wizerunek z Narola, powiedział: - Przybycie Matki Bożej z Guadalupe jest szczególnym darem, odczujecie to sami. Radujemy się tym, że na Jej szlaku pielgrzymim znaleźliśmy się my. Przychodzi powiedzieć do każdego i każdej z nas: „Kocham Cię szczerze. Wraz z Mą miłością przynoszę Ci nieogarnioną miłość samego Boga. Otwórz się na tę miłość”. Mszy św. przewodniczył dziekan cieszanowski, proboszcz oleszycki ks. kan. Józef Dudek. W homilii ks. Jerzy Frankiewicz ukazał tajemniczość wizerunku Matki Bożej z Guadalupe.

Do godz. 22 trwało modlitewne czuwanie i następnego dnia do późnych godzin popołudniowych. Katecheci z oleszyckiej szkoły przed tym wizerunkiem prowadzili lekcje religii, zapoznając uczniów z historią objawień, ich wpływem na ewangelizację Ameryki Łacińskiej. Na kolejną dobę wizerunek Matki Bożej z Guatalupe znalazł się w sanktuarium Matki Bożej Łukawieckiej w Łukawcu. W piątek obraz powrócił do konkatedry lubaczowskiej.

Bp Marian Rojek na koniec tej peregrynacji po ziemi zamojskiej i lubaczowskiej, 23 listopada przed wizerunkiem Matki Bożej z Guadalupe wystawionym na ołtarzu konkatedry w Lubaczowie, na klęczkach zawierzył Jej całą diecezję, a szczególnie ludzi chorych, ubogich i cierpiących pozbawionych pracy, a nie raz i dachu nad głową. Po Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem Pasterza diecezji i tym zawierzeniu lubaczowianie do późnych godzin wieczornych i całe sobotnie przedpołudnie trwali na czuwaniu modlitewnym. Podjęli je mieszkańcy poszczególnych miejscowości, osiedli, ulic przynależnych do tej parafii. O godz. 15.00 pożegnali wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, który dziekan lubaczowski ks. kan. Andrzej Stopyra przekazał do parafii w Sokołowie Małopolskim, w diecezji rzeszowskiej.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan Jezus z wizji św. Faustyny

Niedziela wrocławska 14/2016, str. 4

[ TEMATY ]

obraz

Adrianna Sierocińska

Płock, 22 lutego 1931 r. Pan Jezus objawia się s. Faustynie i prosi ją o namalowanie obrazu z Jego wizerunkiem, podaje konkretne wskazówki. W Dzienniczku apostołka Bożego Miłosierdzia pisała: Wieczorem, kiedy byłam w celi ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. (...) Po chwili powiedział mi Jezus: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie” (Dz. 47). – Faustyna nie była w stanie namalować obrazu, nie miała takich zdolności – wyjaśnia s. Aurelia Brzoskiewicz, przełożona wrocławskiej wspólnoty Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. – Na jej drodze Pan Jezus postawił jednak bł. ks. Michała Sopoćko, który poprosił o wykonanie dzieła wileńskiego malarza Eugeniusza Kazimirowskiego. Obraz powstał, jednak nigdy nie był czczony przez siostry. Kilka lat później, w 1943 r. do matki Ireny Krzyżanowskiej przyszedł malarz Adolf Hyła, który chciał namalować obraz jako wotum wdzięczności za ocalenie rodziny w czasie wojny. Matka Irena skontaktowała się z o. Józefem Andraszem – krakowskim spowiednikiem s. Faustyny – i zezwoliła na powstanie dzieła. Obraz jednak nie pasował do wymiarów bocznego ołtarza kościoła w Łagiewnikach, siostra poprosiła więc o namalowanie drugiego. Ten wizerunek Pana Jezusa jest dziś najbardziej znany na całym świecie. A jak potoczyły się losy pierwszego dzieła Adolfa Hyły? Po zakończeniu wojny siostry przyjechały do Wrocławia, a pierwszą przełożoną wspólnoty została matka Irena, która... przywiozła obraz do stolicy Dolnego Śląska. Dziś wisi on w kaplicy domu sióstr przy pl. Grunwaldzkim 3A. Nieco różni się od wizerunku Jezusa Miłosiernego, który znamy. Pan Jezus idzie po łące, nie wchodzi zaś do Wieczernika, jak jest to przedstawione na drugim obrazie Hyły. Inny jest również układ promieni oraz wyciągnięta do błogosławieństwa ręka Jezusa znajduje się na innej wysokości.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski na kongresie w Wieluniu: Eucharystia jest potrójnym źródłem

2025-09-20 21:11

[ TEMATY ]

Wieluń

kongres eucharystyczny

abp Andrzej Przybylski

Maciej Orman/Niedziela

– Eucharystia jest źródłem życia, miłości i siły społecznej – powiedział abp Andrzej Przybylski. 20 września metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kolegiacie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu podczas kolejnej stacji IX Kongresu Eucharystycznego w archidiecezji częstochowskiej, zorganizowanego z okazji 100-lecia Kościoła częstochowskiego.

W homilii abp Przybylski przypomniał, że nasza dusza, podobnie jak organizm, potrzebuje pożywienia, którym jest Eucharystia. – Kiedy przestaniemy jeść, przestaniemy żyć – zaznaczył hierarcha. Akcentował, że życie Kościoła i każdej wspólnoty zaczyna się od Eucharystii. Zauważył, że nieprzyjmowanie Chleba eucharystycznego prowadzi do utraty życia wiecznego. – Wszystkie lekarstwa kiedyś zawiodą, ale jest jeszcze jedno niezawodne lekarstwo na życie wieczne – Eucharystia – podkreślił metropolita katowicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję