To dopiero sensacja. Warto przekartkować 180 stron najnowszej książki Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo”, by wysupłać te trzy zdania: „Żłób ze znajdującą się w nim paszą wskazuje na zwierzęta. Jest dla nich miejscem pobierania pokarmu. W Ewangelii nie ma mowy o zwierzętach, jednak kierujące się wiarą rozważania, łącząc ze sobą lekturę Starego i Nowego Testamentu, bardzo szybko wypełniły tę lukę” i uczynić z nich przesłanie niemalże rewolucyjne (za: Onet.pl z 22 listopada br.): „Słowa Benedykta XVI prasa uznała za jeden z najbardziej interesujących czy wręcz sensacyjnych fragmentów ostatniej części jego trylogii o Jezusie”.
No cóż, każdy ma sensację na własną miarę. Współczesne media niejednokrotnie dały już dowód, że potrafią uczynić sensację ze spraw i informacji drugorzędnych, a przechodzą obok istoty przekazu, zwłaszcza gdy dotyczy on wiary w Boga. Dobrze, że tytuł trzeciej części papieskiej trylogii jest adekwatny, bo niektórzy, pochłonięci tropieniem znikających ze stajenki bydląt, być może w ogóle by nie zauważyli, że w Betlejem narodził się Jezus - prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu