Reklama

Niedziela Świdnicka

Święto Świętej Rodziny

Niedziela świdnicka 52/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

rodzina

bp Ignacy Dec

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina jest podstawą bytu narodowego. Gdy upada rodzina, upada naród, upada państwo, upada cywilizacja - przekonuje bp Ignacy Dec. Jak możemy dbać o to, by dzisiejsze rodziny się nie rozpadały, jak kultywować w nich wiarę i tradycję? To pytania, na które warto poszukać odpowiedzi w święto Świętej Rodziny, które Kościół katolicki co roku obchodzi w pierwszą niedzielę po Bożym Narodzeniu.

Bp Ignacy Dec zwraca uwagę na szereg groźnych mitów, dotyczących życia rodzinnego. Pierwszym z nich jest mit o niepotrzebności sakramentu

- Mit ten ilustruje następująca wypowiedź pewnej pary: „Po co brać ślub? Żyjemy od lat w wolnym związku i kochamy się coraz bardziej, sąsiedzi brali ślub w kościele, a kłócą się tak, że tynk leci ze ścian od ich wyzwisk. W czym niby ślub im pomógł?”. Tak myślący ludzie, żyjący w konkubinacie, określają swoją sytuację jako „wolny związek”, a małżeństwo widzą jako „zniewolenie”. W bezślubnym związku mają rzekomo poczucie większej wolności i w każdej chwili mogą się rozejść? Mitowi temu idzie dzisiaj w sukurs ustawa wspierająca finansowo matki samotnie wychowujące dzieci - mówi Ordynariusz diecezji świdnickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejnym jest mit o normalności małżeństwa osób tej samej płci

Reklama

- Jest to najnowszy mit, który pojawił się ostatnio w krajach Unii Europejskiej. Coraz natarczywiej narzuca się pogląd, że związek osób tej samej płci jest zjawiskiem normalnym, zasługuje na miano małżeństwa i należy go zrównać we wszystkim z małżeństwem zawieranym między kobietą i mężczyzną, włącznie z prawem adopcji dzieci - mówi bp Dec. - Jest to, ich zdaniem, małżeństwo przyszłości. Propagatorzy mitu argumentują swój „pogląd” hasłami: równości praw, tolerancji, wolności. Przeciwników swoich obarczają zarzutem anachronizmu, staroświeckości i zamknięciem się na postęp. Byliśmy ostatnio świadkami tzw. Marszów Równości. Mimo protestów ludzi zdrowo myślących miały one miejsce w wielu miastach Polski, także we Wrocławiu. Ludzie o odmiennej orientacji seksualnej walczą o prawo zawierania między sobą związków małżeńskich. Domagają się adopcji dzieci. Jest to rzeczywiście huragan obyczajowo-moralny, któremu trzeba się oprzeć.

Mamy także do czynienia z mitem bezstresowego wychowania

- Jego głosiciele postulują wychowanie bez wymagań, bez wyrzeczeń. W procesie edukacji młodego człowieka nie można wprowadzać żadnych ograniczeń, wyrzeczeń. Przeciwnie, należy wypełniać wszelkie zachcianki wychowanka, by go nie stresować. Wykluczone są też jakiekolwiek, nawet najmniejsze kary fizyczne. W ten sposób uczy się dzieci od najmłodszych lat brania, a nie dawania, egocentryzmu a nie altruizmu - zwraca uwagę bp Ignacy. - Te mity dotyczące rodziny są szczególnie groźne, gdyż rodzina jest podstawą bytu narodowego. Gdy upada rodzina, upada naród, upada państwo, upada cywilizacja.

Ordynariusz przypomina również hasło ubiegłorocznego roku duszpasterskiego - „Kościół naszym domem”

Reklama

- Zachęca nas ono, by spojrzeć na Kościół jako na wspólnotę opartą na relacjach podobnych do relacji domu rodzinnego. Pierwsze spotkanie człowieka z Bogiem i Kościołem ma bowiem miejsce w rodzinie, nazywanej słusznie „Kościołem domowym” - przypomina Ordynariusz naszej diecezji. - To właśnie w rodzinie, w atmosferze miłości małżeńskiej i rodzinnej, opartej na naturalnych więzach, dokonuje się proces wychowania, czyli kształtowania ludzkiego wnętrza. Mówił o tym papież Benedykt XVI w Nazarecie - miejscu, w którym wszystkie rodziny mogą znaleźć inspirację do realizowania zadań, jakie stawia przed nimi ich powołanie: „W planie Bożym wobec rodziny, miłość małżonków (…) znajduje swój codzienny wyraz w pełnych miłości wysiłkach rodziców, na rzecz zapewnienia całościowej formacji ludzkiej i duchowej swym dzieciom”.

Biskup podkreśla, że warto przywołać dziś przykład Świętej Rodziny

- Maryja i Józef wspólnie dzielili troskę o Jezusa i wspólnie uczestniczyli w Jego wychowaniu. Czyż nie można doszukać się tu kolejnej ważnej wskazówki dla wszystkich rodziców podejmujących troskę o wychowanie dzieci? Zarówno ojciec, jak i matka wbrew niektórym schematom powinni w równym stopniu brać odpowiedzialność za wychowanie dziecka - podkreśla bp Ignacy Dec. - Zauważmy, że Maryja i Józef na co dzień przebywali z Jezusem i mieszkali z Nim w nazaretańskim domu. Uczestniczyli także w życiu religijnym wspólnoty, do której należeli. Włączali się w istniejące wówczas formy tego życia i stopniowo wprowadzali w nie dorastającego Jezusa: podejmowali razem praktyki religijne, uczestniczyli w pielgrzymkach do Jerozolimy, nawiedzali świątynię, prowadząc do niej Jezusa. Wynika z tego, że świadectwo życia religijnego rodziców ma istotne znaczenie w wychowaniu dziecka.

Jedność i świętość małżeństwa jest stałą troską Kościoła. Jej zasadność staje się jeszcze wyraźniejsza, gdy małżonkowie są rodzicami

- Niestety, coraz większy problem społeczny stanowi wzrastająca liczba rozpadających się małżeństw, co ma niekorzystny wpływ na wychowanie i przyczynia się do negatywnych przeżyć dzieci i młodzieży. Bardzo ważnym elementem wychowania w rodzinie jest bowiem stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa, jakiego powinno doświadczać dziecko - zaznacza bp Dec. - Razem z innymi polskimi biskupami zwracamy na to uwagę w specjalnym liście pasterskim. Pragniemy także uwrażliwić duszpasterzy na sprawę pogłębionego przygotowania narzeczonych do sakramentu małżeństwa oraz zadań związanych z macierzyństwem i ojcostwem.

Biskup podkreśla, że dom rodzinny jest pierwszym etapem naszego życia, jest pierwszą wspólnotą, w której się wychowujemy. W rodzinie we wczesnym dzieciństwie zaczynamy poznawać ludzi i świat. W rodzinie spędzamy pierwsze lata naszego życia

- Idzie dzisiaj przez świat - jak się wydaje - fala łatwizny. Sprzyjają temu prądy społeczne, młodzieżowe. Liberałowie głoszą hasła, że człowiek do niczego nie jest zobowiązany; że może robić, co mu się podoba, bo jest wolny. W wielu środowiskach, zwłaszcza na Zachodzie, lansuje się hasła uwalniania od wszelkich zobowiązań, także religijnych, moralnych. Postuluje się, by rodzice za wiele nie wymagali. Zaleca się wychowanie bezstresowe. To błąd - przypomina bp Ignacy Dec. - Nie wolno lansować życia bez wymagań, bez samozaparcia, bez wysiłku, bez krzyża, że tego typu postawa przynosi fatalne skutki. Wymagania są nieodzowną częścią dobrego wychowania, zdrowych układów społecznych. Jeżeli od dzieci, od młodzieży, nie wymagamy, to źle przygotowujemy ich do życia, to im wyrządzamy dużą szkodę.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Dec: powszechna modlitwa do Matki Bożej pomogła w zwycięstwie 1920 r.

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

wniebowzięcie

Wniebowzięcie NMP

BP KEP

Bp Ignacy Dec

Bp Ignacy Dec

- Maryja jest Matką, która nam nigdy nie umrze. Maryja jest obecna w Kościele i daje znaki swojej obecności w sanktuariach - mówił bp Ignacy Dec. Biskup senior diecezji świdnickiej, 13 sierpnia, przewodniczył wieczornej Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku. Mszę św. poprzedziła procesja zaśnięcia NMP na dróżkach kalwaryjskich i nieszpory.

W homilii biskup nawiązał m.in. do 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej. - 27 lipca 1920 roku biskupi widząc zbliżające się wojska bolszewickie do Bugu oddali cały naród Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i ponowili zawierzenie Maryi, przypominając, że Matka Boża jest nie tylko Matką Kościoła, ale szczególnie cząstki Kościoła jakim jest polski naród, że jest Królową Polski. Od 6 do 15 sierpnia 1920 roku w całej Polsce trwała nowenna. Ludzie błagali Matkę Bożą o pomoc, bo wiedzieli, że odzyskana przed dwoma laty wolność jest zagrożona.
CZYTAJ DALEJ

Papież wzywa Polaków do ożywania pobożności eucharystycznej

Do kultywowania pobożności eucharystycznej zachęcił Leon XIV Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Boże Ciało: Chrystus w Eucharystii wychodzi nam naprzeciw

Chrystus w Eucharystii wychodzi nam naprzeciw. Zawiera z nami przymierze. Sprzymierzmy się więc i my z Nim - powiedział abp Adrian Galbas. Centralne uroczystości Bożego Ciała w Warszawie rozpoczęły się Mszą św. sprawowaną w archikatedrze warszawskiej pod przewodnictwem metropolity warszawskiego. Bezpośrednio po liturgii wyruszyła uroczysta procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy, która zakończyła się na placu Piłsudskiego.

Na zakończenie uroczystości abp Adrian Galbas wygłosił homilię poświęconą Eucharystii jako sakramentowi nowego przymierza. Duchowny przypomniał, że Bóg zawarł ze swoim ludem nowe przymierze nie krwią cielców, jak na Synaju, ale poprzez Ofiarę Syna Bożego. - „To jest Krew moja, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” - cytował słowa Jezusa wypowiadane w czasie każdej Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję