O trudnym dzieciństwie wśród włoskich ulic, pomocy salezjanów oraz nawróceniu podczas kręcenia filmu „Pasja” opowiedział w Łodzi Pietro Sarubbi, aktor znany z roli Barabasza w filmie Mela Gibsona.
Aktor spotkał się z uczniami Zespołu Szkół Salezjańskich w Łodzi. Pokazał fragment „Pasji” ze sceną uwolnienia Barabasza, podczas której doznał nawrócenia. „Aktor odgrywający rolę Jezusa spojrzał na mnie takim spojrzeniem, że od tej pory nie patrzyłem na niego jak na kolegę z planu, ale jak na Chrystusa. To był niesamowite uczucie. On popatrzył na mnie czułym, delikatnym spojrzeniem, ja się tego zupełnie nie spodziewałem. Przez minutę stałem w miejscu, patrzyłem w oczy Jezusa” - mówił Pietro Sarubbi. Uczniowie zadawali pytania gościowi. Pytali o pracę na planie filmu, kolejne projekty, a także próbowali poznać kilka szczegółów warsztatu aktora.
Włoch jest autorem książki „Od Barabasza do Jezusa. Nawrócony jednym spojrzeniem”. Opisuje w niej swoje życie i historię nawrócenia jednym spojrzeniem Jezusa granego przez Jima Caviezela w „Pasji”. Książka doczekała się wielu wydań we Włoszech, została także przetłumaczona na język polski.
Pietro Sarubbi urodził się w Mediolanie w 1961 r. Studiował reżyserię i środki społecznego przekazu w Neapolu i w Mediolanie. Mel Gibson powierzył mu rolę Barabasza w filmie „Pasja” (2004). Wraz z żoną i pięciorgiem dzieci mieszka pod Mediolanem. Pietro Sarubbi jest aktorem i reżyserem teatralnym, prezenterem telewizyjnym, redaktorem i pisarzem. Prowadzi także szkolenia dla firm. Był wykładowcą w mediolańskiej szkole teatralnej Teatro Scuola Paolo Grassi, a obecnie jest wykładowcą reżyserii filmowej i telewizyjnej. Do Polski przyjechał na zaproszenie Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Przez kilka dni pobytu w naszym kraju spotkał się z młodzieżą i dorosłymi m.in. w Łodzi, Ełku, Sokołowie Podlaskim i Krakowie.
Halina Łabonarska - jedna z najwybitniejszych polskich aktorek
Jest jedną z najwybitniejszych polskich aktorek. W tym roku obchodzi 40-lecie swojej pracy artystycznej. Gra głównie w teatrze. Jako jedna z nielicznych artystek - od kilkunastu lat ma odwagę występować w programach Radia Maryja i Telewizji Trwam
Matka dorosłych już dziś trzech synów: Tomasza, Piotra i Wawrzyńca. Urodzona w Gdańsku, od ponad trzydziestu lat mieszka w Warszawie. Występowała w najznakomitszych przedstawieniach teatrów: Ateneum, Dramatycznego, Polskiego, Na Woli. Laureatka wielu znaczących nagród aktorskich. Grała w spektaklach najwybitniejszych reżyserów. Jej role - Anki w filmie „Aktorzy prowincjonalni” czy Barbary w spektaklu „Noce i dnie” bądź Spiki w „Onych” Witkiewicza - weszły już do klasyki teatru.
Zaczynała biednie - od wody i kromki chleba posypanej cukrem. - Pamiętam, jak miałam 20 gr, szłam do sklepiku i mówiłam: „Poproszę o sprzedanie mi jednego cukierka”. A pani sprzedawała nam 3, bo za mną stali moi dwaj mali braciszkowie. Dziś jeden z nich jest księdzem - opowiada Halina Łabonarska. Córka Kresowiaków z Brasławszczyzny, przedwojennego rejonu zabranego podczas IV rozbioru Polski. Wychowywała ją i jej dwóch młodszych braci tylko matka. Ojciec, żołnierz wileńskiej AK, a po wojnie pracownik Portu Północnego, został w 1949 r. skatowany przez UB za udział w strajku. Od tego czasu nie odzyskał już pełnego zdrowia i po dwóch trepanacjach czaszki zmarł jako 25-latek. Osierocił trójkę małych dzieci. - Właściwie ojca prawie nie znałam. Jako mała dziewczynka wiedziałam tylko tyle, że tata jest ciągle chory - wspomina Halina Łabonarska. - Co się tak naprawdę stało, dowiedziałam się od mamy dopiero po zbrodni komunistów na Wybrzeżu w 1970 r. I kiedy podczas sierpniowego strajku w 1980 r. śpiewałam „Kołysankę” Macieja Pietrzyka w słynnej sali BHP Stoczni Gdańskiej, miałam wrażenie, że składam ojcu hołd.
Dziś do aktorskich nagród Halina Łabonarska dołączyła zupełnie nieartystyczny laur. Medal 25-lecia „Solidarności” - w dowód uznania za jej patriotyczne zaangażowanie podczas walki o niepodległość Polski.
Dzieciństwo Halina Łabonarska spędziła w gdańskich Siedlcach w dwupokojowym mieszkanku. W bieli kwitnących ogrodów i lip pachnących, a zimą - wśród śnieżnych pagórków; w świetle gazowych lamp ulicznych o woni przedwojennej Polski. Z jedną lalką, która była raczej ozdobą domu aniżeli przedmiotem dziewczęcych zabaw. Osierocona rodzina wiodła życie surowe, skromne, bez jakiegokolwiek zbytku. To była twarda szkoła życia. Ale - jak podkreśla aktorka - oparta na prawach Bożych i patriotyzmie. - Odkąd pamiętam, przychodzili do nas przyjaciele ojca, krewni, słowem - męska strona ojca rodziny - mówi aktorka. - Na różnych uroczystościach zawsze śpiewali pieśni religijne i patriotyczne. Lecz było też wiele niewymuszonej radości. Opowiadań o ich dziecięcej i młodzieńczej Polsce, bezpowrotnie minionej.
Do kolejnych śmiertelnych wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych doszło w Polsce w ostatnich tygodniach. Życie po upadkach lub zderzeniach tego urządzenia z innymi pojazdami stracili nastolatkowie, ale też dorośli. Eksperci i lekarze biją na alarm.
W poniedziałek wieczorem w miejscowości Błonie Wieś doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem dwóch mężczyzn jadących na hulajnodze elektrycznej. Zderzyli się z ciężarówką. Nie przeżyli wypadku.
- Drogi są dla wszystkich, ale auta i motocykle są dla ludzi mądrych – powiedział ks. Albert Wołkiewicz.
W niedzielę 31 sierpnia w Krzeczowie, przy Krzyżu nad Zakopianką proboszcz parafii św. Wojciecha w Krzeczowie odprawił Mszę św. w intencji podróżujących – o szczęśliwe powroty z wakacji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.