Reklama

Niedziela Przemyska

„Nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę, 6 kwietnia odbył się po raz pierwszy w Przemyślu pogrzeb dzieci zmarłych przed urodzeniem w wyniku poronienia samoistnego. O tym, jak doszło do jego zorganizowania, opowiadał 4 kwietnia na antenie Radia Fara ks. Janusz Klamut, proboszcz parafii pw. św. Józefa Sebastiana Pelczara w Przemyślu i kapelan Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio: „Pewnego dnia po Mszy św. do kaplicy przyszło młode małżeństwo, trzymając w ręku małe pudełeczko. Okazało się, że przyszli zapytać się, co zrobić z dzieckiem, które urodziło się martwe. Oczywiście wyjaśniłem, że powinni zwrócić się do swojego księdza proboszcza, aby zorganizować pogrzeb dla swojego dziecka. Ale wtedy pojawiło się we mnie pytanie, czy to jest jednostkowy problem, czy nie ma więcej tych sytuacji... Co dzieje się z dziećmi zmarłymi przed urodzeniem? Poszedłem do zakładu patomorfologii i zapytałem lekarza, czy ma jakieś informacje na ten temat. Wtedy on z radością w głosie odpowiedział: «Jak dobrze, że ksiądz się o to pyta, bo dla nas jest to wielki kłopot». Okazało się, że już wówczas w zakładzie przechowywano ciała szesnaściorga dzieci zmarłych przed urodzeniem, których sumienie lekarzy i pracowników nie pozwoliło zutylizować, zniszczyć. I wtedy zaczęły się poszukiwania sposobu, jak temu zaradzić, co zrobić”.

Reklama

Dyrekcja przemyskiego szpitala z wielką otwartością i życzliwością przyjęła pomysł zorganizowania pogrzebu dla tych dzieci. W poczynieniu odpowiednich przygotowań i wdrożeniu koniecznych procedur pomogli państwo Beata i Andrzej Guzikowie, dzięki którym obył się w Krośnie pierwszy taki pogrzeb w naszej archidiecezji, i którzy podzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele pw. Józefa Sebastiana Pelczara, sprawowaną w intencji rodziców, którzy doświadczyli tak bolesnej straty. Przewodniczył jej wicedziekan ks. Jan Mazurek, proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Przemyślu. W małych, białych trumienkach spoczęły ciała 27 dzieci. „To są ciała dzieci, które z różnych względów nie zostały odebrane przez rodziców. Niektórzy z nich nie mieli takiej możliwości, byli tak rozbici psychicznie, że nie umieli podjąć takiej decyzji, albo też nie wiedzieli, że istnieją przepisy, które na to pozwalają, ponieważ funkcjonują one od niedawna. - tłumaczył ks. Marek Machała, wicedyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin. - Wcześniej ciało takiego maleńkiego dziecka było traktowane jako odpady medyczne i utylizowane”.

Ks. prał. Stanisław Czenczek mówił w homilii: „Każde życie w łonie matki jest święte, dlatego ten czas, kiedy matka nosi poczęte życie nazywamy stanem błogosławionym. I te dzieci, które nie narodziły się żywe, też są błogosławionymi. Bóg uczynił je takimi, ponieważ nieskończone jest Jego miłosierdzie”. Po Eucharystii trumienki zostały umieszczone w większej trumnie i złożone w grobowcu na Cmentarzu Zasańskim. „Wierzymy, mamy wielką nadzieję, że te wszystkie dzieci żyją już w Bogu, że modlą się za nas, że są naszymi orędownikami u Pana Boga. Chcemy przeżywać ten moment w duchu chrześcijańskiej nadziei i obejmować modlitwą także rodziców dzieci, które nie są fizycznie złożone w tym grobie, bo nie zawsze jest to możliwe. Niekiedy ciało dziecka zostaje całkiem utracone i nie ma możliwości, aby je pochować. Ten grób, przygotowany na Cmentarzu Zasańskim, ma być także dla tych rodziców symbolicznym miejscem wspomnienia, przeżycia żałoby, modlitwy i budowania nadziei na spotkanie kiedyś, w wieczności” - zaznacza ks. Marek Machała.

2013-04-19 11:58

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: rodzice chcą „prawa Alfiego”

[ TEMATY ]

prawo

obrońcy życia

dziecko

Alfie Evans

Alfies Army Official / Facebook

Alfie Evans

Alfie Evans

Brytyjczycy postulują wprowadzenie „prawa Alfiego”, które pozwoliłoby w przyszłości uniknąć konfliktów między rodzicami i lekarzami, w przypadkach terminalnie chorych dzieci. Z kolei prezes papieskiej Akademii Życia zapowiada zorganizowanie w Watykanie międzydyscyplinarnej konferencji, która zapobiegłaby w przyszłości podobnym sporom ideologicznym.

Wierzę, że historia Alfiego pozwoli nam z nową siłą zrozumieć, jak ważne jest wzmacnianie kultury towarzyszenia chorym aż do końca, a nie porzucania ich, czy wydawania na nich wyroku śmierci. Wskazuje na to abp Vincenzo Paglia zapowiadając zorganizowanie międzydyscyplinarnej konferencji o niesieniu pomocy dzieciom w podobnym stanie jak Alfie Evans, Charlie Gard, czy Isaiah Haastrup. Są to chłopcy, których rodzicom w ciągu minionych miesięcy nie pozwolono na decydowanie o dalszej terapii swych dzieci. Abp Paglia podkreśla zarazem, że żaden trybunał nie może decydować o czyimś życiu, a sądy muszą respektować wolę rodziców.
CZYTAJ DALEJ

"Satanistyczna biskupka" jako jedna z postaci spektaklu. Oto Teatr Telewizji TVP

2025-01-13 13:16

[ TEMATY ]

TVP

Teatr telewizji

Karol Porwich/Niedziela

"Ale z naszymi umarłymi" to adaptacja teatralna autorstwa Michała Kmiecika na podstawie powieści Jacka Dehnela pod tym samym tytułem, wyreżyserowana przez Marcina Liberę. Premiera oryginalnego spektaklu miała miejsce w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach 2 kwietnia 2022 r. Na jego stronie internetowej można znaleźć informacje o tym, że w spektaklu wykorzystywane są np. wulgaryzmy czy pornografia. Porusza tematy polityki, religii, seksualności i homoseksualizmu. A to wszystko o godz. 20.30 w TVP1.

Jak wyjaśniono, "to groteskowa komedia grozy o pierwszej w dziejach Rzeczypospolitej Polskiej apokalipsie zombie". "W Cikowicach pod Bochnią dochodzi do dewastacji cmentarza. Z trzech grobów znikają ciała. W Internecie pojawia się nagranie, na którym widać bardzo dziwnie zachowującego się mężczyznę. Filmik robi wkrótce viralowe zasięgi. W następnych dniach pojawiają się w mediach informacje o kolejnych zniszczonych grobach w całej Polsce" - napisano o akcji przedstawienia.
CZYTAJ DALEJ

Nowacka nie ma nic do gadania? Tusk: jestem zwolennikiem dobrowolności edukacji zdrowotnej

Jestem raczej zwolennikiem, by stawiać na dobrowolność niż przymus - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do nauczania edukacji zdrowotnej w szkołach. Dodał, że namawia rodziców by poznali jakie treści będą przekazywane uczniom i zastanowili się nim podejmą decyzję.

Tusk we wtorek podczas konferencji prasowej w Helsinkach pytany, czy edukacja zdrowotna powinna być dobrowolnym czy obowiązkowym przedmiotem szkolnym, odpowiedział: "jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję