Reklama

Niedziela Lubelska

Złoty jubileusz kapłaństwa

„Zgromadziła nas w jedno miłość do Chrystusa” - to nasze hasło drogi kapłańskiej. Tymi słowami starosta roku ks. kan. Jan Sobczak powitał zebranych w niedzielę 16 czerwca na złotym jubileuszu święceń kapłańskich. Uroczystej Mszy św. koncelebrowanej w archikatedrze przez 9 spośród 22 ustanowionych przed laty prezbiterów przewodniczył abp senior Stanisław Wielgus

Niedziela lubelska 26/2013, str. 6

[ TEMATY ]

jubileusz

Grzegorz Jacek Pelica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłański jubileusz przy archikatedralnym ołtarzu obchodzili: ks. inf. Józef Szczypa, ks. dr Stanisław Rojek oraz księża kanonicy: Józef Dubik, Stanisław Jargiło, Zygmunt Lipski, Roman Łaska, Jan Słoma, Ryszard Szuran i Jan Sobczak. Włączając się w wielkie dziękczynienie Bogu za dar życia i powołania, zgromadzeni wraz z jubilatami modlili się w ich intencji o siły, aby do końca swoich dni mogli służyć Kościołowi i wiernym przez przepowiadanie oraz udzielanie sakramentów świętych. Tę modlitwę i uwielbienie kapłani zanosili także w imieniu złożonych chorobą kolegów kursowych: ks. kan. Lucjana Szymanka, ks. kan. Czesława Szurana i ks. Czesława Biziorka. - 50 lat temu lubelski ordynariusz bp Piotr Kałwa włożył na nas ręce i posłał w świat, aby służyć Bogu i ludziom. Życie rozniosło nas w różne zakątki globu. Niektórych Bóg zabrał do siebie. Są to: ks. Zbigniew Osmoła, ks. Jan Harbuziński, ks. Edward Blacha, ks. Mieczysław Gac, ks. Henryk Bielaszewski, ks. Janusz Smal, ks. Marian Kłos, ks. Jerzy Wnuk, ks. Edward Mierzwa i ks. Stefan Czerniej - ks. Sobczak wymieniał kapłanów, którzy poprzedzili swoich kursowych kolegów w drodze do Ojca.

Abp Stanisław Wielgus, dziękując za wytrwałą służbę u boku Chrystusa, podkreślał, że zebrani w katedrze kapłani całym sercem dziękują Bogu za powołanie, za życie kapłańskie i za dobro, przez które Pan Bóg wiele uczynił dla ludzi, a jednocześnie przepraszają Boga za niedociągnięcia. - Każdy z nas jest słaby, jest grzesznikiem. Pan Bóg tak sprawił, że kapłanami nie są aniołowie, lecz ludzie z całym bagażem słabości, które każdy człowiek posiada po grzechu pierworodnym. Pan Bóg wybrał ludzi na kapłanów, aby łatwiej było im zrozumieć tych, których będą prowadzili. Oni mają świadomość, że kapłan ani siebie nie zbawia sam, ani siebie nie potępia sam, lecz z tysiącami innych. Bóg zawsze nagradza za pracę i za pokorę, a nie za to, że ktoś bardziej od innych błyszczy w swoim środowisku - mówił Ksiądz Arcybiskup. W homilii abp Wielgus podzielił się refleksją nad wyjątkowym skarbem kapłańskiego powołania, zapisanym w perykopach Janowej i Markowej Ewangelii. Następnie przywołał te momenty życia młodego człowieka, które zawierają przesłanki Bożego powołania: „Być może bardzo religijna atmosfera rodzinnego domu, święta matka (od matek bardzo dużo zależy), może jakiś kapłan czy książka, która wywarła wielkie wrażenie; może przełomowe zdarzenie”. Przypomniał również kontekst historyczny i atmosferę społeczno-polityczną, w których przyszło pełnić posługę, m.in. rocznikowi ´63. - Byliśmy podsłuchiwani, nachodzeni, karani, zwłaszcza karami finansowymi za naszą pracę z młodzieżą, za organizowanie pielgrzymek, za wszelkie formy aktywności. Byliśmy opisywani w gazetach jako wrogowie Polski Ludowej. Po 23 latach odzyskania niepodległości, wielu wypina piersi po medale, uważając się za głównych bohaterów. Zapomina się, że jedyną instytucją, która od początku, zaraz po II wojnie stanęła w obronie wartości chrześcijańskich, a także wartości europejskich, był Kościół. To kapłani poprzez swoje niezliczone kazania, rekolekcje, spotkania z młodzieżą, lekcje katechezy prowadzone w niezmiernie trudnych warunkach, podtrzymywali polskość, chrześcijaństwo i europejski wymiar naszej kultury. O tym się zapomniało i Kościół znowu staje się chłopcem do bicia - mówił Ksiądz Arcybiskup.

Pod koniec uroczystej Mszy św. ks. kan. Stanisław Rojek, słowami maryjnego dziękczynienia wyraził swoje podziękowanie zwłaszcza wobec przebywającego w domu Ojca biskupa - konsekratora: - Pasterzu i ojcze, my tobie dzisiaj dziękujemy gorącymi synowskimi, kapłańskimi sercami. Oczekując tam, w domu Ojca, wyjdź po nas i zaprowadź przed tron Najwyższego Kapłana i pokaż nas, nie zawsze doskonałych, ale zawsze Chrystusowych! Ks. Rojek podkreślił, że polska ziemia jest matką kapłanów ku zdziwieniu całego świata i prosił Matkę Bożą Płaczącą, aby była Pośredniczką między kapłanami Jej Syna a Bogiem Żywym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-06-26 14:09

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czyńcie tę ziemię piękniejszą

Niedziela sandomierska 30/2018, str. 6-7

[ TEMATY ]

jubileusz

diecezja

Ks. Adam Stachowicz/Niedziela

Spotkanie grup modlitewnych z diecezji w kościele św. Michała Archanioła w Sandomierzu

Spotkanie grup modlitewnych z diecezji w kościele św. Michała Archanioła w Sandomierzu
W świętowanie jubileuszu 200-lecia diecezji sandomierskiej wpisać można również spotkanie członków grup apostolskich i modlitewnych. Do Sandomierza 14 lipca przybyli wierni świeccy niemalże z każdej parafii. Spotkanie stało się okazją do podkreślenia roli grup, wspólnot i stowarzyszeń, które poprzez swoje charyzmaty wypełniają funkcje apostolskie i zadania ewangelizacyjne.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz wspólnot charyzmatycznych

2025-09-27 19:59

[ TEMATY ]

Grudziądz

Renata Czerwińska

W kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Grudziądzu miał miejsce diecezjalny jubileusz wspólnot charyzmatycznych.

W parafii spotkali się członkowie wspólnot m.in. z Brodnicy, Chełmna, Chełmży, Golubia, Grążaw, Grudziądza, Lubawy, Wąbrzeźna, Torunia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję