Reklama

Niedziela Legnicka

Wojenne skarby i sekrety

Miłośnicy historii regionalnej 14 czerwca po raz kolejny mogli wziąć udział w spotkaniu z cyklu „Z tajemnicą przez historię… W cieniu niezbadanych zagadek II wojny światowej”. Tym razem tematem przewodnim były skarbnice sztuki III Rzeszy nad Kwisą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konferencja historyczna odkrywająca dzieje pogranicza śląsko-łużyckiego na stałe wpisała się w harmonogram wydarzeń Europejskiego Centrum Kulturalno-Informacyjnego. Spotkanie z historykami i pasjonatami regionalnej przeszłości to okazja do wspólnego odkrywania nie do końca jasnych faktów, dokumentów oraz hipotez, które nie zawsze mają odzwierciedlenie w archiwaliach przechowywanych m.in. w Lubaniu czy Wrocławiu.

Podczas spotkania w galerii Europejskiego Centrum Kulturalno-Informacyjnego o wojennych sekretach w okolicach Gryfowa Śląskiego mówił Szymon Wrzesiński, historyk i publicysta, który przedstawił uczestnikom gawędę historyczną oraz prezentację multimedialną. Była to znakomita sposobność, żeby przyjrzeć się dziejom Ubocza oraz przemysłu, który się tam rozwijał - szczególnie pod kątem nie do końca wyjaśnionych przekazów z czasów II wojny światowej. Znakomicie udokumentowane informacje o Zamku Czocha i Biedrzychowicach zaprezentowała Barbara Grzybek, kustosz Archiwum Państwowego we Wrocławiu oddział w Lubaniu. Dzięki jej badaniom oraz dokumentom, które udało się odnaleźć, można było dowiedzieć się o skarbach przechowywanych w Zamku Czocha i w Biedrzychowicach, do których trafiały dzieła sztuki m.in. z Berlina. Jak się okazuje, archiwa we Wrocławiu Jeleniej Górze i Lubaniu mogą być nieocenioną skarbnicą wiedzy na ten temat, co kustosz lubańskiej placówki bardzo mocno podkreśliła. Ostatnim prelegentem był Piotr Kucznir, wiceprezes Stowarzyszenia Zamek Czocha, pasjonat historii oraz regionalista. Dzięki materiałom przygotowanym przez niego oraz jego małżonkę Agnieszkę każdy mógł wysłuchać opowieści nt. ludzi żyjących w cieniu Zamku Czocha i dowiedzieć się, kim był Bodo Ebhardt, Ernst Gütschow oraz Konrad Zuse.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zainteresowani wojennymi militariami obejrzeli dioramę połączoną z omówieniem i prezentacją replik broni z czasów II wojny światowej.

Organizatorem spotkania z historią była Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Gryfów Śląski, Stowarzyszenie Zamek Czocha oraz Archiwum Państwowe we Wrocławiu oddział w Lubaniu. Kolejna część spotkań z historią już we wrześniu.

2013-07-10 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica bitwy o Monte Cassino

Święta góra Monte Cassino

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję