Reklama

Niedziela Małopolska

By docenić jedność

To pierwsza taka wyprawa. Jej uczestnicy przejdą szlakiem, który 330 lat temu przemierzył polski król - Jan III Sobieski, prowadząc wojsko do walki z tureckim najeźdźcą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niezwykłym przedsięwzięciu uczestniczą małopolscy przedsiębiorcy: Kazimierz Kowalcze, Grzegorz Popielarz i Andrzej Adamczyk. Ponadto będą z nimi, przynajmniej na kilku odcinkach: ks. Andrzej Zemła (opiekun duchowy), Zbigniew Kolecki (burmistrz Jordanowa) i Leszek Zegzda (dyr. Małopolskiej Organizacji Turystycznej). Marsz, nad którym objął honorowy patronat m.in. metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, rozpoczął się w niedzielę, 25 sierpnia w Katedrze na Wawelu, gdzie została odprawiona Msza św. po łacinie.

Na Kahlenberg, pod Wiedniem, panowie dotrą 7 września. Dzień później wezmą udział w uroczystych obchodach 330. rocznicy wiktorii wiedeńskiej. W sumie przejdą 520 km drogą, którą przebył Jan III Sobieski, odwiedzając miejsca związane z jego pobytem, w tym m.in.: Czernichów, Libiąż, Mysłowice, Bytom, Racibórz, Ołomuniec, Mikulov, Hollabrunn i Tuln.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Geneza

Jak wynika z rozmów, pomysłodawcą wyprawy jest mieszkający w Jordanowie Kazimierz Kowalcze, miłośnik historii i pieszych wędrówek, który wytyczył trasę szlaku do Wiednia, odszukując informacje w historycznych źródłach. Szczególnie cenny okazał się diariusz najstarszego syna Jana III Sobieskiego. Królewicz Jakub zanotował m.in. miejsca wszystkich noclegów na trasie pod Wiedeń. Warto zajrzeźć na stronę: www.szlaksobieski.pl i zapoznać się z niezwykłymi, szczegółowymi informacjami, które zostały ustalone.

Gdy zapytałam, skąd pomysł, Grzegorz Popielarz przyznał, że od lat wspólnie z przyjacielem Kazimierzem Kowalcze organizowali krótkie wyprawy w góry. Panowie przeszli np. ponad 40 km. z Jordanowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, a w zeszłym roku - Główny Szlak Beskidzki o długości ponad 520 km. - Na szlaku napotykaliśmy na ślady Jana Pawła II. Do tego dochodził kontakt z przyrodą. Po powrocie uznaliśmy, że to były jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu.

Reklama

Kazimierz Kowalcze dodaje, że po tej wyprawie szukał nowych wyzwań. - Wybór padł na trasę, którą przebył wielki Polak, Jan III Sobieski ze swym wojskiem. Założyliśmy, że pójdziemy z Grzegorzem dokładnie tą drogą i nie opuścimy żadnego miejsca, gdzie był nasz wielki król. Mój rozmówca wyjaśnia, że odtworzenie trasy zajęło mu prawie pół roku i podkreśla, iż to była dla niego wspaniała przygoda.

Andrzej Adamczyk także przyznaje, że pomysłem „zaraził” go Kazimierz Kowalcze. - Przyjechał do mnie i zapytał, czy byłbym chętny pójść szlakiem. Gdy dowiedziałem się, że podczas wyprawy król Sobieski obchodził swoje 54. urodziny, to pomyślałem, że jako jego rówieśnik mogę podjąć wyzwanie. Jeśli król dotarł na czele wojsk pod Wiedeń i jeszcze wygrał bitwę, to i ja spróbuję przynajmniej przejść szlak i przy tej okazji się sprawdzić - wyjaśniał Andrzej Adamczyk.

Idea

Na wspomnianej stronie internetowej czytamy m.in.: „Król Polski Jan III Sobieski był wielkim Polakiem i wybitną osobowością (…). Jako głęboko wierzący i praktykujący katolik, będąc w podróży nawiedzał napotykane kościoły, modlił się i często uczestniczył we Mszy św. Zwycięstwo naszego Króla nad wojskami tureckimi pod Chocimiem odbiło się szerokim echem w całej Europie. Pokonanie potęgi Imperium Osmańskiego pod Wiedniem 12 września 1683 r. przypieczętowało jego sławę jako jednego z najlepszych strategów wojennych w historii. Wart podkreślenia jest kunszt negocjacyjny i wola kompromisu Sobieskiego. W Bitwie Wiedeńskiej doprowadził do sytuacji, gdzie wojska polskie, niemieckie i austriackie walczyły ramię w ramię z armią turecką w obronie chrześcijańskiej Europy (…). W jedności działania jest bowiem siła”.

Idea jedności przyświeca uczestnikom. - Towarzyszy nam hasło: „Victoria in unitate”, czyli: „Zwycięstwo w jedności” - mówi Kazimierz Kowalcze. - Mam tu na myśli kwestię jedności osoby; spójności myśli, słów i czynów oraz jedności społecznej. Jestem przekonany, że tylko wspólne działania w imię słusznej sprawy mogą zapewnić sukces. - Tę jedność zauważyliśmy z Kaziem w postawie życiowej króla Sobieskiego - dodaje Grzegorz Popielarz. - Był on człowiekiem wierzącym. Dalej, kwestia rodziny, którą bardzo sobie cenił. O tej wartości dzisiaj wiele osób zapomina, zmierzając do sukcesu. Ponadto zdolności przywódcze oparte na fundamencie wiary. To jest ta jedność wewnętrzna, z której wypłynęła umiejętność stworzenia jedności zewnętrznej, jaką była np. zawiązana koalicja wojsk, a w konsekwencji niezwykłe zwycięstwo pod Wiedniem. - I stąd nasz apel do wszystkich Polaków; pielęgnujmy i dbajmy o to, co nas łączy - dodaje Kazimierz Kowalcze.

Reklama

Lipy

Na trasie szlaku uczestnicy sadzą lipy. To również świadome nawiązanie do wyprawy sprzed 330 lat. - To było ulubione drzewo Sobieskiego, sadzone na trasie przemarszu wojsk - tłumaczy K. Kowalcze. - Powracamy do tej tradycji. Udało się uzyskać zgodę na oficjalne posadzenie lip w tych miejscach, gdzie zatrzymywał się Sobieski. Zainteresowanych odsyłam na naszą stronę. Tam znajdują się informacje o miejscu i czasie sadzenia lip.

Uczestnicy wyprawy podkreślają, że po ich przejściu szlakiem, obok starych, sadzonych przez Sobieskiego drzew, przybędzie 13 lip w Polsce, dwie w Czechach i jedna na Kahlenbergu.

2013-08-28 12:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Suplika do Maryi w Pompejach

[ TEMATY ]

nowenna

nowenna pompejańska

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do oparcia”?

8 maja trwa wielkie święto w Sanktuarium w Pompejach i uroczyście odczytuje się supliki do Królowej Różańca z Pompejów. Koniecznie się przyłącz, aby uzyskać wielkie łaski za przyczyną matki Bożej Królowej Różańca Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję