Reklama

Niedziela Lubelska

Polichna. Czas rekolekcji

2024-12-11 10:15

Małgorzata Kowalik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziękujemy Bogu za czas rekolekcji i zatrzymanie się nad Jego słowem - powiedział ks. kan. Henryk Jargiło, proboszcz parafii św. Jana Vianneya w Polichnie. W dn. 6-8 grudnia o. Robert Ciżewski wygłosił nauki połączone z Mszą św., mające na celu budzenie i umocnienie wiary oraz odnowę moralną w trudnym okresie profanowania świętości, ataku na małżeństwo i rodzinę, propagowania zwodniczych idei, zatruwania młodego pokolenia, kiedy rozczarowuje nowoczesne społeczeństwo i „'postęp”.

- Brońmy wiary i prawa do jej publicznej afirmacji - zaapelował rekolekcjonista, ukazując potrzebę zawalczenia z sekularyzacją, czerpania inspiracji z Pisma Świętego, znalezienia czasu i miejsca na modlitwę, zaufania Bogu, docenienia skarbu Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie,przestrzegania przykazań, dbania o wieczne szczęście i łaskę Bożą, gdyż „Bóg błogosławi tym, którzy pracują i wypełniają Jego wolę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O ile w pierwszym dniu rekolekcji o. Ciżewski w sposób szczególny przybliżał rzeczywistość perspektywy życia wiecznego z Bogiem, o tyle w drugim dniu zachęcał do głębszego spojrzenia na życie duchowe, ukazując modlitwę jako wartość i źródło idei transcendentnych, osobowych oraz społecznych. - Modlitwa wskazuje na cel, porządkuje życie. Bez modlitwy nie rozumiemy Bożych planów i zamysłów, nasze świadectwo życia nie będzie do końca wiarygodne. Trzeba pobyć sam na sam z Bogiem, trwać przy Nim sercem - powiedział. Eksponował, że Bóg w słowach „zdejmij sandały” uczy nas bojaźni Bożej, szacunku do świętości i zrozumienia prawdy, że tylko On istnieje Rekolekcjonista wskazał też na trudności w realizacji modlitwy i ich pokonywanie, by w każdych okolicznościach być blisko Jezusa. - Jeśli oddamy chwile w udręczeniu Zbawicielowi, to uczestniczymy w Jego cierpieniu, On będzie nam błogosławił - zapewnił.

W niedzielę, w odpust Matki Bożej Loretańskiej, rekolekcjonista powiedział: - „Dzisiaj chcemy zwrócić się do wyjątkowej pomocy, Niepokalanej, która czule okrywa tuniką swego Syna i nas chce przeprowadzić przez trudy życia. Jej obecność to wielki i nieoceniony dar, budzi wiarę i w trudnych momentach życia daje nadzieję na lepszą przyszłość. Bóg Jej zaufał bezgranicznie, a Maryja sprawdziła się w wyznaczonej przez Niego roli. Skoro tak, to my też idźmy tą drogą; starajmy się zawierzyć Bogu, Jego słowom, a będziemy bezpieczni”. Patrząc na cudowny obraz Niepokalanej przypomniał, że w czasie rzezi wołyńskiej uchroniła od śmierci swojego heroicznego obrońcę ks. prał. Stefana Jastrzębskiego, stał się on niewidoczny dla wrogów. - Do nas Maryja przychodzi, daje pragnienie bycia wiernym Bogu. Przygarnia nas do siebie i przypomina, że tylko z Bogiem nasze życie może być wartościowe i piękne. To, co po ludzku nas przerasta, staje się możliwe za pomocą łaski. Maryja była pełna łaski, otrzymała pełnię Ducha Świętego w dniu Zwiastowania, więc została Matką Zbawiciela, okazując wdzięczność: „Bóg mój zbawienie moje, jedyna otucha, Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha”, dając nam wzór do okazywania wdzięczności - nauczał.

Rekolekcyjne nauki stają się wsparciem w osiąganiu prawdziwej doskonałości ludzkiej, ukazują swoistą drogę życia w społeczności świętych.


Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Produkował broń, dziś prezentował papieskie orędzie nt. pokoju

2024-12-12 15:34

[ TEMATY ]

Watykan

Światowy Dzień Pokoju

broń

PAP/EPA

Broń użyta w konflikcie syryjskim

Broń użyta w konflikcie syryjskim

Niezwykłe świadectwo wybrzmiało w watykańskim Biurze Prasowym w czasie prezentacji papieskiego orędzia na Światowy Dzień Pokoju. Głos zabrał włoski inżynier, który przez lata był producentem broni, angażując się m.in. w doskonalenie min przeciwpiechotnych, a następnie przez 15 lat pracował nad rozminowywaniem krajów bałkańskich. Vito Alfieri Fontana podkreślił, że tylko 1 proc. światowej populacji zależy na produkcji i sprzedaży broni, 99 proc. ludzi chce żyć w pokoju.

Mężczyzna wyznał, że gdy był producentem broni, myślał, iż wojna jest zakorzeniona w ludzkiej duszy. „Przesłania wzywające do odpowiedzialności i solidarności zasługiwały na wzruszenie ramion, jeśli nie na ironiczny komentarz. Przedstawiciele przemysłu zbrojeniowego robią wszystko, co w ich mocy, by oferować klientom produkty, które zapewniają szybkie i skuteczne rozwiązania na wypadek wojny. Ważne jest to, że sprzedający i kupujący dostają dobrą ofertę” - podkreślił. Dodał, że wojny trwają latami, bo cała sztuczka handlarzy bronią polega na tym, by kontynuować dostawy w nieskończoność i mnożyć ceny „bo inaczej front się zawali”. Wyznał, że gdy w jego sercu pojawiały się jakieś moralne wątpliwości nt. jego pracy, szybko rozgrzeszał się mówiąc, że gdyby on nie wyprodukował min, zrobiłby je ktoś inny. Przyznał też, że praca w przemyśle zbrojeniowym zapewniała mu dobrą i stabilną pracę: „Na każdą zimną wojnę, która się kończyła, przychodziła kolejna np. na Bliskim Wschodzie”.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie fundacji Lux Veritatis w sprawie działań CBA

2024-12-05 21:53

[ TEMATY ]

oświadczenie

Lux Veritatis

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

„Informujemy, że dziś, tj. 5 grudnia 2024 r., od godzin porannych, w siedzibie Fundacji „Lux Veritatis” w Warszawie oraz w oddziałach Fundacji we Wrocławiu i Toruniu Centralne Biuro Antykorupcyjne realizuje Postanowienie o żądaniu wydania rzeczy oraz przeszukaniu wydane przez prokuratora Prokuratury Okręgowej delegowanej do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie Barbarę Bandygę” – wskazała Fundacja „Lux Veritatis” w oświadczeniu prasowym.

Toruń/Warszawa dn. 5 grudnia 2024 r.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w prawdzie

2024-12-12 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Narzekanie i niezadowolenie to nasza wada narodowa. Ileż częściej słyszymy słowa utyskiwania niż wdzięczności i uznania. Dotyczy to nie tylko świeckiej sfery naszego życia, ale i religijnej, relacji z Bogiem, naszej odpowiedzi na zbawcze dzieło Boga.

Dlaczego narzekamy? Powodów mogą być tysiące. Zatruwamy w ten sposób niestety własne życie niezadowoleniem i malkontenctwem. Nawyk narzekania może być w nas tak silny, że nie odkryjemy i nie przyjmiemy najlepszej zbawczej nowiny, najcudniejszego przesłania – Ewangelii. Człowiek o zamkniętym sercu albo o negującym wszystko nastawieniu może rozminąć się z Jezusem, może nie przyjąć najcenniejszego daru, który On przynosi, zbawiania. Zawsze można znaleźć wymówkę, wytłumaczenie, usprawiedliwienie dla własnego zaślepienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję