Reklama

Niedziela Sandomierska

Modlitwa, która pomaga lepiej żyć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Dlaczego warto i trzeba odmawiać Różaniec?

KS. AUGUSTYN ŁYKO: - Myślę, że nikt z ludzi wierzących nie ma wątpliwości co do skuteczności zwracania się w modlitwie do Matki Najświętszej. Przecież Bóg dał nam Maryję właśnie po to, aby nam umożliwić dojście do Niego. Wielu ludzi doświadczyło i doświadcza tego, że Najświętszej Pani Bóg niczego nie odmówi, bo Ona niczego nie odmówiła Bogu. Właśnie Ją Bóg uczynił naszą Matką, aby nas ludzi biednych, często zmęczonych codziennością, prowadziła do nieba. Modlitwa różańcowa jest najlepszym schronieniem przed szatanem, tym największym wrogiem, który czyha na nasze zbawienie. Widzimy - a dziś coraz bardziej wyraźnie - iluż to wrogów „bombarduje” nas nieustannie: niewiara, oziębłość, alkoholizm, nienawiść itd.

- Różaniec, jako rodzaj systemu obronnego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Człowiek sam nie jest w stanie obronić się przed tym wszystkim, co na niego spada. Potrzebuje pomocy duchowej, a taką zapewnia modlitwa na różańcu. Pisząc o potrzebie, czy skuteczności modlitwy różańcowej, warto przywołać słowa bł. Jana Pawła II, który mówił, że: „Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy. To modlitwa którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swojej prostocie i głębi zarazem”. Te słowa naszego Wielkiego Rodaka mogą być impulsem mobilizującym do podejmowania pracy wewnętrznej, do tego, by stawać się autentycznym chrześcijaninem, a co za tym idzie świadkiem żywej wiary.

- Ilu członków liczą obecnie Koła Różańcowe w diecezji sandomierskiej?

- Jest nas ok. 40 tys. Mówię o osobach formalnie wpisani do wspólnot, ale jest przecież jeszcze rzesza ludzi nie zdeklarowanych, a modlących się na różańcu.

- Jakie są obowiązki członków Kół Różańcowych?

- Koła to formacja typowo modlitewna. Ich członkowie to ludzie, na których parafia, a nawet cały Kościół, może liczyć. Członkowie wspólnoty różańcowej często bardzo aktywnie uczestniczą w życiu parafii. Organizują spotkania z okazji jubileuszy, imienin, rocznic, dbają o kapliczki w okolicy, czy ozdabiają figury świętych. Spotykają się też w każdą I niedzielę miesiąca na Mszy św. odprawianej w ich intencji i przy zmianach tajemnic. W każdą niedzielę poszczególne koła prowadzą Godzinki i odmawiają Różaniec. Nie zapominają też o zmarłych członkach swoich wspólnot, zamawiając w ich intencji Msze św. i czynnie uczestnicząc w pogrzebie. Rok modlitwy i pracy kończą spotkaniem opłatkowym i agapą.

- Jak często spotykają się członkowie Kół z całej diecezji?

Reklama

- Kierując się myślą bp. Krzysztofa Nitkiewicza organizujemy co roku w I sobotę października Diecezjalną Pielgrzymkę Kół Żywego Różańca. Spotkania te corocznie odbywają się w innym sanktuarium. Jest to okazja do poznania różnorodności i piękna naszej diecezji, a jednocześnie to promocja tych wyjątkowych miejsc. W tym roku spotykamy się w Sulisławicach. Jest to również okazja, by uczcić 100. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej. Członkowie Kół Różańcowych spotykają się również w czasie dekanalnych dni skupienia, organizowanych przez wicedziekanów, którzy są odpowiedzialni w poszczególnych dekanatach za Koła Różańcowe. Dla zelatorów i chętnych ze wspólnot różańcowych organizowane są w Wielkim Poście dwie tury trzydniowych rekolekcji. Te dni stają się też okazją do pogłębienia wiary i nabożeństwa do Matki Najświętszej, a także do zapoznania się z tradycjami jakie kultywowane są w różnych częściach naszej diecezji.

- Kim są członkowie Kół? Czy prawdą jest, że Różaniec chętniej odmawiają panie?

- Do kół należą zarówno kobiety, jak i mężczyźni i dzieci. Ale prawdą jest, że znaczna część należących do wspólnoty różańcowej to panie, które ze względu na kobiece usposobienie chętniej włączają się w życie parafii.

- Czy mężczyźni też odmawiają Różaniec?

- Oczywiście. Są też róże męskie lub mieszane i jest ich w skali diecezji wcale niemało. Wbrew opinii, że mężczyźni są bardziej oporni na sprawy duchowe, uważam, że oni również chętnie sięgają po różaniec, choć nie zawsze obnosząc się jednak z tym w swoim środowisku.

- A dzieci?

- Dzieci mogą też należeć do Kół Różańcowych zarówno w parafiach, jak i szkołach. Często aktywność i żywotność tych róż zależy od katechety. Co prawda, trudniej jest takie koła zmobilizować do całorocznych spotkań, czy do zmian tajemnic przy parafii, ale wiem, że odbywają się takie spotkania na lekcjach religii. Wiadomo przecież, że dzieci nie są trwałe w zobowiązaniach, ale przy pomocy rodziców, dziadków i katechetów chętnie włączają się w modlitwę różańcową.

- Czy zgadza się Ksiądz z twierdzeniem, że młodych ludzi trudno namówić do odmawiania Różańca? Bo uważają, iż to modlitwa dla starszych pań...

- Młodzi ludzie są niezwykli w podejściu do wiary. Nie przyjmują czegoś czy kogoś - nawet Jezusa - bo tak się im każe. Oni potrzebują argumentów, a przede wszystkim świadectwa innych ludzi. Generalnie młodzi nie lubią się zrzeszać, tym bardziej we wspólnotach różańcowych. Wiem o czym mówię, bo od 10 lat uczę w szkołach średnich i przynajmniej dwa razy w roku mówię młodym ludziom o modlitwie różańcowej. Tę modlitwę odmawiamy razem przed każdą katechezą - jeden dziesiątek różańca za poszczególne osoby z listy. I tak naprawdę, ci młodzi o różnych poglądach, pochodzący z różnych domów, z różnym doświadczeniem - w sposób niezwykle poważny podchodzą do modlitwy różańcowej. Osobiście uważam to za cud wyproszony przez Maryję.

2013-10-02 09:18

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Formacja intelektualna i duchowa

Niedziela łódzka 46/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

rektor

WSD w Łodzi

Archiwum Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi

Ks. Sławomir Sosnowski

Ks. Sławomir Sosnowski

Z ks. Sławomirem Sosnowskim, rektorem i wykładowcą liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi oraz ojcem duchownym wspólnoty Ognisko Miłości w Olszy rozmawia Julia Saganiak.

Julia Saganiak: 100 lat działalności łódzkiego seminarium to niewątpliwie bardzo długi okres i duże doświadczenie uczelni. Mowa także o funkcjonowaniu w okresie II wojny światowej. Księże Rektorze, jak zmieniła się uczelnia od tamtego czasu? Ksiądz Sławomir Sosnowski: Seminarium zaczynało się w budynku poszpitalnym, który wymagał remontu. Pierwsza kaplica służyła jako kaplica przedpogrzebowa, stąd pogłoska, że seminarium ma miejsce w dawnym prosektorium, ale to nie do końca prawda. Zaczynało też niewielu kleryków, więc było skromnie te sto lat temu. Były również przerwy, seminarium w czasie wojny krótko było w Szczawinie, a później zostało zupełnie zamknięte. Tutaj siedzibę miało Hitlerjugend. Po wojnie budynek był w takim stanie, że nie nadawał się do zamieszkania, dlatego diecezja zdecydowała się na wpuszczenie MO. Milicja Obywatelska miała tutaj szkolenie oficerów w zamian za wyremontowanie budynku. W latach 50. było tutaj także niższe seminarium, czyli przygotowanie chłopców do matury. Obecnie, oprócz naszego seminarium, jest tzw. seminarium 35+ (czyli dla starszych kandydatów do święceń). Budynek został rozbudowany w latach 80., gdy było najwięcej powołań. Takie są zmiany zewnętrzne, o nich najłatwiej mówić, natomiast jak zmieniał się duch, jak zmieniały się studia, trudno streścić w kilku zdaniach. Są rzeczy niezmienne, ale jedną z najbardziej widocznych zmian w relacjach jest dyscyplina. Kiedyś wyjście z seminarium było czymś rzadkim, jeśli już to „we dwóch”. Odcięcie od świata było inne i dyscyplina. Mój dziadek, kiedy usłyszał, że idę do seminarium, mówił, że będę chodził parami. On miał takie doświadczenie, że klerycy to ludzie chodzący parami w sutannach i kapeluszach. Dzisiaj jest już inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z orędziami Maryi

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Wielu ludzi na tym świecie zasmuca Pana Jezusa. Szukam dusz, które Go pocieszą. Aby ugasić gniew Ojca Niebieskiego, pragnę wraz z mym Synem dusz, które podjęłyby się wynagrodzenia za grzeszników i za ludzi niewdzięcznych. Niech ofiarują one za tych ludzi swe cierpienia i ubóstwo. Akita (Japonia) 1973, słowa Maryi wypowiedziane do Agnes Sasagawy

TAJEMNICE BOLESNE
CZYTAJ DALEJ

Idź i czyń dobro

2025-10-22 14:20

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Materiał prasowy

Prezentuję Pani nową książkę kard. Konrada Krajewskiego, papieskiego jałmużnika i jednego z najbliższych współpracowników papieża Leona XIV.

Jego działania i słowa wytrącają nas ze strefy komfortu. Bywa radykalny i bezkompromisowy. Prosto, jasno i bez dyplomacji mówi o tym, co w życiu najważniejsze. Zawsze wrażliwy na cierpienie, które jest dla niego ważniejsze niż prawo. Wyznaje zasadę, że ludziom trzeba pomagać dziś, nie jutro. Nie udziela wywiadów, bo nie ma na to czasu. Zajmuje się biednymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję