Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Dom, który zmienia ludzi

Jaworznicka Wspólnota „Betlejem” świętowała 16 listopada wraz z biskupem Grzegorzem Kaszakiem 100. rocznicę budowy gmachu, który jest jej siedzibą. Wcześniej mieściła się w nim szkoła...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dom Modlitwy i Życia z Ubogimi „Betlejem” w Jaworznie powstał z inspiracji ks. Mirosława Toszy. Budynek, w którym Wspólnota zakotwiczyła, ufundowany został w 1913 r. z okazji narodzin dziecka cesarza Franciszka Józefa. Był siedzibą szkoły powszechnej. W 1995 r. został zakupiony od miasta Jaworzna za symboliczną złotówkę przez Stowarzyszenie „Dobroczynność”. Kilka lat wcześniej szkoła wyprowadziła się stamtąd na nowe miejsce, a stuletni budynek popadał w ruinę. Dzięki Wspólnocie „Betlejem” zyskał nowe życie.

Reklama

Pasterz naszej diecezji, biskup Grzegorz Kaszak podkreślił podczas Eucharystii w domu Wspólnoty „Betlejem”, że rodzina jest drogą prowadzącą do nieba. – Wszyscy wiedzą, że nie da się zastąpić ojca ani matki. A ci, którzy zatracili więzi rodzinne wiedzą, co stracili i o ile ich życie uległo degradacji. Dlatego chylę czoło przed mieszkańcami „Betlejem”, którzy starają się żyć na wzór Świętej Rodziny i podążają drogą życia modlitewnego, a dzięki pracy nad swoimi słabościami starają się naprostować drogi swojego życia i rozwinąć talenty otrzymane od Boga. Dziękuję także wszystkim darczyńcom i przyjaciołom Domu za pomoc i wsparcie w prowadzonym dziele. Wiem, że w „Betlejem” dużo się dzieje, począwszy od spotkań z wartościowymi ludźmi, projekcji filmów, organizacji koncertów czy pomocy najuboższym. To wszystko pokazuje, że człowiek musi znaleźć miejsce, w którym tak jak w rodzinie będzie się czuł bezpiecznie, miejsce, które pozwoli mu odnaleźć drogę do Boga – powiedział biskup Grzegorz Kaszak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uzupełnieniem modlitewnego spotkania był charytatywny koncert zespołu „Raz, Dwa, Trzy”, który odbył się dzień później w hali Miejskiego Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie. Dochód z występu zasili budżet Wspólnoty „Betlejem”.

W 1996 r., podczas rozmów ks. dziekana Józefa Lendy z ks. Mirosławem Toszą na plebanii parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Osiedlu Stałym narodził się pomysł utworzenia domu dla bezdomnych. Ks. Mirosław Tosza, który wraz przyjaciółmi z ruchu Wiara i Światło pragnął stworzyć wspólnotę z ubogimi, w 1998 r. otrzymał zgodę biskupa Adama Śmigielskiego na tworzenie takiej właśnie wspólnoty. Staraniem osób ze Stowarzyszenia „Dobroczynność” oraz ks. Józefa Lendy udało się pozyskać środki na remont domu, w którym miała zamieszkać Wspólnota „Betlejem”. Wymieniono dach i okna. Ks. Mirosław Tosza z wolontariuszami i przyjaciółmi rozpoczął zbijanie starych tynków; wywieziono ponad 100 wywrotek gruzu. W 2001 r. do domu wprowadziły się pierwsze osoby.

Misją „Betlejem” jest służba ubogim. – W domu „Betlejem” przebywają osoby „po przejściach” – bezdomni, uzależnieni, samotni i chorzy. Mieszkańcy domu – w tej chwili jest nas 20 – wraz z przyjaciółmi i wolontariuszami podejmują trud walki o lepsze i godne życie oraz otwierają się na potrzeby innych. Chcemy, by miejsce które tworzymy było miejscem spotkania, bo spotkanie inspiruje, umacnia i zmienia. Chcemy we wspólnocie nawzajem się wspierać, by odzyskać nadzieję, odnaleźć cel i sens życia – tłumaczy ks. Mirosław Tosza.

Dlaczego „Betlejem”? Ks. Tosza tak to wyjaśnia: – To w Betlejem prorok Samuel posłany, by jednego z synów Jessego namaścić na króla, usłyszał: „Nie zważaj na jego wygląd i na jego wzrost, gdyż nie tak patrzy Bóg jak patrzy człowiek. Człowiek patrzy na to, co zewnętrzne dla oczu, Bóg patrzy na serce” (1 Sm 16). Bóg wybiera na króla Dawida, najmłodszego z synów Jessego, którego ojciec nie brał pod uwagę. Bezdomny, samotny, słaby i pomijany też jest wezwany do wielkości. Betlejem to miejsce namaszczenia ubogich Pana. To nasz sposób dawania i przyjmowania. W Betlejem przyszedł na świat Mesjasz, by ten świat ocalić i naprawić. W „Betlejem” poznajemy nowe drogi, nowe możliwości i perspektywy. Uczymy się, jak żyć na nowo, nie wracać do starych przyzwyczajeń, jak rozpoznawać głosy aniołów, którzy nas ostrzegają, każą wstać i wyruszyć w inną drogę. Nasze „Betlejem” to miejsce, w którym ziemia krzyżuje się z niebem, a człowiek jak Bóg może stać się chlebem – podkreśla ks. Mirosław Tosza.

2013-11-26 16:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

400 lat Karmelu terezjańskiego w Polsce

Niedziela szczecińsko-kamieńska 3/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

jubileusz

Karmel

Archiwum wspólnoty

Uroczystości jubileuszowe w szczecińskim Karmelu

Uroczystości jubileuszowe w szczecińskim Karmelu
W ubiegłym roku minęło 400 lat od przybycia pierwszych karmelitanek bosych do Polski. 26 maja 1612 r. na zaproszenie polskich karmelitów bosych dotarły do Krakowa 4 mniszki z Flandrii (z Niderlandów, obecnie Belgia). Jedną z nich była s. Maria od Trójcy Świętej - pierwsza przeorysza klasztoru pw. św. Marcina. Była ona wychowanką Matki Anny od Jezusa - jednej z pierwszych duchowych córek św. Teresy w zreformowanym Karmelu i spadkobierczynią św. Jana od Krzyża.
CZYTAJ DALEJ

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej Klary z Asyżu

[ TEMATY ]

Św. Klara z Asyżu

"Głos Ojca Pio"

O okolicznościach odejścia Klary z tego świata możemy się dowiedzieć z opowiadań jej sióstr z klasztoru San Damiano, zachowanych w Aktach Procesu Kanonizacyjnego.

Przy końcu swego życia zawołała wszystkie swe siostry i z największą pilnością poleciła im Przywilej ubóstwa. Ogromnie pragnęła mieć zatwierdzenie bullą reguły zakonu, tak żeby mogła przycisnąć bullę do swych ust i potem dopiero umrzeć; i tak jak pragnęła, tak się stało, albowiem kiedy była już bliska śmierci, przybył jeden z braci z listem opatrzonym bullą. Ona wzięła ją z największą czcią i przycisnęła ją do ust, by ją pocałować. A potem, w dniu następnym, wspomniana pani Klara przeszła z tego życia do Pana, zaprawdę jasna, bez zmazy, bez cienia grzechu, do jasności wiecznego światła. Rzecz tę, sama świadek, wszystkie siostry i wszyscy inni, którzy poznali świętość jej, stwierdzają bez wahania1.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: 350 niepełnosprawnych i ich opiekunów spędziło bezpłatnie wakacje w sanktuarium

2025-09-25 16:08

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Fatima

Adobe Stock

350 osób niepełnosprawnych oraz towarzyszących im opiekunów spędziło podczas tegorocznych wakacji bezpłatne wczasy na terenie sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, przekazał rektorat tego miejsca kultu maryjnego. Poinformował, że zazwyczaj wraz z niepełnosprawnymi przybywali na tygodniowy wypoczynek do Fatimy członkowie ich rodzin.

Kluczowe wsparcie dla organizacji projektu wczasów o nazwie „Vem para o meio” (Wyjdź na środek) okazali portugalscy wolontariusze. Według sanktuarium, w tegorocznych wakacjach dla osób niepełnosprawnych pomagało w sumie 150 ochotników, głównie młodych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję