Reklama

Kościół

Ks. prof. P. Bortkiewicz: Porywanie się na kapłana w imię jakichkolwiek motywów jest szczególnie drastycznym aktem

Stajemy w obliczu bardzo różnych wydarzeń. Musi to jednak ustąpić przed wyrazem wielkiego bólu i protestu związanego ze śmiercią kolejnego kapłana w Kłobucku, 59-letniego księdza Grzegorza Dymka – mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz, bioetyk, wykładowca akademicki, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

2025-02-15 16:30

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

KS. PROF. DR HAB. PAWEŁ BORTKIEWICZ TCHr

KS. PROF. DR HAB. PAWEŁ BORTKIEWICZ TCHr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako naród polski stajemy się świadkami kolejnych ataków na duchowieństwo. W Kłobucku doszło do zabójstwa księdza Grzegorza Dymka. To kolejna tragiczna śmierć polskiego duchownego w przeciągu ostatnich miesięcy. Wydarzenia te powinny obudzić nasze sumienia i przypomnieć o naszym człowieczeństwie, ponieważ każde życie jest święta.

– Stajemy w obliczu bardzo różnych wydarzeń. Musi to jednak ustąpić przed wyrazem wielkiego bólu i protestu związanego ze śmiercią kolejnego kapłana w Kłobucku, 59-letniego księdza Grzegorza Dymka. To jest sytuacja, która – jak wspomniał w apelu ksiądz arcybiskup metropolita częstochowski – sprawia, że mamy wrażenie, iż Polska zostaje zdominowana przez kulturę śmierci posuwającą się do brutalnych aktów agresji. Jednym z obiektów tej agresji jest duchowieństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ubiegłym roku byliśmy przez jakiś czas wstrząśnięci śmiercią księdza proboszcza Lecha Lachowicza ze Szczytna. Była to śmierć dokonana w sposób bestialski. Śledczy, którzy prowadzili sprawę, oglądali ciało zabitego kapłana i mówili, że w swoim życiu nie spotkali się z tak zmasakrowanymi zwłokami. Wspominam o tym dlatego, iż stajemy się świadkami wydarzeń, które powinny budzić nasze sumienia, przypominać nam o naszym człowieczeństwie, ale także o tym, iż każde ludzkie życie jest święte.

Porywanie się na kapłana w imię jakichkolwiek motywów jest szczególnie drastycznym aktem, który domaga się z jednej strony solidarności z ofiarami, a z drugiej domaga się stanowczego protestu – oznajmił ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Podziel się cytatem

Reklama

14 lutego obchodzimy wspomnienie świętych Cyryla i Metodego, patronów Europy. Chrystianizowali oni Europę, a tym samym opartą na miłości, solidarności i pojednaniu.

– Cyryl i Metody to ludzie, to ludzie, którzy budowali cywilizację Europy opartą na miłości, solidarności, pojednaniu, zdolności zrozumienia obcego człowieka. Bracia Sołuńscy urodzili się w IX wieku. Byli ludźmi, którzy stanowili pewien pomost kulturowy. Sami z racji swoich zainteresowań, prac w IX wieku, kiedy otrzymali misje pracy w Europie Środkowej i Wschodniej, podjęli pracę w sposób fantastyczny, dokonując zaczątków procesu inkulturacji. Stworzyli podstawy nie tylko ewangelizacyjne, ale i podstawy kulturowe dla wielu krajów słowiańskich. Obaj dokonywali wielkiego dzieła z jednej strony chrześcijaństwa, a z drugiej strony ukazywania go jako zwornika jedności, pojednania między kulturami (…). Cyryl i Metody umieli chrystianizować, dokonywali tego w sposób fantastyczny i fenomenalny, który do dziś pozostaje dla nas wzorem. Kultura, jak to określał Jan Paweł II, jest podstawowym sposobem bytowania człowieka. Można powiedzieć, że w każdej kulturze musi być chrystianidas. Człowiek jest stworzony przez Boga niezależnie od swojego światopoglądu, świadomości. Rolą Kościoła jest wydobywanie tych elementów, które są autentycznie chrześcijańskie, a jednocześnie traktowanie tej kultury jako tworzywa, narzędzia, instrumentu do chrystianizacji. Owaj bracia robili to w sposób znakomity. To spotkało się z różnymi zastrzeżeniami, oskarżeniami – wyjaśnił wykładowca akademicki.

Reklama

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz zaznaczył, że jako Polacy jesteśmy narodem pogranicza, o czym mówił św. Jan Paweł II.

– My, będąc w centrum Europy, jesteśmy kulturą pogranicza. Jan Paweł II przedstawił siebie w Santiago de Compostela w taki sposób: „Ja, Jan Paweł II, syn narodu polskiego, łacińskiego pośród Słowian i słowiańskiego pośród Latynów”. Jeżeli chodzi o kulturę zachodnią, to mówimy o kulturze łacińskiej. Tej, która wiąże się z tradycją chrześcijańską, chrześcijaństwem i osadzeniem go w Rzymie. Z drugiej strony papież Polak mówił bardzo mocno o kulturze słowiańskiej, bo ona odegrała i odgrywa w naszej kulturze ogromną rolę, dlatego jego wielki wysiłek, działania, promowanie Cyryla i Metodego jako współpatronów Europy, ukazywały nam Polakom szczególne osadzenie – akcentował bioetyk.

Całą rozmowę z ks. prof. Pawłem Bortkiewiczem można odsłuchać TUTAJ.

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko Ars

Niedziela Ogólnopolska 6/2018, str. 26-27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Ks. Bogdan Michalski

Główne pomieszczenie w domu rodzinnym św. Jana Marii Vianneya, miejsce przygotowywania i spożywania posiłków

Główne pomieszczenie w domu rodzinnym św. Jana Marii Vianneya, miejsce przygotowywania i spożywania posiłków

Kto wybiera się do Francji, bardzo często na trasie pielgrzymki zaznacza Ars – miejscowość, w której proboszczem był przez ponad czterdzieści lat św. Jan Maria Vianney. Postać świętego proboszcza jest w naszym kraju dość dobrze znana, a samo Ars – chętnie odwiedzane, rozsławione jeszcze bardziej kilka lat temu, gdy Jan Maria Vianney był główną postacią roku poświęconego modlitwie za kapłanów i o powołania do kapłaństwa

Niedaleko Ars są jeszcze dwie miejscowości, do których warto zajrzeć, gdy chcemy bliżej poznać patrona proboszczów. Wpierw wypada zajechać do Dardilly, oddalonego o 30 km od Ars i 12 km od Lyonu, przy autostradzie A6 prowadzącej z Lyonu do Paryża. Tam św. Jan Maria Vianney się urodził i spędził pierwsze lata życia. W środku miasteczka, na głównym placu, stoi kościół, w którym Jan Maria został ochrzczony. Wówczas, w 1786 r., kościół był pod wezwaniem św. Pankracego. W 1973 r. zmieniono wezwanie i teraz patronem kościoła jest św. Jan Maria Vianney, który w murach tej świątyni przyjął swój pierwszy sakrament. Po chrzcielnicy pozostała jedynie miedziana misa, która jest eksponowana w kaplicy pamięci, ale kilka metrów dalej są plansze ze zdjęciami, na których można zobaczyć, jak ona wyglądała, gdy chrzczono tu małego Jana Marię. W kościele znajduje się również relikwiarz z fragmentem kości promieniowej świętego. Po modlitwie (nie wypada przecież takiego miejsca opuścić bez prośby za obecnych i przyszłych kapłanów) można przejść do położonego niedaleko kościoła domu rodzinnego państwa Vianney. Z trafieniem nie ma problemów, bo tablice informacyjne są dobrze widoczne. Dom, w którym narodził się i wychował Jan Maria Vianney, jest nadal w rękach rodziny, choć został zachowany jako muzeum i udostępniony do zwiedzania. Po domu oprowadza nas i opowiada Monika Perra, której mąż Jean jest krewnym świętego proboszcza od strony ojca. W budynku zostały zachowane meble z tamtego czasu i zgromadzone różne pamiątki. Dom ten w 1986 r. odwiedził również św. Jan Paweł II.
CZYTAJ DALEJ

Cuda eucharystyczne, czyli mięsień serca w agonii

2025-02-18 20:55

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Wikipedia

Relikwiarz z Lanciano

Relikwiarz z Lanciano

Cuda eucharystyczne, niezwykłe zjawiska, podczas których konsekrowana Hostia przybiera formę ciała lub krwi, od wieków budzą fascynację w kościele katolickim.

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI: Znaki z nieba. [KLIKNIJ, BY KUPIĆ CAŁOŚĆ W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: pozwólcie Jezusowi żyć!

2025-02-18 20:57

[ TEMATY ]

peregrynacja

Popów

parafia św.Józefa Robotnika

Maciej Orman/Niedziela

– Pozwólcie Jezusowi żyć, tak jak zrobił to św. Józef – powiedział biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski. 18 lutego hierarcha przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii św. Józefa Robotnika w Popowie.

Biskup wskazał, że patron tej wspólnoty to wspaniały robotnik, patron ludzi pracy, a także patron dobrej śmierci, ale jego najważniejszą misją było to, żeby wziąć do siebie Jezusa. Hierarcha podkreślił, że w pierwszej kolejności ziemski opiekun Syna Bożego pozwolił Mu się narodzić. Zachęcił, aby za przykładem św. Józefa pozwolić Jezusowi być obecnym w swoim życiu, mieć dla Niego czas i zgadzać się na Jego wolę. – Czy tak wygląda nasze życie? Ile jest w nim życia Bożego? – pytał bp Przybylski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję