Reklama

Niedziela Przemyska

Uczyńmy serca domem dla Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 31 grudnia 2006 r. abp Józef Michalik nadał wizerunkowi Matki Bożej Śnieżnej w kolegiacie jarosławskiej tytuł Królowej Rodzin. Od tamtej pory święto Świętej Rodziny, obchodzone w niedzielę po Bożym Narodzeniu, jest w parafii okazją do specjalnego zawierzenia Bogu i Maryi wszystkich rodzin. To także dzień szczególnej modlitwy za małżeństwa obchodzące w danym roku swoje jubileusze. Tegorocznej Mszy św. w tych właśnie intencjach przewodniczył ks. dr Waldemar Janiga, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu. W wygłoszonym słowie podkreślił wartość rodziny oraz zaapelował o otwarcie serc dla wciąż na nowo rodzącego się wśród nas Boga.

Do tradycji zapoczątkowanej przez obecnego proboszcza, ks. Mariana Bocho, należy gromadzenie się w dniu Świętej Rodziny małżonków i ich bliskich na uroczystej Mszy św. Modlitwie eucharystycznej towarzyszy specjalne zawierzenie domowych wspólnot Bogu i Maryi, królującej w naszej świątyni jako Patronka Rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas tegorocznej uroczystości ks. Waldemar Janiga zachęcał do umiłowania Boga, Jego Matki, Kościoła oraz siebie nawzajem. Tym właśnie powinna odznaczać się rodzina chrześcijańska. „Nie ma prawdziwego życia małżeńskiego i rodzinnego, w ogóle nie ma prawdziwego życia, bez wiary w Chrystusa, Syna Bożego, bez miłości do Kościoła i Matki Najświętszej. Uczyńmy zatem wszystko, aby nasze serca, z pomocą Maryi i św. Józefa, stały się domem dla wciąż rodzącego się wśród nas Boga. Warto zatęsknić za atmosferą domu nazaretańskiego, za miłością Bożą i wrażliwością na drugiego człowieka, za czystością duszy, za godnością i skromnością” – wzywał kaznodzieja, ukazując jako wzór przyjęcia Chrystusa Maryję, Józefa, pasterzy i Trzech Mędrców. Obecni na liturgii usłyszeli, że ich domy, za przykładem Świętej Rodziny, powinny stawać się coraz bardziej małym Kościołem – z jednej strony miejscem troski o byt, wychowanie, bezpieczeństwo, z drugiej zaś szkołą modlitwy, rozmowy i więzi z Bogiem, która stanowi o pięknie rodziny. „Potrzeba nam rodziców skromnych, pokornych, mądrych, odważnych. Takich, którzy stawią czoła złym obyczajom, współczesnym prądom fałszywej nowoczesności i związanym z tym zachciankom swoich dzieci. Dzięki świątobliwym matkom i ojcom dom rodzinny mierzony jest szerokością ludzkiego serca, miłością rodzicielską. Tutaj pamięta się o Bogu, Kościele, modlitwie. Do takiego domu, przypominającego Betlejem, chętnie się wraca i nawet jeśli zgubi się w życiu drogę, łatwiej ją odnaleźć” – mówił. W dalszej części homilii padły słowa dotyczące konieczności zjednoczenia rodziny ze wspólnotą Kościoła, którego cząstką jest każdy ochrzczony. W Kościele Bóg stawia przed wszystkimi konkretne zadania i tylko w zjednoczeniu z Chrystusem oraz Kościołem można je dobrze wypełnić. Ks. Waldemar nawoływał do odważnego przeciwstawiania się wrogim ideologiom oraz do obrony dzieci przed tym, co pod pozorem dobra i nowoczesności ma je wypaczyć. Nazywając kolegiatę duchowym sercem Jarosławia, kaznodzieja podkreślił, że właśnie tutaj Maryja rodzi Boga dla dzieci, młodych, dla rodziców, osób starszych, chorych, samotnych i umierających. „Niech Matka Boża będzie dla nas światłem, którym rozświetlimy życie innych, niech będzie światłem Chrystusa. Z Nią nie przegramy walki o rodzinę. Niech Królowa Rodzin strzeże nas przed zaraźliwymi ideami, jakie powstają w chorych od grzechu sercach” – mówił kończąc homilię ks. Janiga.

Po Mszy św. nastąpiło zawierzenie rodzin Bogu i Maryi. Główny celebrans przeszedł przez świątynię z Najświętszym Sakramentem, błogosławiąc wszystkich. Małżonkowie otrzymali też pamiątkowe obrazki Matki Bożej z kolegiaty. Uroczysta celebracja Niedzieli Świętej Rodziny odbyła się w ramach 9-miesięcznej nowenny przed od dawna oczekiwaną koronacją łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin.

2014-01-16 15:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Msza w intencji pracowników i dzieł „Niedzieli”

[ TEMATY ]

Niedziela

Msza św.

Mariusz Książek/Niedziela

Jak w każą pierwszą sobotę miesiąca, 6 kwietnia 2019 r. w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Gorze została odprawiona Msza św. w intencji pracowników i dzieł Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Przewodniczył jej abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Wśród koncelebrujących był ks. dr Jarosław Grabowski, który 1 kwietnia br. objął stanowisko redaktora naczelnego tygodnika. Koncelebrowali także ks. Robert Grohs, o. Kazimierz Maniecki OSPPE - Definitor Generalny Zakonu Paulinów i ks. dr Mariusz Trojanowski- sekretarz abp. Wacława Depo.  

– Gromadzimy się w pierwszą sobotę miesiąca, aby się modlić o potrzebne światło i łaski dla współpracowników Prawdy – podkreślił abp Wacław Depo rozpoczynając Eucharystyczną Ofiarę. – Prosimy o Boże błogosławieństwo dla Pani Redaktor Lidii Dudkiewicz, która przez wiele lat, razem z ks. inf. Ireneuszem Skubisiem , kierowała tygodnikiem „Niedziela”. Prosimy również o moc i Bożego ducha dla ks. dr. Jarosława Grabowskiego, nowego redaktora naczelnego.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Zbrodnia katyńska: kto podjął decyzję i jak przygotowywano się do mordów?

2025-04-13 12:53

[ TEMATY ]

zbrodnia katyńska

ZSRR

polcy jeńcy

pl.wikipedia.org

Decyzja o zbrodni katyńskiej zapadła na najwyższym szczeblu władz ZSRR. Zamordowanie polskich jeńców wojennych oraz przetrzymywanych od agresji na Polskę urzędników, polityków i przedstawicieli inteligencji było następstwem przemyślanych przygotowań, a mechanizm działań przypominał mordy dokonywane przez NKWD w okresie wielkiej czystki.

Zbrodnia katyńska była następstwem dokonanej przez ZSRR wspólnie z Niemcami agresji na Polskę. Od 17 września 1939 r. w ciągu kilkunastu dni Armia Czerwona zajęła terytorium o obszarze około 200 tys. km kw., na którym mieszkało 13 mln osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję