W trakcie uroczystości zabrzmiały wspomnienia żołnierzy i żołnierek I i II konspiracji, pieśni poetyckie i pieśni opowiadające o dawnych czasach. Uczestnicy wydarzenia oddali cześć bohaterom, składając kwiaty i zapalając znicze pod Pomnikiem Niezłomnych.
– Ten pomnik jest nie tylko miejscem pamięci, ale także dowodem na to, że trudna i bolesna historia naszych przodków może łączyć, a nie dzielić. Ten pomnik jest żywym świadkiem tego, że współpraca i porozumienie są możliwe. Także w tym świecie, w którym żyjemy, który jest targany wojnami, konfliktami, nienawiścią, przemocą, niesprawiedliwością – mówił Andrzej Jerie, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia. Zauważył, że pomnik wyraża to także w swojej formie; w tym, jak artyści go wymyślili i stworzyli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Wyczarowali go ze szkła i światła. Szkło kojarzy się z kruchością. To szkło, jak zapewniają artyści, jest jednak mocne. Ale ta kruchość odnosi się właśnie do porozumienia i dialogu, które są kruche, o które trzeba dbać i trzeba je pielęgnować. A światło odnosi nas do tej wartości, którą jest prawda. Bez prawdy porozumienie, dialog, pojednanie są niemożliwe. Bez prawdy, bez ustalenia faktów, kto był ofiarą, a kto katem, słowa: pokój i porozumienie brzmią fałszywie, a czasem stają się narzędziem propagandy i upokarzania słabszych – mówił dyrektor Zajezdni i podkreślał: – Chcielibyśmy, aby wokół tego pomnika wytworzyła się dobra i mądra tradycja świętowania tego dnia. Będziemy szukali form artystycznych i społecznych, które otworzą nam tę trudną historię, zarówno na jej świadków, jak i na kolejne pokolenia, które będą nam pomagały w budowaniu pamięci. Nasz intencją jest, abyśmy nigdy nie zapomnieli o tych, którzy oddali życie za Polskę i oddawali to życie do ostatniego tchnienia z okrzykiem „Niech żyje wolna Polska!”
W wydarzeniu wzięli udział weterani – dawni żołnierze konspiracji, uczestnicy tajnej edukacji i walk niepodległościowych, a także potomkowie tych, którym dedykowany jest pomnik. Wśród nich p. Marta Ziębikiewicz, córka kapitana Władysława Łukasiuka, ps. Młot, dowódcy VI Wileńskiej Brygady AK i Krzysztof Marszałek, syn ppłk. Ludwika Marszałka, ps. Zbroja; Obecni byli przedstawiciele wrocławskiego oddziału Związku Młodocianych Więźniów Politycznych „Jaworzniacy”, przedstawiciele organizacji kombatanckich i organizacji kultywujących pamięć o Żołnierzach Niezłomnych, przedstawiciele świata kultury i nauki, władz samorządowych i rządowych.
Uroczystość była częścią całodniowych obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych.