Reklama

Niedziela Sandomierska

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Nasze życie może zmienić się w kilka sekund. Jedno zdarzenie, moment nieuwagi, a sekundę później wiadomość, która zwala z nóg... Zmienność naszego losu jest oczywistością, ale jak realną doświadczamy dopiero wtedy, gdy dotyka nas bezpośrednio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moment, który wywraca całą naszą codzienność do góry nogami ma często w sobie tak wielką niszczycielską moc, że nigdy potem życie nie wraca już w dawny nurt. Słowo „nigdy” ma znaczenie zasadnicze, bo określa nieodwracalność zdarzeń. Opisuje też stan ducha ludzi dotkniętych tragedią. Nigdy oznacza, że nie stanie się już na własnych nogach, że nasze dziecko nigdy nie wyzdrowieje, że bliski nam człowiek już nigdy nie podniesie się z łóżka, nie porozmawiamy z nim jak kiedyś...

W wielu opowieściach słyszymy:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Gdybym wyszedł chwilę wcześniej, albo później z domu, to byłbym na drodze kilka minut później. Chwila by wystarczyła, żeby kierowca złapał na śliskiej drodze przyczepność, opanował ciężarówkę...

– Nie chciało mu się iść do szkoły, to jeszcze go skrzyczałam, że udaje chorego... Tamten kierowca był pijany. Jak go policja wyciągała z auta bełkotał. Przetrącił małemu kręgosłup...

– Majster kazał mi naprawić maszynę, na której kiedyś pracowałem. Znam taki sprzęt na wylot. Każdą śrubkę. Nie wiem, co się wtedy stało, że mnie wciągnęło. Inspektorzy mówili potem, że jakiś skok napięcia był...

– Złapała nas burza. Biegliśmy polną drogą w kierunku wsi. Wtedy uderzył piorun. Gdybym mogła wybierać wolałabym, żeby trafił we mnie. Mąż upadł i wtedy widziałam ostatni raz, jak patrzył na mnie wiedząc kim jestem...

Nic potem nie jest już takie samo...

Reklama

Codzienność ludzi, którzy żyją z ciężką chorobą i ich dzielnych opiekunów jest lżejsza, jeśli mają wokół życzliwych ludzi. W Polsce opieka medyczna ciągle jest na dramatycznie niskim poziomie. Życie z chorobą jest dodatkową udręką przez niekończące się kolejki do specjalistów, brak refundacji na leki i sprzęt medyczny, zaporowe ceny turnusów rehabilitacyjnych. Stosy zaświadczeń, które trzeba załatwić, by otrzymać najmniejsze nawet wsparcie. Opowieści rodzin, które opiekują się osobą nieuleczalnie chorą lub niepełnosprawną, budzą w nas odruch sprzeciwu i niezgody na takie ich traktowanie przez system służby zdrowia. Ci ludzie, tak ciężko doświadczeni przez los, muszą jeszcze dodatkowo martwić się, że zabraknie na wykupienie recept, na kupienie sprzętu, który według lekarzy umniejszy komuś cierpienie, lub poprawi codzienną egzystencję. A jednak tak się dzieje. Niemal na naszych oczach. I nie ma na to rady. System działa kiepsko i nic nie wskazuje na to, by miało iść ku lepszemu.

Takich historii zwyczajnych ludzie, którym wydarzyła się tragedia, jest wiele. Szukają ratunku, bo sami nie mają już ani sił, ani możliwości, żeby poradzić sobie z trudną rzeczywistością. Mężczyzna z uciętymi nogami, inny ze stłuczonym pniem mózgu. Małe dziewczynki walczące o każdy oddech i każdy krok. O możliwość w miarę normalnego życia. A tuż za nimi ich dzielni opiekunowie. Pielęgnujący ich bez dnia wytchnienia, bez szans na urlop, na odpoczynek.

Jak pomóc mądrze

Caritas naszej diecezji wspiera takie rodziny w sposób bezpośredni, ale także stara się pośredniczyć w niesieniu pomocy przez innych. Nim zwrócą się do nas z apelem, każdy przypadek jest przez pracowników Caritas dokładnie sprawdzony od strony medycznej i bytowej.

Poniżej zamieszczamy zaledwie kilka historii. Zastosowaliśmy kryterium czasu – wszystkie pochodzą z tego roku. Jednak na stronach internetowych Caritas Diecezji Sandomierskiej, w zakładce „Chcę pomóc” znajdą nasi Czytelnicy znacznie więcej takich apeli o pomoc. Ich lektura nie pozwala pozostać obojętnym wobec ogromu ludzkiego cierpienia, ale i nadziei na solidarność, empatię i wrażliwość.

Jeśli więc możemy pomóc... Jeśli możesz pomóc, to nie wahaj się.

Jerzy

Reklama

Jerzy Bieńko ma dziś 43 lata. W lipcu ubiegłego roku uległ ciężkiemu wypadkowi w pracy. Konieczna okazała się amputacja obu kończyn dolnych. Na dodatek p. Jerzy musiał przejść całą serię operacji i poddać się rehabilitacji, którą trzeba stale kontynuować. Obecnie wymaga on codziennej opieki otoczenia oraz wsparcia finansowego, by kontynuować rehabilitację. Niezbędny jest także sprzęt ortopedyczny.

Żeby jakoś żyć, prawidłowo się rehabilitować, a wreszcie usamodzielnić konieczne są protezy nóg. Razem kosztują one 60 tys. zł. Jest to kwota, na którą absolutnie nie stać rodziny p. Jerzego. Nie są to ludzie zamożni i nie mają możliwości, by taką kwotę uzbierać czy pożyczyć. Protezy to jedyny sposób, by choć w części zmniejszyć dramat, jaki dotknął mężczyznę i jego rodzinę.

Jeśli chcesz pomóc p. Jerzemu zacząć życie od nowa, przekaż darowiznę na konto: 81106000760000320000319541 z dopiskiem „Darowizna dla Jerzego Bieńko” lub przekaż swój 1 proc. wpisując w PIT dane: KRS Caritas Diecezji Sandomierskiej 0000213751 oraz „informacje dodatkowe” w formularzu PIT o dopisek „darowizna dla Jerzego Bieńko”.

Julia

Reklama

W Tarnobrzegu mieszka malutka Julia Szponder. Urodziła się w 2012 r. W kilka miesięcy później dostała ataku zgięciowo-skłonowego. Wtedy rodzice otrzymali od lekarzy druzgocącą wiadomość – okazało się, że dziewczynka cierpi na lekooporną padaczkę, tzw. zespół Westa. Diagnoza końcowa okazała się jeszcze bardziej okrutna – Julia cierpi także na porażenie mózgowe, a co za tym idzie jest też opóźniona psycho-ruchowo. Malutka nie podnosi się, nie siedzi, nie raczkuje, nie chwyta niczego w rączki. Ma bardzo słaby kontakt wzrokowy z otoczeniem. Przez całe swe krótkie życie pozostaje pod opieką logopedy, psychologa, neurologa i kilku innych specjalistów. Nieustannie dowożona jest też na rehabilitację. Żeby móc zaopiekować się dziewczynką należycie trzeba jej kupić specjalistyczny fotelik samochodowy, który kosztuje ok. 4 tys. zł. Niezbędny, zdaniem specjalistów, jest także tzw. pionizator – ten kosztuje blisko 9 tys. Rodzina Julki jest bardzo dzielna, ale sama nie poradzi sobie z nabyciem zleconego przez lekarzy sprzętu. Dlatego poprosili nas o wsparcie.

Jeśli chcesz pomóc małej Julce – przekaż darowiznę na konto: 81106000760000320000319541 z dopiskiem „Darowizna dla Julii szponder” lub przekaż swój 1 proc. wpisując w PIT dane: KRS Caritas Diecezji Sandomierskiej 0000213751 oraz „informacje dodatkowe” w formularzu PIT o dopisek „darowizna dla Julii Szponder”.

Łukasz

Wiadomo, że łatwiej zorganizować opiekę nad chorym jeśli mieszka on w mieście. W ośrodkach miejskich są rozmaite placówki medyczne, specjaliści, a nawet instytucje i fundacje wspierające rodziny pacjentów. Znacznie gorzej mają mieszkańcy wsi. Tutaj utrudnieniem jest nawet odległość do szpitala czy przychodni, nie mówiąc już o dotarciu na konsultacje medyczne czy rehabilitację. W takiej sytuacji znajduje się Łukasz Goluch ze wsi Garbów Stary, niedaleko Dwikoz. Ma 32 lata i za sobą tragiczny w skutkach wypadek, który odmienił życie nie tylko jego samego, ale i całej rodziny. Łukasz podczas tego feralnego wydarzenia doznał stłuczenia mózgu, co oznacza, że dziś nie chodzi i trudno z nim nawiązać jakikolwiek kontakt. Pozostaje pod opieką rodziny, a miesięczne koszty opieki nad nim wynoszą kilka tysięcy zł. Nietrudno się domyślić, że rodziny nie stać na płacenie tak wysokich rachunków. Tymczasem w grę wchodzi nie tylko życie Łukasza, ale także godne warunki codziennego bytowania.

Reklama

Jeśli chcesz pomóc Łukaszowi godnie żyć – przekaż darowiznę na konto: 81106000760000320000319541 z dopiskiem „Darowizna dla Łukasza Golucha” lub przekaż swój 1 proc. wpisując w PIT dane: KRS Caritas Diecezji Sandomierskiej 0000213751 oraz „informacje dodatkowe” w formularzu PIT o dopisek „darowizna dla Łukasza Golucha”.

Marysia

W sercu diecezji, w Sandomierzu, mieszka Maria Leszczyńska. Dziewczynka ma 11 lat i jest wzorową uczennicą Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego „Radość Życia”. Jej opiekunowie opowiadają, że Marysia jest nie tylko radosnym, energicznym dzieckiem, ale ma wyjątkowy talent plastyczny.

Dziewczynkę trapią jednak liczne schorzenia: ma padaczkę, autyzm, jest niepełnosprawna intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Sytuację komplikuje także fakt, że rodzice Marysi także przewlekle chorują. Ta czteroosobowa rodzina, Marysia ma jeszcze siostrę, mieszka w 23-metrowym lokalu i żyje bardzo skromnie. Mimo tak trudnej sytuacji zachwycają otoczenie swoim zachowaniem – są kochającą się, wspaniałą rodziną. I choć walczą dzielnie z trudną codziennością, coraz ciężej dźwigać im ciężar związany z comiesięcznymi kosztami leczenia i rehabilitacji.

Jeśli chcesz pomóc Marysi – przekaż darowiznę na konto: 81106000760000320000319541 z dopiskiem „Darowizna dla Marii Leszczyńskiej” lub przekaż swój 1 proc. wpisując w PIT dane: KRS Caritas Diecezji Sandomierskiej 0000213751 oraz „informacje dodatkowe” w formularzu PIT o dopisek „darowizna dla Marii Leszczyńskiej”.

Warto pomagać

Wymiarem naszego człowieczeństwa jest to jak traktujemy ludzi słabszych od nas. Słabszych, bo chorych, okaleczonych, niepełnosprawnych, nieporadnych... Na ile obchodzi nas ich los, codzienne zmaganie się z własną niemożnością, bólem, nieprzychylnością świata, czasem z brakiem nadziei, że uda się to życie jakoś ulepszyć. A przecież da się, jeśli wielu zwyczajnych dobrych ludzi poda sobie dłonie w solidarnym geście pomocy i wsparcia.

Jeżeli możesz pomóc, jeżeli zechcesz, to nie zastanawiaj się.

2014-02-20 13:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęły się Dekanalne Pielgrzymki Chorych w archidiecezji częstochowskiej

[ TEMATY ]

pielgrzymka

chorzy

choroba

Ks. Mariusz Frukacz

Tradycyjnie już we wrześniu odbywają się w archidiecezji częstochowskiej Dekanalne Pielgrzymki Chorych i Starszych Wiekiem. W miesiącu tym, kiedy w kalendarzu liturgicznym obchodzone jest święto Podwyższenia Krzyża Świętego i wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, na diecezjalne kalwarie i do maryjnych sanktuariów przybywają chorzy i cierpiący. Pielgrzymkom przewodniczą częstochowscy biskupi: abp Wacław Depo, abp senior Stanisław Nowak, bp Andrzej Przybylski i bp senior Antoni Długosz.

W tym roku chorzy i starsi wiekiem wraz ze swoimi duszpasterzami będą pielgrzymować do sanktuariów i świątyń wyznaczonych w poszczególnych regionach archidiecezji częstochowskiej. Pielgrzymki odbędą się do: bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie, bazyliki p.w. Wniebowzięcia NMP w Gidlach, kościoła p.w. Nawiedzenia NMP w Rozprzy, kolegiaty p.w. Nawiedzenia NMP w Wieluniu, Sanktuarium Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia w Praszce oraz kościoła p.w. Narodzenia NMP w Myszkowie.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Bp Mering na Jasnej Górze: granice naszego kraju zagrożone tak samo z zachodu jak i wschodu

2025-07-13 07:14

[ TEMATY ]

bp Wiesław Mering

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

zrzut ekranu yt

Bp Wiesław Mering

Bp Wiesław Mering

Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił bp Wiesław Mering z Włocławka podczas sobotniej wieczornej Mszy św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.

W homilii bp Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że „jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję