Reklama

Wiara

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów.

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

commons.wikimedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia J 20, 19-31

Reklama

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Drodzy!

1. W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów. Tłem tych dwóch scen jest radość uczniów jako wynik spotkania zmartwychwstałego Mistrza. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. Ta właśnie radość ze spotkania Zmartwychwstałego będzie dla nich siłą, która mobilizować ich będzie do głoszenia ewangelicznego orędzia. „Widzieliśmy Pana!” – będą mówić w uniesieniu. Byli tak pewni widzenia Zmartwychwstałego, że już nic nie było dla nich groźne, niczego i nikogo się już nie bali. Żadna trudność nie była też za wielka, aby o Chrystusie nie mówić. Byli gotowi nawet do oddania życia, aby tylko nie ucierpiała na tym prawda, że Chrystus naprawdę żyje i oni Go widzieli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Widzenie miało dla nich znaczenie wyjątkowe. Widzenie Jezusa żyjącego ich przekonało o Jego prawdziwości, a – następnie – widzenie, jak żyją, przekonało innych (pogan) do przyjęcia wiary chrześcijańskiej. To ważne! Tym, co przekonało ich do przyjęcia wiary w Chrystusa, był fakt, że widzieli, że jest On w stanie zmienić życie, że to już nie nic nieznaczące słowa, obietnice bez pokrycia.

Podziel się cytatem

Odkryli i zobaczyli, że wiara chrześcijańska nie jest samą tylko doktryną, zbiorem pięknych prawd, ale że jest w niej siła, aby zmieniać życie – indywidualne i społeczne – aby ludzi słabych przemieniać w mocnych i odważnych, ludzi bez przeszłości i historii, przemieniać w ludzi, którzy zmieniają bieg historii, wyznaczają ludzkości nowe cele i nowe wartości.

Reklama

2. Sytuacja Tomasza. Nie brakuje komentarzy do opisania sceny z Tomaszem. To, co uderza w pierwszym rzędzie w jego postawie, to jakiś rodzaj niepełnej wiary, czyli takiej postawy, w której człowiek ufa więcej sobie niż Bogu i Kościołowi. Tomasz, którego brakowało, kiedy przyszedł Jezus, nie uwierzył, kiedy mu powiedzieli, że widzieli Pana, że pojawił się między nimi, że z nimi rozmawiał. On temu wszystkiemu nie ufał. Powiedział tylko: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. Dziwi postawa Tomasza. Można, oczywiście, nie wierzyć, kiedy o czymś ważnym opowiada jedna osoba, a nawet kiedy mówią o tym dwie osoby, ale czyż można wątpić, kiedy mówi o tym 10 osób? I kiedy tych dziesięć osób, które dają świadectwo, że coś rzeczywiście nastąpiło, osobiście znam, cenię i nigdy odtąd nie wprowadziły mnie w błąd? Czy mam powód, aby im nie ufać? Dlatego postawa Tomasza zaskakuje czy wręcz oburza. Ktoś mógłby postawić mu bowiem pytanie: Jak będziesz zachęcał później innych, aby uwierzyli twojemu słowu o Chrystusie żyjącym, jeśli ty nie uwierzyłeś świadectwu twoich przyjaciół apostołów, kiedy powiedzieli ci, że On żyje? Czy od innych będziesz oczekiwał więcej niż od siebie?

Jezus nie przeraża się postawą Tomasza. Nie irytuje go ona. Nie traci cierpliwości, wszak jest Bogiem, nie człowiekiem. Człowiek mógłby się zniecierpliwić, Bóg jednak jest cierpliwy i pełen miłosierdzia. Nie przestaje wychodzić na spotkanie człowiekowi. Wszak jest On Ojcem miłosiernym, który oczekuje na powrót syna marnotrawnego. W dzisiejszej Ewangelii synem marnotrawnym jest właśnie Tomasz, dlatego Chrystus wychodzi na jego spotkanie.

Podziel się cytatem

I mówi mu: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku. Już nie prosi go, aby Go oglądał, podziwiał, że żyje. Tomasz zachowuje się niczym człowiek ślepy, który rozpoznaje drugiego po głosie i po dotyku. Tak w przeszłości postąpił patriarcha Izaak, którego oczy „były słabe”, chcąc rozpoznać czy ten, który podaje mu pokarm, to jego syn Ezaw czy Jakub – dotyka ich. Teraz apostoł Tomasz postępuje analogicznie. Chce dotykać ran Jezusa. Uczy, że dotyk jest nawet ważniejszy od widzenia. Jezus nie boi się bliskości, nie ucieka od niej, nie oddala od siebie Tomasza, ale owszem, zbliża się do niego. Jest to bliskość czysta, bezinteresowna, ale zarazem bardzo konkretna, wręcz namacalna.

Reklama

3. Jezus nie boi się swoich ran. Nie boi się, że kiedy dotknie ich Tomasz, wrócą Mu jednocześnie wspomnienia bycia zdradzonym przez Judasza, tego, którego nazwał przyjacielem. Nie obawia się, że dozna na nowo niewdzięczności, opuszczenia, cierpienia biczowania, korony z cierni, drogi krzyżowej czy ukrzyżowania. Niczego z tego się nie obawia. My przeciwnie. Pielęgnujemy wręcz rany, nosimy je wpisane głęboko w nasze życie. Chętnie o nich mówimy lub je pokazujemy, aby powiedzieć, jak wiele wycierpieliśmy od innych, jak wiele było nie-miłości ze strony innych względem nas, jak wiele dla nich uczyniliśmy i jak źle nas potraktowali. Chętnie „rozdrapujemy” więc rany. Nie pozwalamy rozkwitnąć miłości przebaczenia.

Lecz Chrystus postępuje inaczej. On zachował rany, aby przypominać nam, jak bardzo nas kocha, jak wiele jest gotów dla nas wycierpieć, że nic nie jest dla Niego ważniejsze nad nasze szczęście – ziemskie i wieczne. Dlatego zachował rany. Nie żeby je „rozdrapywać”, ale aby przypominać nam o Swojej miłości. Tylko Bóg tak potrafi. On jest gotów na krzyż, aby człowiek mógł dostąpić zbawienia.

Tomasza nawróciła miłość Chrystusa. Nie wiemy, czy podniósł rękę i czy włożył ją do boku Chrystusa. Sądzić można, że tego nie czynił. Nawrócił się, bo ujrzał i usłyszał, że oto stoi przed Kimś, kto nie jest rozżalony na ludzi, że nie wypomina im tego, co z Nim zrobiono, nie wyrzuca im, że Nim pogardzono, że Mu zadano tyle bolesnych ran.

Podziel się cytatem

Tomasza przekonała miłość Chrystusa, która zapomina i przebacza, który się nie męczy dawaniem i nie ucieka przed nowymi wyzwaniami, który akceptuje człowieka takim, jakim jest, dając wszystko, aby zmienił się na lepsze. To dlatego Tomasz mógł powiedzieć: Pan mój i Bóg mój! Tylko Boga stać na ten stopień miłości. Zdobywają się na nią także ci, którzy należą do Niego i otwierają się na Jego łaskę.

Panie! Uwalniaj mnie od lęku!

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

2025-04-24 08:39

Oceń: +30 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Lorenzo Veneziano, Powołanie uczniów/pl.wikipedia.org

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem. Zachwycili się mocą Jego słów, bo rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!», a kiedy to zrobił, zagarnął wielkie mnóstwo ryb.

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy rekonstrukcja rządu? Premier podał przybliżoną datę

2025-06-30 13:26

[ TEMATY ]

premier

Donald Tusk

rekonstrukcja rządu

przybliżona data

PAP

Premier Donald Tusk i minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska

Premier Donald Tusk i minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska

Premier Donald Tusk zapowiedział, że około 15 lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. Rozmowy w tej sprawie są prowadzone z liderami koalicyjnych ugrupowań - PSL, Polski 2050 i Lewicy.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier oświadczył, że w połowie lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. "15 lipca. W okolicach 15-go, bo nie wiem, jaki to jest dzień tygodnia, ale w połowie lipca" - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Papież do sióstr zakonnych: zasiewajcie ziarna dobra

2025-06-30 13:23

[ TEMATY ]

Watykan

siostry zakonne

Papież Leon XIV

Vatican Media

Do zastanowienia się nad tym, jak bardzo Pan zaspokaja pragnienie życia, miłości i światła zachęcił w poniedziałek rano Ojciec Święty siostry zakonne, który przybyły do Rzymu z okazji kapituł generalnych oraz Roku Jubileuszowego.

Na audiencji z Leonem XIV obecne były Siostry Zakonu Świętego Bazylego Wielkiego, Córki Bożej Miłości, siostry ze Zgromadzenia Córek Augustianek od Pomocy oraz siostry franciszkanki Najświętszych Serc. Papież podkreślił, że należą one do zgromadzeń, które powstały w różnych momentach i okolicznościach, a jednak ich historie ukazują wspólną dynamikę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję