Gdy Jezus mówił te słowa, oto przyszedł pewien dostojnik i oddał Mu pokłon, mówiąc: „Moja córka właśnie umiera, ale przyjdź i połóż na nią ręce, a ożyje”. Jezus wstał i poszedł za nim, a także Jego uczniowie. I oto kobieta, która od dwunastu lat miała krwotok, podeszła od tyłu i dotknęła Jego frędzla płaszcza, bo mówiła sobie: „Jeśli tylko dotknę Jego odzieży, będę uzdrowiona”. Jezus obrócił się i widząc ją, powiedział: „Odwagi, córko, twoja wiara cię uzdrowiła!”. I była zdrowa od tej godziny. Gdy Jezus przybył do domu dostojnika, ujrzał grajków i tłum płaczący. Rzekł do nich: „Odstąpcie, dziewczynka nie umarła, ale śpi”. A oni zaczęli Go wyśmiewać. Lecz gdy wszystkich wypędził, wszedł, chwycił ją za rękę, a dziewczynka wstała. I rozeszła się ta wieść po całej tej okolicy.
Rozważanie
Potrzeba nam wiary. Tej na co dzień od rana do wieczora, takiej zwyczajnej, ale takiej, która sięga na drugą stronę życia, wbrew rozpaczy, beznadziejności, wbrew smutkowi. Nadzieja wbrew śmierci. Pokorna prośba, Panie przyjdź. I woła to zwierzchnik synagogi wbrew swojemu środowisku. A jednak, nie wszyscy są tacy, jak o nich piszą w gazetach, pokazują w mediach. On wziął ją za rękę. Dotyk Boga, leczy, uzdrawia, przywraca do życia. Dotknij się dziś Jego, jak kobieta ciepiąca na krwotok i powiedz sobie, będę uzdrowiony.
Owoc słowa
Żyję ja, już nie Ja, żyje we mnie Chrystus, dlatego mam w sobie życie wieczne i za to będę dziś dziękował Panu Bogu.
Nie przyszedłem przynieść pokoju na ziemi, ale miecz. Przyszedłem bowiem, aby poróżnić syna z ojcem, córkę z matką, a synową z teściową. I będą nieprzyjaciółmi człowieka domownicy jego. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto znajdzie swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z powodu Mnie, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, zapłatę proroka otrzyma, a kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, zapłatę sprawiedliwego otrzyma. I kto by dał nawet kubek zimnej wody jednemu z tych małych, bo są moimi uczniami, zaprawdę, powiadam wam: nie straci swojej nagrody. I stało się, że gdy Jezus skończył rozmawiać z dwunastoma uczniami, udał się stamtąd, aby nauczać i głosić w ich miastach.
Neoprezbiterzy 2025 diecezji świdnickiej. Od lewej: Ks. Marcin Dudek, ks. Aksel Mizera, ks. Piotr Kaczmarek, ks. Jakub Dominas
O teologicznej głębi i wymagającej naturze kapłaństwa – osadzonego na odpowiedzialności, odwadze i miłości – mówił bp Marek Mendyk podczas święceń prezbiteratu w katedrze świdnickiej.
W sobotnie przedpołudnie 24 maja świdnicka katedra wypełniła się modlitwą i radością. Czterech diakonów, absolwentów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej oraz Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, przyjęło sakrament święceń prezbiteratu. Nowymi kapłanami Kościoła zostali: ks. Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, ks. Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, ks. Piotr Kaczmarek z parafii św. Jakuba Apostoła w Małujowicach (archidiecezja wrocławska) oraz ks. Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim.
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.