Reklama

Niedziela Małopolska

By iść dalej

Niedziela małopolska 31/2014, str. 1

[ TEMATY ]

pielgrzymka

MAŁGORZATA PABIS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestnicy IV Międzynarodowej Pieszej Pielgrzymki z Węgier przybyli do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w sobotę 26 lipca br. W pielgrzymce (informacje można znaleźć na stronie: pielgrzymka.org) zorganizowanej przez posługujących na Węgrzech salwatorianów: ks. Stanisława Starostkę, ks. Andrzeja Waśko i ks. Andrzeja Pacholika uczestniczyło 70 pątników, w tym 30 Węgrów, 25 Słowaków oraz 15 Polaków. Niektórzy szli drugi, trzeci, a nawet czwarty raz.

Pątnicy wyruszyli 18 lipca z Hidasnémeti, niosąc ze sobą relikwie św. Siostry Faustyny. Przeszli 270 kilometrów! Na trasie ich pielgrzymowania po Polsce południowej znalazły się m.in.: klasztor klarysek w Starym Sączu, bazylika Matki Bożej Bolesnej w Limanowej, cystersi w Szczyrzycu, sanktuarium bł. Anieli Salawy w Sieprawiu, Centrum św. Jana Pawła II „Nie lękajcie się” na krakowskich Białych Morzach. Do sanktuarium w Łagiewnikach, gdzie w kaplicy węgierskiej uczestniczyli w Eucharystii, pielgrzymi doszli zmęczeni, ale uśmiechnięci. – Do Krakowa można dojechać samochodem, pociągiem, a my szliśmy na piechotę, dając sobie czas na Jezusową szkołę cierpliwości. Pielgrzymowaliśmy umęczeni, zapoceni, niedospani, ale tak się dokonuje rozwój – mówił w polskiej wersji kazania jeden z księży salwatorianów, zaznaczając, że życie na ziemi to jest czas, kiedy doświadczamy daru Bożego Miłosierdzia. Po Mszy św. pątnicy modlili się przed obrazem Jezusa Miłosiernego, uczestnicząc w Koronce do Miłosierdzia Bożego, a następnie każdy otrzymał specjalne błogosławieństwo na dalszą drogę życia.

Ks. Stanisław Starostka wyjaśnia, że ich pielgrzymowanie zrodziło się z kultu Bożego Miłosierdzia, który na Węgrzech jest bardzo żywy, a organizatorom zależało na stworzeniu możliwości przeżycia w drodze rekolekcji na temat Miłosierdzia Bożego. – Siostry i bracia z pielgrzymki mówili, że to jest w ich życiu bardzo ważny czas, bo pielgrzymowanie daje odnowę duchową, stwarza, wynikający z łaski Pana, pewien dystans do swojego życia – powiedział ks. Stanisław. Podkreślał, że zakończona pielgrzymka, w czasie której pątnicy mogli sobie uświadomić ogrom Miłosierdzia Bożego, nie kończy pielgrzymowania. – Teraz możemy iść dalej, aby na drodze naszego życia znajdować w sobie i w drugim człowieku, obok zła, które też się dzieje, dobro. Aby to dobro wydobywać, wzmacniać, bo to jest cel miłosierdzia – tłumaczy ideę pielgrzymowania do krakowskich Łagiewnik ks. Stanisław Starostka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-31 09:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalisz: ministranci biegną na Jasną Górę

[ TEMATY ]

pielgrzymka

18 ministrantów i 2 kapłanów rozpoczęło swój bieg sztafetowy na Jasną Górę, gdzie dotrą 13 sierpnia wraz z pielgrzymami 384. Pieszej Pielgrzymki Kaliskiej i 30. Diecezji Kaliskiej. Główną intencją pielgrzymki biegowej jest modlitwa o nowe powołania kapłańskie i ministranckie z diecezji kaliskiej.

Pomysłodawcą pielgrzymki biegowej ministrantów jest ks. kan. Jarosław Kołodziejczak, diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2025-04-19 10:37

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję