Reklama

Zdrowie

Abstynencja w sierpniu ma sens

Z Ireną Klaman o sensie podejmowania abstynencji w intencji osób uzależnionych rozmawia Anna Głos

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA GŁOS: – Rozpoczął się sierpień, miesiąc dla Polaków szczególny: czas pielgrzymek, ale także zachęty ze strony Kościoła do powstrzymania się od picia alkoholu z motywów religijno-moralnych, wychowawczych i patriotycznych. Pani również podjęła się życia w abstynencji w intencji męża. Jak to się zaczęło?

IRENA KLAMAN: – Po wielu latach picia mojego męża, kiedy uznaliśmy z dziećmi, że nic się już nie zmieni na lepsze, zaczęliśmy żyć razem, ale jednak osobno. Nasza córka Joanna podczas jednej z Mszy św. usłyszała, że Pan Bóg potrzebuje modlitwy rodzin alkoholików, wówczas pojawia się nadzieja, że wyciąga z sideł tej choroby nawet najcięższe, sądząc po ludzku, przypadki. Razem z synem Marcinem i córką Joanną zaczęłam odmawiać codziennie Różaniec w intencji trzeźwości mojego męża. Z Joasią poszłyśmy w 1991 r. na pielgrzymkę na Jasną Górę. Wtedy także włączyłam się do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i podjęłam post od alkoholu na rok, prosząc o trzeźwość dla mojego męża.

– Jak otoczenie zareagowało na Pani decyzję?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wielu znajomych nie rozumiało, dlaczego rezygnuję z wypicia kieliszka alkoholu od czasu do czasu. Nie widzieli sensu w tym, że alkoholik pije, a jego rodzina pości. Odpowiadałam wtedy, że wierzę, że moja abstynencja ma sens. Często także dzisiaj słyszę słowa, że nie ma sensu powstrzymywanie się od alkoholu w sierpniu. Wiele osób ma wtedy urlop i uważa, że jest to wymarzony moment na relaks także z alkoholem. Mimo to jestem przekonana, że warto właśnie w sierpniu podjąć trud abstynencji. Szczególnie, jeśli ma się w swoim otoczeniu czy w rodzinie alkoholika. Wiem, że nasze wyrzeczenie ma wielką wartość dla Pana Boga. Jest to także doskonała okazja do dania świadectwa życia w trzeźwości.

– Co można powiedzieć tym, którzy chcą podjąć trud abstynencji w czyjejś intencji?

– Przede wszystkim, żeby się nie zrażali, bo nie zawsze znajdą zrozumienie w swoim otoczeniu. Cud niepicia też nie zawsze wystąpi od razu. Alkoholik może mieć jeszcze wiele wzlotów i upadków, ale my nigdy nie możemy zwątpić w sens naszej modlitwy i abstynencji. Mój mąż także wiele razy upadał, dzisiaj jednak jestem szczęśliwą żoną, której mąż nie pije od 20 lat.

Reklama

– Czym jest Krucjata Wyzwolenia Człowieka, do której Pani należy?

– Krucjata skupia osoby wolne od nałogu, które przyrzekają Bogu, że w intencji uzależnionych nie będą w ogóle piły alkoholu i nie będą nim częstowały innych. Słowo „krucjata” wskazuje, że chodzi o duchową walkę ze złem. Krzyż, symbol dobrowolnej ofiary podjętej z miłości, jest jedyną drogą do wyzwalania innych. Aby wejść w tajemnicę krzyża, trzeba pokonać lęk, dlatego zadaniem Krucjaty jest wyzwalanie ludzi z lęku. Dziękując Bogu za dar trzeźwości mojego męża, podjęłam się wytrwania w abstynencji do końca życia i trwam w niej od ponad 20 lat.

– Często boimy się takich radykalnych deklaracji na całe życie. Co innego jeszcze możemy zrobić?

– Na pewno warto modlić się za osoby uzależnione i nigdy w tych modlitwach nie ustawać, nawet jeżeli wydaje się nam, że te modlitwy nie przynoszą skutku. A trud abstynencji od alkoholu warto podjąć, szczególnie teraz, w sierpniu. Ta sierpniowa abstynencja ma sens i jest miła Panu Bogu. Jest ona także naszym świadectwem, że wakacje, urlop można przeżyć w trzeźwości. Nie można pozostać obojętnym na tragiczny los wielu osób i ich całych rodzin. Nauczmy się z tymi ludźmi solidaryzować w ich cierpieniu. Powodem naszego zaangażowania powinna być miłość na wzór tej, jakiej każdy z nas doświadcza od Chrystusa. Przeżyjmy sierpień w zatroskaniu o uzależnionych. Niech nasza abstynencja będzie świadectwem dla świata, że można odpoczywać, bawić się i żyć bez alkoholu.

2014-07-31 09:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup, który zostawia nadzieję. Książka abp Zimonia z okazji 60-lecia kapłaństwa

[ TEMATY ]

książka

abp Damian Zimoń

Bożena Sztajner/Niedziela

Z okazji 60-lecia święceń kapłańskich abp Damian Zimoń udzielił niezwykłego wywiadu Alinie Petrowej-Wasilewicz oraz ks. Arkadiuszowi Wuwerowi. Podsumowuje w niej 60 lat posługi, opowiada o początkach kapłaństwa, sytuacji Kościoła oraz wielkiej miłości do Śląska.

- George Weigel określił Jana Pawła II mianem Świadka nadziei. Niniejsza książka jest podstawą do tego, by abp. Damiana Zimonia, ucznia naszego Świętego Rodaka z czasów krakowskich, nazwać także Świadkiem nadziei, naszym śląskim Świadkiem nadziei - powiedział o książce abp. Zimonia ks. prof. Antoni Bartoszek, Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję