Z polskimi flagami, z balonikami, chustami, różami lub słonecznikami w dłoniach, w strojach regionalnych przyszli na Jasną Górę górale. Wchodzili radośni, ze śpiewem: „Strzeż nas, Matko ukochano, w dzień i w noc/Pytomy Cie syćka ło pomoc./Ratuj ze nos, ratuj, Matko w potrzebie,/By my byli mocni we wierze”.
Reklama
Pielgrzymowali przez 9 dni spod Babiej Góry, spod Lubania, Turbacza, spod Giewontu. Ponad tysiąc osób starsi, w wieku średnim, młodzież i dzieci, nawet całkiem małe (najmłodszy uczestnik miał 8 miesięcy, a był już drugi raz, bo po raz pierwszy jeszcze w brzuchu mamy). Piesza pielgrzymka góralska jest bardzo rodzinna. Idą całe rodziny, idą ich przedstawiciele, jak np. w grupie z Rabki, gdzie pieszo przyszły mama i córka, a tata i syn dojechali, by już wspólnie spod Szczytu Jasnogórskiego dojść do Kaplicy Cudownego Obrazu. Jeśli komuś obowiązki nie pozwalały na osobisty udział w całej pielgrzymce, mógł się włączyć duchowo albo chociaż na czas wejścia na Jasną Górę, jak zrobił np. pan Edward z Nowego Targu, który przyjechał ze sztandarem, by w ten sposób, także podczas Eucharystii, wyrazić swą miłość do Maryi. Albo jak jeden z braci ze służby medycznej, który dojeżdżał na trasę między dyżurami w pracy. Albo jak zespół muzyczny z Zubrzycy Dolnej z Józefem Kulawiakiem, który przyjechał specjalnie, aby muzyką przywitać swoich z Orawy i razem już oddać hołd Matce Bożej. A pokłonili się wszyscy pięknie, aż do ziemi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W każdej z czterech grup: Nowy Targ, Bachledówka, Orawa i Rabka było po kilkadziesiąt osób, które wyruszyły na pielgrzymi szlak po raz pierwszy, co świadczy o tym, że pielgrzymowanie jest chętnie podejmowane. Choć: „Dyscyk wieje, słonko piece, ale droga się nie wlece” zapewniają górale. Dlaczego tak jest? Każdy w sercu niesie jakąś intencję, bardzo często dziękczynną, ale i błagalną, a w intencji kogoś bliskiego zapomina się o sobie, o zmęczeniu, o bólu nóg, co potwierdza też służba medyczna. Zresztą Pan Bóg daje łaskę, by dojść, bo „Ochotnego dawcę miłuje Bóg” (por. 2 Kor 9, 7).
Rozważania w tym roku dotyczyły hasła „Wierzę w Syna Bożego” oraz wdzięczności Bogu za kanonizację Jana Pawła II. Przewodnikiem pielgrzymki był o. Marcin Miłek OSPPE, a w drodze mógł liczyć na pomoc duszpasterską 20 kapłanów, 10 kleryków i 10 sióstr zakonnych. Na Jasnej Górze pątników przywitał i sprawował dla nich Eucharystię bp Jan Szkodoń, zachęcający w homilii na zakończenie pielgrzymki: Weźmijmy stąd Maryję, z Jej pokorną i mocną wiarą, z Jej nadzieją i miłością, z Jej cierpieniem i modlitwą, z Jej wiernością przez całe życie.
Dlaczego warto dołączyć do pielgrzymki góralskiej? Dowiesz się, słuchając wypowiedzi samych pielgrzymów, przygotowanych przez Annę Przewoźnik ze studia radiowego „Niedzieli” (fm.niedziela.pl).