Reklama

Wiadomości

Promują teologię

Dobro trzeba promować, zło samo w sobie jest medialne – ta myśl zdaje się przyświecać władzom Wydziału Teologicznego UKSW, zachęcającemu młodych ludzi do studiowania właśnie tu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dodatkowa, jesienna rekrutacja to coś, co od kilku lat znają wszystkie uczelnie w Warszawie i w całym kraju. To skutek niżu demograficznego i fatalnych wyników matur, która wyeliminowała z wyścigu o indeks na początku lata co trzeciego maturzystę.

– Mamy jeszcze sporo miejsc, ale ich liczbą zmniejsza się z dnia na dzień. Obraz zaciemniają też migracje. Studenci starają się o przyjecie na różnych kierunkach i uczelniach, potem przenoszą dokumenty na wymarzone kierunki – mówi ks. prof. Jarosław Sobkowiak, prodziekan ds. studenckich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Spadek liczby kandydatów na studia jest zauważalny, ale trudno mówić o poważnym kryzysie – podkreśla Agnieszka Pawlak, rzecznik UKSW. – Podobnie, jak w ubiegłym roku na studia stacjonarne I stopnia zostało przyjętych w lipcu ponad 2 tysiące osób.

Internet i znajomi

Dr hab. Monika Przybysz, odpowiadająca za promocję WT UKSW, twierdzi, że w ostatnich latach sposób promocji studiów na UKSW musiał zmienić się, bo zmieniły się zwyczaje kandydatów.

– Nie ma za bardzo sensu wychodzić poza Internet, bo banery, ogłoszenia prasowe nie przynoszą większego efektu. Wiele uczelni w tym roku już nie promuje się w ten sposób. W ankietach, które przeprowadzamy, ale robią je też inni, wychodzi, że dwa źródła czerpania informacji przez przyszłych studentów bardzo zawęziły się – mówi Monika Przybysz. Teraz źródła tych informacji są dwa: Internet i znajomi.

Internet, ale nie byle co, lecz portale społecznościowe, na które młodzi ludzie regularnie zaglądają, a choćby miejsca, które obdarzacie zaufaniem. Tam muszą natknąć się na atrakcyjne prezentacje, dobrze podane informacje, zachęty. Muszą tam zostać zachęceni lub wręcz rekrutowani.

Druga ścieżka to polecenie. Opinia kolegów, znajomych, autorytetów z tego samego pokolenia. Jeśli na uczelnia ma ciekawy, wypasiony, jak niekiedy mówią, kierunek, to znajomi znajomych znajomym polecają i to działa, jest boom.

Reklama

– To ważne, dla wyższych uczelni, teraz najważniejsze: trzeba dotrzeć z informacją do młodych ludzi: jesteśmy, mamy wolne miejsca – mówi Monika Przybysz. – Ogłaszamy drugą, jesienną rekrutację, zapraszamy was, nie pożałujecie, studia u nas są ciekawe, dają spore możliwości.

Dwa źródła

Wcześniej uczelnie, także UKSW, lubiły tzw. reklamę zewnętrzną. Prasa, radio, banery na mieście. Ale to się zmieniło. – Kiedyś robiliśmy banery, UKSW przez kilka lat można było zobaczyć na tramwajach, plakatach, staraliśmy się z promocją uczelni wychodzić do tzw. przestrzeni miejskiej – mówi Monika Przybysz. Ale to coraz słabiej działało.

Gdy zrobiono ankiety wśród studentów, a jednym z pytań było to, skąd dowiedzieli się, o studiach, odpowiedzi były dość jednoznaczne. Są dwa źródła, z których młodzi ludzie, chętni na studia, m.in. na UKSW czerpią zachętę: przede wszystkim to internet, a poza nim tzw. polecenie. Czyli opinia kolegów, przyjaciół, znajomych.

– Właśnie w ten sposób dowiedzieliśmy się, że nie ma co inwestować w sfery, w które nic nie dają, silić się, a efektów nie ma, bo młodzi ludzie nie przychodzą do nas studiować – mówi Monika Przybysz.

W związku z tym, zachęcając do studiów na Wydziale Teologicznym w tym roku, odwoływanie się do Internetu i znajomych zastosowano po raz pierwszy. I po raz pierwszy pojawiła się jeszcze inna ważna rzecz: rozmowy rekrutacyjne.

Warto rozmawiać

To był dość ryzykowny ruch, przyznają na UKSW. Ba: niektórym wydawało się, że to może być strzał w stopę. Niesłusznie, pomysł okazał raczej strzałem w dziesiątkę.

– Prowadziłam rozmowy kwalifikacyjne. Myślę, że zadziałały w tym roku w ten sposób, że przyszli w większości ludzie, którzy są którzy są ambitni, rzeczywiście zainteresowani studiami, które wybrali – mówi Monika Przybysz. – Skoro mogli też zgłosić akces na uczelnie, na kierunki, na których nie ma takich rozmów, a liczy się tam tylko matura, to chapeau bas, czapki z głów. Na dziennikarstwie na UKSW bardzo dobrze się to sprawdziło i nie mieliśmy kłopotów z kandydatami. Najwyraźniej ambitnie postawiliśmy na ambitnych ludzi i to się udało.

Reklama

Gorzej jest z kierunkami bardziej wyrazistymi, np. teologią, np. Tu dotarcie z informacją jest sporym wyzwaniem. – Ale będziemy się starać. Będziemy docierać z informacją w Internecie, nawet zaczepiać tych, którzy gdzieś w Internecie wpisali się jako maturzyści, mają jakieś związane z tym konto – mówi Monika Przybysz. – Szukać po tzw. słowach kluczowych ludzi, którzy wybierają ten temat jako ważny. W ten sposób też można dotrzeć do młodych ludzi, którzy chcą się dostać na studia w drugim terminie. Teraz – w odróżnieniu od poprzednich lat, spotkam ich raczej w Internecie, a nie w realu.

Jakie będą efekty aktywności w poszukiwaniu dobrych kandydatów na studentów? Okaże się za parę tygodni, po zakończeniu rekrutacji.

2014-08-21 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak pokonać trudności w modlitwie?

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. VII

[ TEMATY ]

teologia

teolog

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika:
Od pewnego czasu mam problemy z modlitwą osobistą. Czuję jakieś zniechęcenie i znużenie. Czy taka modlitwa jest właściwa? Jak sobie poradzić z trudnościami w modlitwie?

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję