Reklama

drogi do świętości

Pojedynek na flow

Ten tekst składa się ze słów. Bo też o słowach będzie. Trochę także o tym, dlaczego szanuję po części hip-hop i dlaczego nie całkiem. Ale w tym wszystkim tak naprawdę chodzi o życie. O jakość, szczęście i być może zmianę. Zmianę, która zacząć się może od języka, a skończyć w samym środku serca. Albo całkiem na odwrót

Niedziela Ogólnopolska 45/2014, str. 50-51

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Oprac. graf. na podstawie Wikipedia.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdybym zaczął od wykładu o pięknie języka polskiego, być może w tym momencie wielu przestałoby czytać ten tekst. Bo przecież każdy wie, że - jak mówił Juliusz Słowacki - „chodzi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”, wiedzą, że „Polacy nie gęsi, iż swój język mają”. I to wystarczy. Dość szkolnych lekcji o języku.

Z drugiej strony, zjawisko popularności hip-hopowej kultury, w szczególności rapu, może dowodzić, że jednak młodzi są wrażliwi na słowo. „Księże, bo tu chodzi o przekaz…”, mówią czasem do mnie uczniowie, mając w ręce komórkę, a na uszach słuchawki, z których przebija się do moich uszu rytmiczne „umc! umc! umc!”. Zacznę więc od rapu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Willi nie miał dobrego flow. Klasyk kontra raper

Natrafiłem w jednym z portali internetowych poświęconych literaturze wszelkiej maści na intrygujący news. Otóż niejaki Matt Daniels, na co dzień zajmujący się designem i bazami danych, postanowił porównać ze sobą w dość oryginalny sposób twórczość współczesnych głównie amerykańskich raperów z, uwaga!, dorobkiem Williama Szekspira. Przy pomocy analizatora leksykalnego badacz porównał 35 tys. słów z wybranych dzieł Szekspira z taką samą liczbą wyrazów zaczerpniętych z tekstów piosenek raperów. Wynik wyliczeń? Szekspir: 5170 unikalnych wyrazów, niejaki Aesop Rock: 7392. Ciekawe.

Reklama

Na ostatek dodam tylko, że bardzo rozbawił mnie komentarz, właściwie jedyny, pod zamieszczonym na portalu tekstem. Ktoś napisał krótko, dosadnie, ale i z humorem: „Willi nie miał dobrego flow”…

Świat zbudowany ze słów. Człowiek ze słów zbudowany

Kolejny przykład. Dość szeroko opisywany przypadek w Indiach. Podobno w 1920 r. odnaleziono w lesie dwie dziewczynki (w wieku ok. 1,5 i 8 lat) żyjące i wychowujące się razem z wilkami. Jakiś czas później dzieci złapano i umieszczono w sierocińcu, młodszej nadając imię Amala, a starszej Kamala. Powzięto za cel przywrócenie ich do życia między ludźmi, ale skutki tych wysiłków były mizerne. Amala zmarła po roku. Nie nauczyła się ani chodzić, ani mówić. Kamala dożyła 16 lat. Przyswoiła 30 podstawowych słów. To pokazuje, że słowa naprawdę mają wielką rolę w kształtowaniu człowieka. One budują nasz świat, budują nas samych, nasze rozumienie, odczuwanie…

Ilość nie robi jakości. A o jakość chodzi

Może Wiliam Szekspir nie miał dobrego flow, a Aesop Rock chwali się największą liczbą unikalnych słów w swojej muzycznej twórczości. Ale z samego porównania ilości nie można przecież wyciągnąć prostego wniosku, że twórczość jednego czy drugiego jest lepsza. Ilość, jak to w wielu wypadkach bywa, nie robi jakości. Można wyrzucać z siebie tysiące słów i nie dogadać się z człowiekiem. Co więcej, można powiedzieć słów kilka i prawdziwie, do żywego dotknąć słuchacza, tak w złym, jak i dobrym znaczeniu. Tu właśnie mam spore zastrzeżenia do części raperów, którzy gadają, może nawet fajnie rymując, ale jakość słów pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście rozumiem, że to taki gatunek, że styl i że coś tam jeszcze.

Reklama

W każdym razie, słowa mają wielką siłę… Budującą i niszczącą.

Nie wylewamy gnojówki z porcelany Rosenthala

„Taka sytuacja”. Jedna z moich uczennic, skądinąd bardzo ładna dziewczyna, podczas przerwy rozmawiając z koleżanką, wyrzuca z siebie kilka niewybrednych słów, które miałem nieprzyjemność usłyszeć. Trudno, „język giętki powiedział, co pomyślała(?) głowa”. Zareagowałem. - Jak to możliwe, żeby z tak pięknych ust wychodziło tak niepiękne słowo? - zapytałem i dla zobrazowania użyłem przykładu z ekskluzywną porcelaną Rosenthal. Czy ktoś wylewałby gnojówkę z pięknej, wartościowej stołowej zastawy podczas niedzielnego obiadu? Otóż, można to sobie wyobrazić, ale co pomyślelibyśmy o takim człowieku? Muszę przyznać, że reakcja mojej uczennicy była i dla mnie zaskoczeniem. Zakryła usta dłonią, rzucając zażenowane spojrzenie raz na mnie, raz na koleżankę.

Z obfitości serca mówią usta. Ze słów będziesz sądzony

Reklama

To zdanie wypowiedział Jezus w konfrontacji z Faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. „Przecież z obfitości serca mówią usta. Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” - to całość cytatu. Jezus nie pozostawia wątpliwości - słowa są wizytówką naszej duszy. Czy tego chcemy, czy nie, świat słów jest połączony ze światem naszego serca, umysłu, duszy i sumienia. Biorąc to pod uwagę, trudno obronić tezę, że ktoś, kto używa wulgarnych, agresywnych słów, gdzieś w środku jest delikatny, subtelny, spokojny, a słowa są tylko dolepioną przystawką niemającą nic wspólnego z wnętrzem.

Słuchaj, co mówisz. Właśnie dlatego ten tekst

Wszystko, co powyżej, zostało napisane z jednego powodu. Chodzi o to, by zwrócić uwagę na to, co tak naprawdę mówimy, i jak to mówimy - jakich używamy wyrażeń i dlaczego takich, a nie innych. Być może zmieniając słowa, możemy zmienić życie. Wpłynąć na nasze wnętrze. Być może przyjdzie taka chwila, gdy będziemy chcieli coś ważnego, wielkiego i pięknego wypowiedzieć, obdarować bogactwem naszego wnętrza kogoś, kogo kochamy. A przecież w takich chwilach powiedzieć, że jest „super”, to jakby nie powiedzieć nic, to mieć miliony w rękach, a dać grosika.

Wreszcie, na koniec przypomnijmy, że Bóg jest Słowem i przemawia do nas ludzkimi słowami. Jeśli traci się wrażliwość na słowo (także to wypowiadane przez nas), może się okazać, że mówi do mnie Ktoś najważniejszy, a ja za nic mam ten przekaz, bo za nic mam każde słowo.

2014-11-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto lubi gadać z Cohenem?

Mamy dobrą wiadomość dla fanów Leonarda Cohena i Marcina Stycznia. W pierwszą rocznicę śmierci Cohena – 7 listopada br. ukazała się płyta Stycznia – „Lubię gadać z Leonardem”. Artysta przetłumaczył, wykonał i nagrał jedenaście piosenek Leonarda Cohena z jego trzech ostatnich albumów.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Papież będzie posłańcem zgody, dialogu i pokoju

2025-11-26 09:02

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

Leon XIV w Turcji i Libanie

dialog i pokój

zgoda

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Turcja i Liban czekają na Leona XIV. Watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin podkreśla znaczenie tej podróży dla ekumenizmu, dialogu międzyreligijnego oraz jako znak nadziei i pokoju. Kardynał podkreśla fundamentalną rolę chrześcijan w życiu społecznym, gospodarczym, kulturalnym i politycznym na Bliskim Wschodzie. „Chcielibyśmy, aby mogli pozostać na swojej ziemi”.

W Turcji i Libanie wszystko jest gotowe na przybycie Leona XIV. Pierwsza zagraniczna podróż apostolska amerykańskiego Papieża rozpocznie się pod znakiem świadectwa i spotkania. Następca Piotra leci na Bliski Wschód, aby umocnić w wierze i nieść piękno Chrystusa, który zbawia całą ludzkość. Wielkie są oczekiwania wspólnot katolickich, i nie tylko, w obu krajach położonych na kontynentach dotkniętych wojnami i przemocą, a jednak zdolnych do budowania, często przy znacznych cierpieniach i przeciwnościach, dróg dialogu, gościnności i pokoju. Dwa motta wybrane na tę wizytę: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest” oraz „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój” podkreślają istotę obu etapów tej podróży pod znakiem nadziei, jedności i braterstwa. Podróż do Turcji będzie skupiona na ekumenicznej uroczystości upamiętniającej 1700-lecia Soboru Nicejskiego, natomiast w kraju cedrów jednym z najbardziej wzruszających momentów będzie „cicha modlitwa” w porcie w Bejrucie, gdzie pięć lat temu na skutek eksplozji zginęło ponad 200 osób, a 7 tys. zostało rannych. Zdaniem kard. Pietra Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, wizyta Papieża przyniesie nadzieję, pokój i nowy impuls dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
CZYTAJ DALEJ

Premier po orzeczeniu TSUE: nikt niczego w tej sprawie nie będzie nam narzucał

2025-11-26 14:52

[ TEMATY ]

premier

TSUE

Donald Tusk

narzucał

znów bełkot

pustosłowie

PAP

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk poprosił szefa MSZ Radosława Sikorskiego o przygotowanie informacji nt. konsekwencji orzeczenia TSUE ws. uznawania tzw. "małżeństw jednopłciowych". Dodał, że temat ten nie tylko w Polsce wywołuje wiele emocji, więc chce uspokoić, że nikt niczego nie będzie nam w tej sprawie narzucał.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł we wtorek na kanwie sprawy z Polski, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać tzw. "małżeństwo" pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju UE, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję