Reklama

Niedziela Świdnicka

Rok po powodzi. Lądek-Zdrój pamięta i dziękuje

Wspólnota parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zgromadziła się na Eucharystii, aby wspomnieć rocznicę wydarzeń, które na zawsze zapisały się w pamięci miasta. 14 września, w rocznicę powodzi z 2024 roku, w świątyni stanął ksiądz proboszcz kanonik Aleksander Trojan, by przewodniczyć Mszy świętej pełnej zadumy, wdzięczności i nadziei.

[ TEMATY ]

powódź

Lądek Zdrój

ks. Aleksander Trojan

powódź w Polsce (2024)

Archiwum parafii

Strażacy wraz z najmłodszymi druhami oraz duszpasterzami parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju podczas Mszy świętej rocznicowej.

Strażacy wraz z najmłodszymi druhami oraz duszpasterzami parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju podczas Mszy świętej rocznicowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To rocznica smutna, ale potrzebna. Nie celebrujemy żywiołu, który przyniósł zniszczenie, ale jedność, siłę i poczucie wspólnoty, jakie wtedy nas połączyły – podkreślił duchowny. W słowach otwierających modlitwę wspomniano tych, którzy stanęli na pierwszej linii: strażaków, żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, wolontariuszy, władze lokalne – burmistrza Tomasza Nowickiego i wiceburmistrza Kazimierza Szudlarka, a także zespoły Caritas z całej Polski i mieszkańców, którzy nie pozwolili, by miasto zostało samo ze swoją tragedią.

Archiwum parafii

Kazanie ks. kan. Trojana miało charakter świadectwa, pełnego bólu, ale i wdzięczności. - Mija już rok od tamtego dnia, który na zawsze zapisał się w pamięci naszego miasta, powódź, która uderzyła 15 września zeszłego roku po pęknięciu tamy w Stroniu Śląskim. Tego dnia woda rzuciła się na nasze miasta i wsie, na nasze domy i miejsca pracy, na naszą codzienność – przypomniał proboszcz. W jego słowach wracał obraz zalanego rynku, zerwanych mostów i rodzinnych domów, które w jednej chwili stały się ruiną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Archiwum parafii

Reklama

A jednak, jak zauważył kapłan, tragedia obudziła w ludziach niezwykłą solidarność: - W obliczu tej tragedii nie byliśmy sami. Już od pierwszych godzin ruszyli z pomocą ludzie i instytucje, którym dziś pragniemy z całego serca podziękować - podkreślił. Kapłan wspomniał o pracy straży pożarnej, WOT-u, wolontariuszy, harcerzy i sąsiadów, którzy ramię w ramię ratowali to, co się dało. Szczególne słowa wdzięczności popłynęły ku Caritas, która nie tylko dostarczała żywność, wodę i środki czystości, ale też finansowała remonty i zakupy niezbędne do odbudowy.

Archiwum parafii

Rocznica ta stała się także momentem bilansu. Ksiądz proboszcz powiedział otwarcie o wciąż toczących się pracach w kościele i plebanii, o konieczności zgromadzenia funduszy na wkład własny, by ratować zabytkowe wnętrze i krypty. Nie zabrakło też refleksji duchowej: - Zobaczyliśmy, że Boża Opatrzność działa przez ludzkie ręce, przez sąsiada, strażaka, wolontariusza. Dziś dziękujemy Bogu za każdy gest dobroci i prosimy o siłę, abyśmy i my potrafili nieść pomoc innym, gdy zajdzie taka potrzeba - zaznaczył.

Można powiedzieć, że ta Eucharystia była swoistym epilogiem tamtego dramatu. Z jednej strony wciąż boli pamięć o zalanych domach i zniszczonym dorobku życia. Z drugiej, ta sama pamięć uczy, że w godzinie próby społeczność Lądka-Zdroju zdała egzamin z człowieczeństwa.

Archiwum parafii

W dziele odbudowy parafii i duchowego towarzyszenia poszkodowanym księdzu proboszczowi Aleksandrowi Trojanowi wiernie towarzyszą wikariusze: ks. Wiktor Bednarczyk i ks. Paweł Reizer, których obecność i zaangażowanie są dla wspólnoty ważnym wsparciem.

Rocznice bywają trudne. Mogą rozdrapywać rany, ale mogą też budować, jeśli są okazją, by zatrzymać się, podziękować i zobaczyć, ile już zostało dokonane. Lądek-Zdrój wciąż się odbudowuje. Kościół nadal potrzebuje remontu. Ludzie nadal uczą się żyć z traumą. Ale, co najważniejsze, nikt nie jest sam. I właśnie to jest największym zwycięstwem nad powodzią.

2025-09-15 11:29

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radochów. Powódź zniszczyła 75 procent wioski

[ TEMATY ]

Radochów

powódź w Polsce (2024)

ks. Robert Begierski

ks. Robert Begierski

Fala powodziowa w Radochowie była tak wielka, że niszczyła domy

Fala powodziowa w Radochowie była tak wielka, że niszczyła domy

Woda, która w minionych dniach zalała Kotlinę Kłodzką, nie tylko zniszczyła domy i infrastrukturę, ale także zburzyła poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Radochów, mała wieś, stała się ofiarą żywiołu, który odebrał jej 75 procent powierzchni. To, co zostało, jest obrazem zniszczeń, które na długo pozostaną w pamięci.

We wtorek 17 września do Radochowa do parafii, gdzie proboszczem jest ks. Krzysztof Pełech, dotarł pierwszy transport humanitarny. Wśród osób, które przybyły z pomocą, był ksiądz Robert Begierski, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie. Jak sam mówi, zdjęcia nie oddają tego, co zobaczył na miejscu – skala zniszczeń przerasta wyobrażenia. Zalane domy, zniszczone drogi – to tylko część tragedii, z którą mieszkańcy muszą teraz się zmierzyć.
CZYTAJ DALEJ

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
CZYTAJ DALEJ

Listopad odwrócony: umarli niosą nam ratunek. A jak my możemy im pomóc?

2025-11-02 18:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red

Kto wie? Może i za nami kiedyś półprzezroczyste postacie duchów wyłonią się z zaświatów, szepcząc: „Dziękuję”. I poprowadzą dalej.

Lwów, katedra ormiańska, na jednej ze ścian widnieje malowidło Jana Rosena – "Pogrzeb św. Odilona". To nie jest zwykły obraz. To listopadowa parabola w barwach złota i cienia. Widzimy Odilona, opata z Cluny, czyli XI-wiecznego wizjonera, który wprowadził dzień modlitw za zmarłych 2 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję