Często ucieka nam sprzed oczu bardzo ważny dział ewangelizacji świata i człowieka – budowanie przez słowo. Jezus powiedział do swoich uczniów: „Idąc na cały świat nauczajcie wszystkie narody, ucząc je wszystkiego, co wam powiedziałem” (por. Mt 28, 19-20). To nakaz misyjny, z którym szli uczniowie Jezusa, głosząc Radosną Nowinę o zbawieniu. Dzisiaj czyni to Kościół w sposób związany z przepowiadaniem słowa, z działaniem liturgicznym i posługą sakramentalną. To bardzo ważne zadanie ewangelizacyjne mają również media katolickie. Media te są naznaczone bezpośrednią obecnością Ojca Świętego, biskupów, teologów i filozofów chrześcijańskich, specjalistów w dziedzinie katolickiej nauki społecznej i w innych dziedzinach dotyczących ludzkiego życia.
Katolicy, niestety, zapominają o tym, że powinni korzystać z tych mediów, zapominają o obowiązku budowania świadomości katolickiej. Mamy przecież ogromny procent osób, którzy określają siebie jako „wierzący w Boga” i „przynależący do wspólnoty Kościoła”, a którzy jednak do kościoła nie chodzą, nie rozumieją prawd Bożych, nauczania Kościoła, nie zastanawiają się, co to znaczy miłość Boża, nie umieją modlić się i nie mają świadomości pewnych obowiązków wynikających z bycia katolikiem. Dlatego potrzeba nam wiedzy na ten temat, potrzeba przykładów ludzi rozwiązujących różne problemy w duchu wiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W katolickiej prasie znajdziemy to wszystko. Znajdziemy wypowiedzi ludzi, którzy troszczą się o sprawiedliwość społeczną, kierują się rzetelnością w pracy i uczciwością w życiu publicznym. Kościół nie nauczy nigdy niczego złego. Przeciwnie – otworzy na prawdziwe wartości, uwrażliwi na prawdę, obudzi sumienie, nauczy zasad moralności, miłości ojczyzny, wszystko opierając na miłości Boga i bliźniego. Gdyby zamiast wielu różnych tytułów, po które sięgają ludzie, w ich rękach znalazła się katolicka prasa, nasze życie wyglądałoby zgoła inaczej. Bo nad kwestiami moralnymi nie można bezkarnie głosować, zasłaniając się prawem demokracji. Na tym właśnie polega wielka nieuczciwość tzw. demokracji, że większością głosów rozwiązuje wszystkie sporne problemy społeczne.
Wierzę, że w naszym narodzie obudzi się jeszcze świadomość przynależności do Kościoła, że nasze rodziny będą pięknie i z życzliwością mówić o Bogu, o Kościele i o bliźnim. Tak bardzo zostaliśmy zrujnowani przez grzech nieprawdy szerzący się we współczesnych mediach, tak bezkrytycznie poddaliśmy się ich formowaniu, że zbieramy teraz gorzkie tego owoce: pokaleczona jest polska rodzina, pokaleczone życie, smutny i samotny człowiek.
Musimy wrócić do chrześcijaństwa, wrócić do Chrystusa i Kościoła. Pomogą nam w tym powrocie katolickie media. Dziś módlmy się za ich redakcje, za katolickich dziennikarzy, którzy w nich pracują, za wstawiennictwem św. Franciszka Salezego. Prośmy Boga o siłę ich wiary, siłę przekonywania tych letnich i tych, którzy być może są daleko od Kościoła, by wrócili w ramiona Ojca.