Reklama

Niedziela Sandomierska

Kolędowanie misyjne

Niedziela sandomierska 4/2015, str. 1, 8

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Ks. Adam Stachowicz

Barwne korowody kolędników misyjnych zawitały do Radomyśla nad Sanem

Barwne korowody kolędników misyjnych zawitały do Radomyśla nad Sanem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz czwarty Radomyśl nad Sanem stał się gospodarzem Diecezjalnego Spotkania Grup Kolędników Misyjnych. Ks. Daniel Koryciński, dyrektor diecezjalnych Papieskich Dzieł Misyjnych, wyjaśnia: – Idea kolędników misyjnych zrodziła się w latach 90. ubiegłego wieku mając za cel promowanie idei misyjnej oraz kultywowanie ludowych jasełek. A mottem tegorocznego spotkania są słowa: „Ewangelia źródłem radości”. Tegoroczna akcja kolędników misyjnych wesprze dzieło misyjne pomocy dzieciom w Indiach – poinformował Ksiądz Dyrektor. Do Radomyśla przyjechało 35 grup dziecięco-młodzieżowych z naszej diecezji oraz zespoły kolędników z diecezji płockiej, lubelskiej, siedleckiej i rzeszowskiej. Organizatorzy podają, że w Radomyślu zjawiło się blisko 500 kolędników misyjnych.

Spotkanie rozpoczęło się występem jasełkowym. Centralnym punktem zlotu była Msza św., której przewodniczył bp Jerzy Mazur z Ełku, a zarazem przewodniczący Komisji Misyjnej Konferencji Episkopatu Polski. Wraz z nim modlił się bp Krzysztof Nitkiewicz i bp Edward Frankowski. Przy ołtarzu stanęli także kapłani opiekujący się grupami misyjnymi. – Duch misyjny zmienia geografię Kościoła, ale również geografię naszego serca. Ono staje się bardziej otwarte i wrażliwe na drugiego człowieka, pragnąc jego szczęścia – powiedział bp Krzysztof Nitkiewicz na początku Mszy św. Bp Mazur podzielił się swoim doświadczeniem pracy misyjnej: – Włączając się w ewangelizację dzielmy się radością, że spotkaliśmy Jezusa, naszego Zbawiciela. Dzielmy się radością naszej wiary, dzielmy się nadzieją, że jesteśmy na drodze prowadzącej do spotkania z Panem. Nie zatrzymujmy Jezusa tylko dla siebie, ale nieśmy Go innym, za których On oddał życie i których pragnie zbawić. Niech to nasze głoszenie Ewangelii zdumiewa, zachwyca, zaskakuje człowieka, bo tylko wtedy umożliwia mu autentyczne spotkanie z Bogiem – mówił podczas homilii bp Jerzy Mazur.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po Mszy św. odbyło się rozdanie nagród dla zwycięzców konkursów misyjnych i Bożonarodzeniowych oraz wspólny koncert kolęd. Po nim tradycyjnie już przemaszerowano ulicami Radomyśla ze śpiewem kolęd. Niewątpliwą atrakcję stanowił pogodny wieczór prowadzony przez grupę wodzirejską „Trio z Rio”.

– Dziękuję wszystkim księżom, siostrom zakonnym i katechetom, którzy nie tylko przybyli ze swoimi grupami na nasz zlot, ale włożyli wiele trudu w ich przygotowanie. Prawie każda grupa w okresie Bożego Narodzenia kolędowała w swojej miejscowości zbierając przy okazji fundusze na pomoc dla dzieci z Indii. Jest to nasz wspólny wkład na rzecz misji i dzieła misyjnego – dziękował po spotkaniu ks. Koryciński.

W chwili oddawania „Niedzieli” do druku dowiedzieliśmy się, że prowadząca śledztwo Policja ostrowiecka ustaliła, że do świątyni przestępcy weszli przez zakrystię, wyłamując kraty. Skradli z niej organy Yamaha wraz z oprzyrządowaniem i kolumnę głośnikową. Następnie ograbili Tabernakulum, kradnąc kielich, pateny oraz puszki na komunikanty. Straty materialne wyceniono na ok. 6 tys. zł. Straty duchowe są po wielokroć większe. Red.

2015-01-23 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak dzieci mogą pomóc dzieciom?

Z ks. bp. Janem Piotrowskim rozmawia A. Dziarmaga

- Jaka jest geneza Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci?

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję