Zgodnie z procedurą, w trakcie debaty przewidziano pięciominutowe wystąpienia przedstawicieli klubów parlamentarnych, trzyminutowe prezentacje kół poselskich, a także odpowiedzi na pytania i wątpliwości, których udzielać będą reprezentanci Komitetu Obywatelskiego. Lewica otwarcie przeciwna, Pl 2050 bez dyscypliny partyjnej, PO- przeciwna, PiS, Republikanie- za.
To moment ważny nie tylko dla środowisk katolickich, ale i dla wszystkich, którzy bronią prawa rodziców do wychowania dzieci w duchu własnych wartości. Dzisiejsza debata pokaże, jakie miejsce religia i etyka będą zajmować w przyszłości polskiej szkoły.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sprawa ma wymiar nie tylko legislacyjny, lecz także kulturowy i duchowy – dotyka bowiem fundamentów wychowania młodego pokolenia.
Były minister edukacji Przemysław Czarnek (PiS) poparł projekt.
– Nie może być sytuacji, w której pod wpływem chrystianofobów atakujących religię, Kościół i wszystko, co z duchowością związane, młodzież nie będzie wybierała żadnego przedmiotu, ani religii, ani etyki – stwierdził.
W podobnym duchu mówili posłowie Konfederacji i Konfederacji Korony Polskiej, którzy również opowiedzieli się za projektem.
Posłanka Dorota Olko złożyła w imieniu Lewicy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Jej zdaniem lekcje religii powinny odbywać się nie w szkołach, tylko w salach katechetycznych.
– Możliwość praktykowania religii w miejscach kultu jest jedną z ważnych wolności w demokratycznym kraju – oceniła.
Według posła KO Adriana Witczaka założenia projektu oznaczają „ograniczenie wolności sumienia i wyznania”, „zagrożenie dla neutralności szkoły publicznej”, a także ogromne obciążenie dla finansów państwa i samorządów.
Reklama
– Będziemy głosować przeciw temu projektowi – zapowiedział.
Poseł Michał Pyrzyk (PSL) zaznaczył, że jego klub opowiada się za wprowadzeniem do szkół jednej obowiązkowej lekcji religii lub etyki w tygodniu, opłacanej z budżetu państwa, z założeniem, że samorządy mogłyby zapłacić za drugą godzinę tam, gdzie rodzice lub uczniowie wyraziliby taką wolę.
Posłanka Ewa Szymanowska (Polska 2050) zapowiedziała, że jej klub nie wprowadzi dyscypliny, a jego posłowie zagłosują zgodnie ze swoim sumieniem.