Reklama

Wiara

XXVII niedziela zwykła

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia Łk 17, 5-10

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».

Drodzy!

Reklama

1. Dzisiejszy fragment Ewangelii zawiera dwa odrębne tematy. Najpierw słyszymy wypowiedź Jezusa o mocy wiary (por. Mt 22, 17), a następnie – wyłącznie u Łukasza – pouczenie o pokorze tych, którzy należą do Chrystusa. Apostołowie proszą Jezusa, aby przymnożył im wiary. Dlaczego właśnie o nią? Jaki jest kontekst ich prośby? Otóż tuż przed tym pytaniem Jezus mówił o konieczności przebaczenia: Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, prze bacz mu! I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu! (Łk 17, 3–4). A więc przebaczać trzeba każdemu, kto o to prosi, i to zawsze (bo liczba siedem oznacza „zawsze”). To nie jest łatwe, uświadomili sobie uczniowie. To trudność także dla nas. Właściwie trzy poważne trudności. Pierwsza dotyczy częstotliwości i limitu przebaczenia. Gdy ktoś prosi o nie raz za razem, a jednocześnie notorycznie nas krzywdzi, cisną się na usta słowa: „Ileż można?!”. Bo skoro już tyle razy się go udzielało, a rezultatów brak, to jaki ma to sens? Druga trudność wynika z tego, że wielu uważa, iż przebaczenie jest oznaką słabości, uległości i niskiej samooceny; że ten, kto nie przebacza, a dokonuje zemsty, zyskuje przewagę nad tym, kto zawinił. Dlatego wielu ludzi opóźnia, na ile to możliwe, akt przebaczenia. Czyni to po to, aby móc kontrolować drugiego człowieka lub żeby się bronić. Stąd też prośba uczniów, aby Pan przymnożył im wiary w sens przebaczania, aby pomnożył w nich miłość i nadzieję, że przebaczenie przyniesie w końcu dobre owoce. Po trzecie, ból czy poczucie krzywdy każe człowiekowi koncentrować się na samym sobie, zamyka go na przeżycia i emocje innych. Osoba skrzywdzona na ogół jest obojętna na cudze cierpienia. Oczekuje, że świat dostrzeże jej krzywdy i jakoś je wynagrodzi. Stają się one dla niej powodem do bycia traktowaną lepiej, wynagrodzenia. Pojawia się roszczeniowość; przekonanie, że człowiek zasługuje na więcej i że wolno mu więcej – bo niesprawiedliwie cierpiał przez innych. Ponadto ludzie, którzy zostali skrzywdzeni, są często postrzegani jako bardziej moralni czy cnotliwi. Nawet jeśli po stąpiliby źle, sądzi się, że już tyle wycierpieli przez innych, że racja musi być po ich stronie. Potrzeba mocnej wiary, aby uwolnić się od takiej postawy, bo przeszkadza ona w życiu, utrudnia funkcjonowanie we wspólnocie. Nie można czuć się ciągle ofiarą i widzieć wokół siebie tylko wrogów. Potrzeba modlić się o mocniejszą wiarę. Im głębsza, silniejsza wiara, tym człowiek jest bliższy Bogu, tym bardziej staje się podobny do Niego. A wówczas łatwiej mu przebaczać, i to wielokrotnie, i nie czuć się ciągle ofiarą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

2. Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni? Zresztą kto w dzisiejszym świecie chce służyć? Oczekujemy promocji lub premii w zamian za dobrą pracę lub wyjątkowe osiągnięcia. Kiedy mowa o służbie, stwierdzamy, że służyło się w średniowieczu, ale nie dzisiaj. Czy słowa Jezusa mają więc sens? Czy nie są przestarzałe? Warto najpierw zapytać, czym jest służba. Najważniejszą jest – służba sobie. Temu, kim jestem, jaki zawód wykonuję, jakie zajmuję miejsce w swoim środowisku i społeczeństwie. Co to oznacza w praktyce? Posłużę się przykładem. Jeżeli kapłan żyje pięknym życiem kapłańskim, znaczy to, że „służy sobie”. Dla polityka „służyć sobie” znaczy dobrze, uczciwie wypełniać obowiązki powierzone przez obywateli. Dla lekarza – zawsze dbać o dobro pacjenta, starać się ciągle poszerzać wiedzę. I tak w każdym przypadku. „Służyć sobie” oznacza więc być koherentnym z tym, kim się jest, co się robi, jaki zawód się wykonuje. Można to powiedzieć o gorliwym kapłanie, oddanym lekarzu, zatroskanym o dobro obywateli polityku, pełnym poświęcenia nauczycielu, o kochającym ojcu czy matce. Jeśli żyją zgodnie ze swoim powołaniem, „służą dobrze”. Coś takiego, między innymi, ma Jezus na myśli, mówiąc o wartości służby i zachęcając do gorliwego jej pełnienia.

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Diecezja bielsko-żywiecka

Ewangelia mówi, że Chrystus był pełen Ducha Świętego, dlatego umiał odrzucić pokusy, zwyciężyć diabła. Każdy, kto się modli, kto nie tylko recytuje modlitwy, ale się rzeczywiście modli, kto staje przed Panem i mówi w pokorze: „Panie, pomóż, bo sam nie jestem w stanie sobie pomóc, nie potrafię zwyciężyć zła, zwalczyć słabość lub wadę, na nowo zaufać i być mężnym itd.”.

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
CZYTAJ DALEJ

Ziobro: w Polsce Tuska zamiata się pod dywan sprawy ludzi wpływowych i prominentnych

2025-09-29 21:23

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

PAP/Paweł Supernak

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro, tuż po wyjściu z przesłuchania przed nielegalną komisją ds. Pegasusa, udzielił dziennikarzom wypowiedzi. W emocjonalnych słowach powiedział co myśli o komisji i całej sprawie związanej z zarzutami związanymi ze sprawą.

Były minister sprawiedliwości przesłuchiwany był ponad osiem godzin i widać było po nim ewidentne wyczerpanie. Przypomnijmy, że Zbigniew Ziobro cały czas zmaga się z powikłaniami choroby nowotworowej, którą niedawno przeszedł.
CZYTAJ DALEJ

Sytuacja Kościoła Katolickiego w zsekularyzowanej Europie. Abp Wojda na Konferencji Episkopatów Europy

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC weźmie udział w Zebraniu Plenarnym Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) w dniach 7-10 października w Fatimie - poinformowało biuro prasowe KEP. Głównym tematem zjazdu będzie sytuacja Kościoła katolickiego w zsekularyzowanej Europie.

Zebranie Plenarne Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) będzie przebiegało pod hasłem „Jak być uczniami-misjonarzami w zsekularyzowanej Europie”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję