Reklama

Niedziela Podlaska

Bóg w „obcej krainie”

Niedziela podlaska 11/2015, str. 1

[ TEMATY ]

Biblia

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”
(J 3, 17)

Migracja ludzi to zjawisko odwieczne. Znamy je i dzisiaj, kiedy mówi się o tzw. migracji zarobkowej. W historii przemieszczanie się plemion przynosiło trwałe zmiany na wielu kontynentach, jak widać to na przykładzie wędrówki plemion germańskich w połowie I tysiąclecia po Chrystusie. Także Biblia pełna jest opowieści o poszukiwaniu ziemi, która mogłaby być nazwana w pełni „ziemią ojczystą” (Abraham, Mojżesz). Okazuje się, że Bóg również szuka swego miejsca na ziemi, chcąc swoim domem uczynić ludzkie dusze.

W Drugiej Księdze Kronik poznajemy w teologicznym ujęciu przyczyny, przebieg i skutki niewoli babilońskiej. Relacja jest niezwykle wymowna: cały lud „mnożył nieprawości” i lekceważył Bożych wysłanników, wskutek czego litość Pana zamieniła się w gniew, co oznaczało konieczność wymierzenia kary poprawczej – stała się nią niewola babilońska. Kres kary to powrót „reszty Izraela”, którego inicjatorem – z woli Bożej – okazał się pogański król Cyrus. Świadomość niewoli była bardzo silna, stąd w psalmie znajdujemy przeszywające serce słowa: „Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie?”. Pamięć o utraconej Jerozolimie i tęsknota za nią przygotowywały przyszły powrót. Podobną strukturę ma mowa Jezusa skierowana do Nikodema. Istotną nowością jest pominięcie elementu kary, która powinna być wymierzona grzesznikom już teraz. Owszem, jest ona przewidziana dla tych, którzy „bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło”, ale zostaje przeniesiona aż na czasy ostateczne. Czy przez to staje się mniej dotkliwa niż niewola babilońska? Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie... Centralną myśl stanowi prawda, iż Bóg nie chce potępiać, ale chce – przez swego Syna – ratować cały świat. Każdy, kto w świetle Ducha Świętego odczytuje Bożą wolę, spełnia uczynki zasługujące na zbawienie. Św. Paweł od razu prostuje przesadne myślenie o wartości ludzkich czynów, czyni to zaś, podkreślając bezwzględne pierwszeństwo łaski Bożej – „jest to dar Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”. Skoro jednak dobre czyny są konieczne, to znowu Apostoł tłumaczy, że „bogaty w miłosierdzie” Bóg je „z góry przygotował, abyśmy je pełnili”.

„Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność...”! Zbawiciel nieustannie poszukuje człowieka, nie bacząc na koszty tych poszukiwań. Nasze serca mają się stać Jego ojczyzną. Czy nie są dla Boga „obcą krainą”? W Jego Sercu mamy odnaleźć swój dom... Czy spotkają się ci wędrowcy? Czy jest w nas wola takiego spotkania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-03-12 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niewiasta obleczona w słońce

Niedziela świdnicka 48/2012, str. 7

[ TEMATY ]

Biblia

BOŻENA SZTAJNER

Święty Jan w Apokalipsie opisuje w rozdziałach 12-16 losy Kościoła, zwłaszcza jego prześladowania. Apostoł odsłania najgłębszy uch sens przy pomocy dwóch przeciwstawnych „znaków”, odwołując się w ten sposób do Protoewangelii Księgi Rodzaju. Pierwszym z nich jest obraz Niewiasty, drugim Smoka. Św. Jan „widzi” więc wielki znak na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A była brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. Odwołując się do obrazów biblijnych i do interpretacji Ojców Kościoła, możemy powiedzieć, że w symbolu Niewiasty ogniskują się rysy indywidualne Matki Mesjasza - Emmanuela (Iz 7) lub Małżonki Jhwh, czyli Jerozolimy jako matki Izraelitów (Oz 2; Jr 3; Ez 16) bądź też rysy zbiorowe Niewiasty z Protoewangelii (Rdz 3,14nn), które w tekście Janowym mają szczególne znaczenie ze względu na analogię scen (Smok jest wężem rajskim, Potomek Niewiasty to Mesjasz). Bliższe sprecyzowanie, jak rozumieć wizję Niewiasty, ułatwiają kolejne szczegóły obrazu. Niewiasta bowiem jest obleczona w słońce. Jeśli przyjmiemy, że Niewiasta jest konkretną osobą, cecha bliskości z Bogiem lub Chrystusem przysługuje w najwyższym stopniu Maryi - jako historycznej Matce Mesjasza i zarazem Bogarodzicy. Jeśli zaś przyjmiemy interpretację zbiorową to Niewiasta jawi się jako Kościół obleczony w Słowo ojcowskie jaśniejące ponad słońce (św. Hipolit, św. Beda). Księżyc pod jej stopami to symbol ponadświatowego wyniesienia i blasku. Jest on jej podnóżkiem, co oznacza symbol trwałego oparcia lub symbol panowania nad zmiennością. Wieniec z gwiazd dwunastu dopełnia ostatniego szczegółu ze snu Józefa i symbolizuje tryumf. Liczba 12 uchodziła u ludów starożytnego Wschodu za symbol całkowitej zbiorowości. Zgodne z tym symbolem jest zastosowanie liczby 12 w Apokalipsie: 12 pokoleń Izraela i 12 Apostołów Chrystusa łączy się harmonijnie z 12 bramami i warstwami fundamentu Niebieskiego Jeruzalem. Niewiasta woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia. Ma to jak cały obraz znaczenie symboliczne. Takich bólów nie można odmówić Maryi ani Kościołowi. Do walki z Niewiastą przystąpił Smok, ale został strącony na ziemię przez archanioła Michała i jego zastępy. Tam również schroniła się Niewiasta, a jej dzieci, czyli ci, którzy wypełniają wolę Boga i trwają przy świadectwie Jezusa, toczą duchową walkę ze Smokiem.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Kaczyński: osobiście poparłbym ogólnopolski zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych

2025-09-24 13:04

[ TEMATY ]

alkohol

zakaz

Jarosław Kaczyński

Karol Porwich/Niedziela

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że osobiście poparłby zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie całej Polski. Zastrzegł, że obecnie może to powiedzieć jedynie we własnym imieniu, bo „to kwestia decyzji partii”.

Kaczyński został w środę zapytany na korytarzu sejmowym, czy sprzedaż alkoholu w Polsce powinna zostać ograniczona. - W tej chwili spożycie alkoholu jest zdecydowanie zbyt wysokie, natomiast metoda walki z pijaństwem po prostu, alkoholizmem, to jest sprawa zawsze sporna - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję