Reklama

Oko w oko

Magia szklanego ekranu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy wiemy, jak wielki wpływ na kształtowanie opinii społecznej, myślenie ludzi, a potem dokonywanie wyborów ma telewizja – szklany ekran, znajdujący się prawie w każdym domu. Najbardziej popularny środek komunikowania i kształtowania ludzi w różnym wieku, z różnych warstw społecznych, w miastach i na wsi. Największą siłę działania ma nadal telewizja publiczna (TVP), która do niedawna, zanim powstały telewizje prywatne (Polsat, TVN), miała wyłączność na rynku medialnym. Jeszcze teraz opowiadają starsi pracownicy TVP, operatorzy, dziennikarze, jakim wielkim wydarzeniem był przyjazd ekipy telewizyjnej do jakiejś miejscowości, przyjmowani byli jak rewizor z powieści Gogola. Władza lokalna ze strachem, w pokłonach, schlebiała jak mogła, a młodzi otaczali samochód telewizyjny, by z bliska zobaczyć tych „bogów” z ekranu.Dzisiaj również ludzie często posiadają jedynie wiedzę telewizyjną i każdą rozmowę puentują: „Tak mówili w telewizji”. Dlatego tak ważne jest, kto i co mówi w TVP, wszak ta telewizja publiczna, narodowa, ma statutową misję do wypełniania w oparciu o prawdę historyczną i tę współczesną. Jak tę misję wypełnia, widzimy sami. Dzisiaj trzeba mieć dużą wiedzę z różnych dziedzin, być mądrym człowiekiem, by nie dać się osaczyć i ogłupić przez różnych medialnych specjalistów od manipulacji. Powinniśmy wiedzieć, że każda minuta, sekunda na ekranie jest tak wykorzystana, by przechwycić widza, wtłoczyć mu do głowy takie wzorce i taki sposób myślenia, który jest w interesie nadawcy. Tak naprawdę trudno znaleźć media obiektywne, szlachetne, oparte jedynie na prawdzie, solidnej wiedzy i wysokiej kulturze. Wystarczy popatrzeć, kogo zaprasza się do dyskusji, jakie wzorce serwuje się nam do naśladowania, jakiego formatu umysłowego i moralnego są to ludzie. Co pokazali swoim życiem, jakimi ludźmi są, by być źródłem wiedzy dla milionów Polaków, zasiadających codziennie przed ekranami polskiej telewizji! Dlaczego musimy oglądać i słuchać, co myśli na dany temat na przykład pan Niesiołowski, Szejnfeld czy ostatnio wyciągnięci z „przechowalni” – Cimoszewicz, Kaczmarek, skompromitowani ministrowie, i odwieczny „autorytet” telewizyjny, Daniel Passent. Dzieje się to samo prawie we wszystkich telewizjach, od lewa do prawa. To trzeba zmienić, zanim ogłupiejemy zupełnie. Przechodnie pytani na ulicy warszawskiej o autorytety, wymieniają – Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego, Tadeusza Mazowieckiego, mimo że na liście, którą reporter podsuwa pytanym osobom, są nazwiska takie, jak generał Fieldorf, rotmistrz Pilecki… Solidna wiedza, oparta na odpowiedniej literaturze, ale przede wszystkim dom rodzinny, szkoła, wychowanie na mocnych podstawach wielowiekowej historii Polski, dumie i miłości Ojczyzny, mocna wiara – pozwalają wybrać właściwą drogę życia, nie ugiąć się, nie ulec głupocie, kłamstwu i zachować się jak trzeba. Danusia Siedzikówna „Inka”, niespełna 18-letnia sanitariuszka, skazana na śmierć przez ubeckich kłamców, napisała w grypsie przemyconym z więzienia: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-07-29 08:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież do katechetów z Polski: stawiacie czoła trudnym wyzwaniom

2025-09-27 19:56

[ TEMATY ]

katecheci

Papież Leon XIV

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Tysiące uczestników Jubileuszu Katechetów z całego świata wzięło udział w sobotniej audiencji papieża Leona XIV z okazji Roku Świętego. Pozdrawiając katechetów z Polski, papież mówił, że stawiają czoła trudnym wyzwaniom.

Na trzydniowy Jubileusz Katechetów, jak podano w Watykanie, przybyli pielgrzymi ze 115 krajów świata. Z Polski przyjechało około 200 osób, między innymi z diecezji pelplińskiej, toruńskiej, bydgoskiej, włocławskiej, łódzkiej i obu diecezji warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję