Reklama

Niedziela Kielecka

Patronka radości i misji

Była Polką, urodziła się w Austrii, zmarła we Włoszech, całe swoje życie poświęciła Bogu i potrzebującym, założyła zgromadzenie Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Julia Maria Halka-Ledóchowska gdy zmarła, powszechnie mówiono, że „zmarła święta”

Niedziela kielecka 39/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

parafia

TER

Kościół w Złotej Pińczowskiej

Kościół w Złotej Pińczowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziła się 17 kwietnia 1865 r. w Loosdorf w Austrii, jako jedno z dziesięciorga dzieci Antoniego Augustyna Ledóchowskiego, rotmistrza huzarów i szambelana cesarskiego. Głęboko wierzący rodzice przekazali dzieciom skarb wiary. Spośród jej rodzeństwa życie konsekrowane wybrali: siostra Maria Teresa – późniejsza błogosławiona Maria Ledóchowska, siostra Ernestyna – zakonnica i brat Włodzimierz Ledóchowski – przyszły przełożony Generalny Towarzystwa Jezusowego. Gdy Julia miała 18 lat, cała jej rodzina przeniosła się do Lipnicy Dolnej. Trzy lata później kierowana powołaniem do życia zakonnego, wstąpiła do krakowskiego klasztoru Urszulanek, przyjmując imię Urszula. Na początku ubiegłego wieku otrzymawszy błogosławieństwo od papieża Piusa X, wraz z dwiema siostrami wyjechała do Petersburga, by objąć kierownictwo internatu przy polskim gimnazjum. W 1910 r. w Petersburgu powstał dom dla wspólnoty oraz gimnazjum z internatem dla dziewcząt. Cztery lata później, po wybuchu I wojny światowej siostry zostały wydalone z Rosji. Urszula Ledóchowska wyjeżdża do Szwecji, a następnie do Danii. Aktywnie uczestniczy w życiu katolickiej diaspory w Skandynawii. Organizuje szkołę języków dla skandynawskich dziewcząt, a następnie ochronkę dla sierot po polskich emigrantach. Podejmuje współpracę z Komitetem Pomocy Ofiarom Wojny, założonym przez Henryka Sienkiewicza w Szwajcarii.

W odrodzonej Polsce

Reklama

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wraca do Ojczyzny. W 1920 r. dzięki ofiarności norweskiego konsula Stolt-Nielsena, zostaje kupiony majątek w Pniewach. Tu powstaje pierwszy dom szarych urszulanek, Dom Macierzysty. Wkrótce potem Stolica Apostolska daje pozwolenie na przekształcenie wspólnoty klasztoru petersburskiego w apostolskie Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego – żyjące duchowością urszulańską. Maria Urszula formuje siostry do umiłowania Boga ponad wszystko, pragnąc, aby żyły w prostocie, były pokorne, a równocześnie pełne poświęcenia i twórcze w służbie innym, zwłaszcza dzieciom i młodzieży. Uśmiech, pogodę ducha i dobroć uważała za szczególnie wiarygodne świadectwo więzi z Chrystusem. Miłość do Jezusa Chrystusa pozwala jej kochać każdego człowieka, bez względu na wyznanie, przekonania i pozycję. Umiera w opinii świętości 29 maja 1939 r. w Rzymie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Beatyfikacja

20 czerwca 1983 r. w Poznaniu Jan Paweł II beatyfikuje s. Urszulę. W homilii do tłumów wiernych mówi: „Wpisując matkę Urszulę Ledóchowską w poczet błogosławionych, pozostawiamy ją Kościołowi w Polsce i Zgromadzeniu Sióstr Urszulanek na chwałę Bożą, ku podniesieniu dusz ludzkich i wiecznemu ich zbawieniu”. W 1989 r. zachowane od zniszczenia ciało bł. Urszuli zostaje przewiezione z Rzymu do Pniew i złożone w kaplicy domu macierzystego.

W 2002 r. kończy się proces kanoniczny: 23 kwietnia w Watykanie ogłoszony zostaje dekret o uznaniu cudu za wstawiennictwem bł. Urszuli. Rok później, 18 maja 2003 r. w Rzymie Ojciec Święty Jan Paweł II kanonizuje Urszulę Ledóchowska. 5 marca 2009 r. Senat Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie uczczenia 70. rocznicy śmierci św. Urszuli Ledóchowskiej i uznania jej za wzór patriotki.

Kościół św. Urszuli

Reklama

– U pana Stanisława Dzieniowskiego w garażu odprawiane były pierwsze Msze św. w Złotej – mówi Helena Makuła, „prawa ręka” ks. proboszcza Jacka Miernika. Pani Helena pamięta wiele historii związanych z parafią, przeżyła w niej kilkadziesiąt lat. – Jak była ładna pogoda, to Msze św. były odprawiane w ogrodzie obok plebanii – dodaje. Pierwsze Eucharystie odprawiał ks. Stefan Łasoń. Dekret o utworzeniu w Złotej Pińczowskiej rektoratu, z obowiązkiem prowadzenia ksiąg metrykalnych, wydał 6 listopada 1987 r. bp Stanisław Szymecki, a 6 sierpnia 1991 r. erygował tu parafię św. Urszuli Ledóchowskiej. Kilka dni później wspólnota parafialna rozpoczęła budowę nowego kościoła według projektu arch. Marii Głowackiej i mgr inż. Danuty Jasińskiej z Kielc. Kamień węgielny, poświęcony przez papieża Jana Pawła II w Sandomierzu, został uroczyście wmurowany 27 czerwca 1999 r. przez bp. Kazimierza Ryczana.

Przez cały czas kościół pięknieje. Poszczególni proboszczowie dzięki pomocy parafian wyposażali i upiększali świątynię i nie tylko. – Mój poprzednik ks. kan. Jan Ciszek sprowadził do parafii relikwie naszej patronki – mówi ks. proboszcz Miernik. – Ponieważ obchodzimy 150. rocznicę urodzin św. Urszuli Ledóchowskiej, relikwiarz został odnowiony – dodaje. Patronka parafii ma swój ołtarz po prawej stronie prezbiterium, po przeciwnej znajduje się ołtarz, w którym znajduje się obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ten obraz to prawdziwa historia parafii. – W przeszłości znajdował się w kapliczce wybudowanej w 1899 r. Jak mi mama opowiadała, ludzie, którzy szli na Mszę św. do kościoła w Pełczyskach, zawsze się tam zatrzymywali, aby odpocząć w drodze. Kapliczka zawsze była otwarta i każdy mógł się w niej schronić przed deszczem i przed dużym upałem – wspomina pani Helena. Wiele lat temu do kapliczki przyjeżdżali księża i odbywały się w niej nabożeństwa dla okolicznych mieszkańców. Jednak lata mijały, a kapliczka chyliła się ku upadkowi. Po wojnie kapliczka została zapomniana i niszczała. Poprzedni proboszcz zabrał z niej obraz Maryi i powiesił w nowym kościele. Dzięki temu obraz został uratowany. – Obecnie obraz znajduje się po lewej stronie prezbiterium, jest jak klamra spajająca przeszłość z teraźniejszością – mówi ks. Miernik.

Reklama

Radością proboszcza i parafian jest prezbiterium, przez cały czas upiększane. W ciągu ostatnich dwóch lat położono na ścianie kamień i mozaikę, a następnie krzyż, który wyszedł spod ręki Doroty i Andrzeja Walijewskich z Umianowic. Tabernakulum zostało wykonane przez artystów z Tarnowa.

Jak w domu

– Mamy ciągły kontakt z siostrami urszulankami – mówi Ksiądz Proboszcz – od czasu do czasu przyjeżdża do nas kilka sióstr. Bardzo często z Domu Macierzystego Urszulanek z Pniew otrzymujemy zaproszenia na sympozja, spotkania i inne uroczystości związane z naszą patronką. Odpust ku jej czci obchodzony jest w parafii 29 maja, w tym roku obchodzony był wyjątkowo uroczyście z okazji 150. rocznicy urodzin św. Urszuli. Było uroczyste ucałowanie relikwii świętej po każdej Mszy św. Najbardziej uroczysta była suma – podkreślił ks. Miernik.

Będąc w kościele św. Urszuli w Złotej, spotkałem młodego człowieka modlącego się w świątyni. Klęczał sam w kościele w poobiedniej porze. Zapytałem Księdza Proboszcza, kim jest ten młody chłopak. Jak się okazało, pochodzi z „nieodległych stron”, odbywa postulat u ojców bernardynów w Warce. W parafii w Złotej czuje się jak w drugim domu. – Przyjeżdża do nas, by modlić się i pomagać, właśnie znieśliśmy razem do piwnicy trzy tony węgla – powiedział proboszcz z uśmiechem.

Dobrze, że są takie parafie, w których młodzi ludzie pragnący poświęcić swoje życie Bogu i ludziom czują się jak w domu.

2015-09-24 12:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostolska parafia kolebką Sędziszowa

Niedziela kielecka 20/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

T.D.

Kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła z pieczołowicie odrestaurowanym frontem

Kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła z pieczołowicie odrestaurowanym frontem

Odpust ku czci patronów, Apostołów św. Piotra i św. Pawła, w „starej” sędziszowskiej parafii przypada 29 czerwca i rokrocznie ma bardzo uroczystą oprawę. W tym roku wyjątkowy charakter wydarzeniu nada wizyta bp. Andrzeja Kalety i poświęcenie tablicy pamiątkowej dedykowanej śp. ks. Tadeuszowi Śmiechowi w kaplicy w Zielonkach

Z racji zakończenia wizytacji bp Kaleta odwiedzi szkołę w Pawłowicach i będzie przewodniczył uroczystości w Zielonkach, upamiętniającej ks. Tadeusza Śmiecha, który był inicjatorem wybudowania kaplicy (czy raczej przystosowania remizy do potrzeb duszpasterskich w latach 70.) i niezapomnianym kapłanem w parafii. Zapamiętano go nie tylko jako siłę napędową tego przedsięwzięcia, ale kogoś, kto sam stawał z ludźmi do pracy. – Sami mieszkańcy parafii chcieli w ten sposób upamiętnić ks. Tadeusza – mówi ks. prob. Edward Giemza. Bp Andrzej Kaleta będzie także przewodniczył Mszy św. na cmentarzu i w kościele parafialnym oraz udzieli sakramentu bierzmowania.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się XII Zjazd Gnieźnieński

2025-09-11 18:13

[ TEMATY ]

XII Zjazd Gnieźnieński

Archidiecezja Gnieźnieńska

XII Zjazd Gnieźnieński

XII Zjazd Gnieźnieński

Pokój nie jest jedynie brakiem wojny, ale nade wszystko wartością i obowiązkiem powszechnym, zakorzenionym w samym Bogu. Jestem głęboko przekonany, że Zjazd Gnieźnieński, w czasie którego chcemy szukać dróg do pokoju, pozwoli nam z tak oczyszczonym sercem z nadzieją budować przyszłość Europy - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas ceremonii otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, który od czwartku do niedzieli potrwa w Gnieźnie pod hasłem "Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy".

Ceremonię otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego poprowadziła Paulina Guzik, dziennikarka, szefowa działu zagranicznego amerykańskiej Agencji OSV News, która przypomniała, że 1000 lat temu w Gnieźnie przywódcy Polski i Niemiec mieli odwagę spotkać się, aby ustalić pokojowy porządek Europy. - Dziś tak wiele miejsc na świecie - w tym tak drogie naszemu sercu Ukraina czy Ziemia Święta - znajdują się w ogniu wojny. Dlatego 1000 lat po pierwszym Zjeździe Gnieźnieńskim dziś spotykamy się, by mieć odwagę pokoju w Europie i w świecie - powiedziała, nawiązując do hasła gnieźnieńskiego spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję