Reklama

Niedziela Przemyska

Jubileusz 25-lecia rekoronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce

Wdzięczna pamięć

Obraz Matki Bożej Pocieszenia czczony jest w sanktuarium w Jodłowce k. Pruchnika od przeszło trzech wieków. Wizerunek został koronowany 31 sierpnia 1975 r. przez kard. Karola Wojtyłę. Po kradzieży diademów w nocy z 21na 22 października 1987 r., był powtórnie koronowany przez św. Jana Pawła II w Rzeszowie 2 czerwca 1991 r. W tym roku przypada 25. rocznica tamtych wydarzeń

Niedziela przemyska 40/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

obraz

Matka Boża

obraz

Archiwum sanktuarium

Uroczystościom przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz

Uroczystościom przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie na przestrzeni wieków w różny sposób oddawali i oddają cześć Matce Bożej. Jednym z nich jest tzw. kult świętych wizerunków (obrazów, ikon, figur). Już II Sobór Nicejski (787 r.) uroczyście stwierdził, przeciw ikonoklastom (obrazoburcom – wrogom kultu obrazów), poprawność tej formy wyrażania chrześcijańskiej wiary. W teologii podkreślamy, iż cześć wizerunku odnosi się w główniej mierze do osoby, którą wizerunek przedstawia. Mamy również świadomość, że chociaż artystyczne przedstawienia Maryi nie ukazują Jej autentycznego oblicza, to jednak służą nawiązaniu żywszych relacji z Matką Bożą, pomagają w modlitwie oraz pouczają w obrazowy sposób o podstawowych prawdach teologicznych. Niektóre z wizerunków ciszą się wyjątkowym prestiżem poprzez to, że stały się niejako narzędziem udzielania przez Boga licznych łask. Wizerunki te nazywamy łaskami słynącymi lub cudownymi, które w niejednym przypadku Kościół honoruje specjalnym aktem koronacji, umieszczając na skroniach przedstawionych postaci złote diademy.

Królewskie diademy

Reklama

Jednym z takich wizerunków jest obraz Matki Bożej Pocieszenia, czczony od przeszło trzech wieków w sanktuarium w Jodłówce k. Pruchnika, uroczyście koronowany 31 sierpnia 1975 r. przez kard. Karola Wojtyłę, a po zuchwałej kradzieży królewskich diademów (w nocy z 21 na 22 października 1987 r.) powtórnie koronowany przez św. Jana Pawła II w Rzeszowie 2 czerwca 1991 r. podczas jego czwartej papieskiej pielgrzymki do Polski. Przypadająca w tym roku 25. rocznica tamtych wydarzeń stała się okazją do obchodów jubileuszowych, których punktem kulminacyjnym była uroczystość odpustu parafialnego ku czci Matki Bożej Pocieszenia 28 października br. w Jodłówce. Sumie odpustowej przewodniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz, który jako kapelan Metropolity Krakowskiego, a później sekretarz papieża Jana Pawła II był uczestnikiem tak koronacji, jak i rekoronacji jodłowskiego wizerunku. W uroczystej koncelebrze uczestniczyli również: abp senior Józef Michalik, bp Edward Białogłowski z Rzeszowa oraz 25 księży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zupełnie przeprojektowany i przebudowany z okazji jubileuszu plac przykościelny (nowy ołtarz polowy i wiata dla chóru, alejki wyłożone kostką, oświetlenie i nagłośnienie) zgromadził przeszło 20-tysięczną rzeszę wiernych, w tym przedstawicieli parlamentu, władz samorządowych różnych szczebli oraz ok. 5 tys. pieszych pielgrzymów przybyłych w 23 zarejestrowanych grupach pielgrzymkowych. O muzyczną oprawę uroczystości zadbały: chór parafialny z Jodłówki, Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Łopuszce Wielkiej oraz schola parafialna z Jodłówki.

Boskie macierzyństwo

Po przywitaniu dostojnych gości przez przedstawicieli parafii oraz kustosza sanktuarium ks. Jerzego Jakubca rozpoczęła się uroczysta celebra jubileuszowa. W homilii kard. Dziwisz nawiązał do ewangelijnej sceny Nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję, która wyśpiewała hymn wdzięczności Magnificat za wielkie dzieła, które Jej uczynił Bóg. Kaznodzieja zapytał: Jakie wielkie rzeczy uczynił Wszechmocny Maryi? Odpowiadając, zwrócił uwagę na przywilej Niepokalanego Poczęcia oraz godność i misję Bożego Macierzyństwa, poprzez którą na trwałe wpisała się Ona w dzieje zbawienia ludzi, którzy w poczuciu wdzięczności obdarzali Ją na przestrzeni wieków wieloma tytułami, min. nazywając Ją Matką Bożą Pocieszenia, jak ma to miejsce w jodłowskim sanktuarium.

Reklama

Wykładając teologię tego tytułu, mówca zwrócił uwagę, iż Maryja, jako Oblubienica Ducha Świętego uczestniczy bezpośrednio w Jego dziele pocieszenia, głównie przez tajemnicę wydania na świat Syna Bożego i nieustannego prowadzenia doń oraz towarzyszenia nam na drogach naszego życia, dostrzegania naszych radości i smutków, wsłuchiwania w nasze prośby i przedkładania je swemu Synowi, zasiadającemu po prawicy Ojca.

W dalszej części swego wystąpienia kard. Dziwisz zwrócił uwagę na teologiczną wymowę ikonografii jodłowskiego obrazu, który wyraża prawdę o Boskim Macierzyństwie Maryi wobec Bożego Syna, który jest najważniejszy, który dzierży w ręce księgę Ewangelii, będącej zapisem wielkiej miłości Boga do człowieka, który jest Królem Wszechświata, który temu światu błogosławi.

Dalej zauważył kaznodzieja, że Matce Króla przysługuje tytuł królowej i jako takiej przysługuje korona. Wyrazem tego przekonania stała się praktyka ozdabiania wizerunków Maryi królewskimi koronami. W tym wzruszającym i szlachetnym geście wyraża się wiara i wdzięczność ludu Bożego za to, co Maryja wniosła i nadal wnosi w życie pielgrzymującego Kościoła.

Kult Maryi w Jodłówce

Reklama

Kardynał z Krakowa następnie zauważył, że w niezwykłą, trwającą ponad trzy wieki historię obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce wpisał się dwa razy św. Jan Paweł II. Tu Kaznodzieja przywołał wydarzenia: koronacji, jaka miała miejsce 41 lat temu, oraz grabieży koron dwanaście lat później, którą symbolicznie odczytał jako obraz apokaliptycznej walki smoka z Niewiastą i Jej Dziecięciem. Dalej mówca skonstatował, iż Maryi nikt nie może odebrać królewskiej godności, znakiem czego stała się powtórna koronacja obrazu Matki Bożej Jodłowskiej przez tego samego biskupa, ale tym razem już jako Papieża. Wedle słów Kaznodziei, pamiętna rekoroancja cudownego obrazu 2 czerwca 1991 r. w Rzeszowie wpisała się nie tylko w dzieje sanktuarium, ale także w historię pontyfikatu Jana Pawła II, w jego podróże apostolskie do ojczyzny i jego szczególne nabożeństwo do Maryi, wraz z zawołaniem „Totus Tuus”.

Metropolita Krakowski z naciskiem stwierdził, że królewska korona założona przez Świętego Papieża ma nam przypominać, że Jej najwspanialszą, prawdziwą koroną mamy być my, którzy mamy wnosić osobisty i zbiorowy wkład w budowanie królestwa Bożego na naszej ziemi. Mamy tak żyć, tak organizować nasze życie osobiste, rodzinne, społeczne, narodowe, by Polska była rzeczywiście królestwem Jezusa i Jego Matki Maryi. Parafrazując słowa Jana Pawła II wypowiedziane przed 25-ciu laty przed obrzędem koronacji, przypomniał, że naszym zadaniem i zarazem przywilejem jest codzienne wkładanie duchowej prawdziwej korony na skronie Matki Bożej, poprzez wierność Jezusowi i Jego Ewangelii, zwłaszcza w kontekście przeżywanego Roku Miłosierdzia.

Na koniec mówca dodał, że obecnie winniśmy ofiarować Maryi koronę wdzięczności za dobro, jakie zrodził Światowy Dzień Młodzieży, za obecność ojca świętego Franciszka, za dar świętości Jana Pawła II, do czego parafia w Jodłówce ma szczególny tytuł i zobowiązanie.

Całość Jubileuszowej uroczystości dopełniły: końcowe słowo abp. seniora Józefa Michalika, poświęcenie dożynkowych wieńców, procesja eucharystyczna i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
2016-09-29 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obraz

Obraz. W zasadzie nic nadzwyczajnego, tysiące podobnych obrazów wisi w europejskich domach. Pole po sianokosach, kopki siana, na pierwszym planie drewniany mosteczek nad polną strugą, omszałe kamienie, zioła, w oddali smuga ciemnego lasu, nad polem niebo z barwnymi chmurami oświetlonymi przez wschodzące słońce. Jest sygnatura autora obrazu – Zigra – nic mi to nie mówi. Lubię ten obraz, jest w nim ogromny spokój, cisza, radość z prostego piękna. Wielkopolski krajobraz, kraina szczęśliwego dzieciństwa… Lubię ten obraz także przez rodzinną opowieść, którą niesie w sobie. Moi dziadkowie zbudowali sobie w połowie lat 30. XX wieku dom w Poznaniu. Dziadek był wnukiem powstańca styczniowego, który musiał uciekać z Kongresówki w obawie przed represjami. Rodzina żyła w biedzie, ale dziadek był ambitny i pracowity (rodzinne fotografie pokazują, że lubił i umiał się także bawić). Startując z posady gońca w poznańskiej firmie „Zachospir”, po kilkunastu latach został jej dyrektorem finansowym. Wtedy stać ich było na zbudowanie domu – podobno dziadek przestudiował bibliotekę książek o budownictwie, żeby umieć rozmawiać z murarzami. Gdy budowany był dom – a wokół powstawało całe osiedle domków jednorodzinnych – w dalekiej Afryce, w Etiopii toczyła się wojna, prasa się o tym rozpisywała. Włoski dyktator Benito Mussolini chciał zagarnąć dla siebie jedyny skrawek Afryki, który nie był wówczas niczyją kolonią. Na nowym poznańskim osiedlu nie było wody, dokuczał skwar, robotnicy nazwali więc osiedle „Abisynią” (ówczesna nazwa Etiopii), ciekawe, czy w Poznaniu ktoś jeszcze o tym pamięta? Potem jeszcze dziadek wypieścił ogród, zasadził ozdobne drzewa i krzewy, sporządził ogródek skalny… Niedługo rodzina cieszyła się domem – w 1939 r. przyszli niemieccy okupanci, dom im się spodobał, wyrzucili właścicieli na bruk i sami zamieszkali. W 1945 r. oni z kolei uciekali w popłochu przed Armią Czerwoną. Niemieccy „wypędzeni” ciężkie sprzęty zostawili, wszystko inne, co uznali za wartościowe zrabowali i wywieźli, a na pamiątkę swojego pobytu zostawili obraz Zigry: pole, struga, kopki siana, ciche, spokojne niebo… Dziadkom udało się po wojnie wrócić do swojej własności, ówczesne komunistyczne władze nie odebrały im prawa do tego, dokwaterowali im jedynie dwie rodziny, które zamieszkały na piętrze. Rodziny skądinąd bardzo miłe. A obraz pozostał w domu, zawsze wisiał na honorowym miejscu mimo swojego okupacyjnego pochodzenia, mimo skojarzenia z ludźmi, którzy wcześniej wypędzili z domu. Nadal wisi, choć teraz już nie w Poznaniu, tylko od z górą półwiecza w Szczecinie. Świadek rodzinnej historii… I tej wielkiej też.
CZYTAJ DALEJ

Teraz jest właśnie „czas, by o tym rozmawiać”

2025-07-26 08:16

[ TEMATY ]

Szymon Hołownia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W każdym dojrzałym państwie demokratycznym informacja, że druga osoba w państwie – marszałek Sejmu – był namawiany do przeprowadzenia zamachu stanu, powinna wywołać wstrząs. Nie tylko medialny, nie jedynie polityczny. Prawdziwy wstrząs instytucjonalny i społeczny. Czy ta informacja w Polsce przejdzie bez echa?

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider jednej z czterech partii rządzącej koalicji, powiedział wprost, że proponowano mu „zamach stanu”. Nazwał rzeczy po imieniu – próbę zablokowania procesu zaprzysiężenia demokratycznie wybranego prezydenta. Uczynił to publicznie, samowolnie, nie pod przymusem, czy przypadkiem. A mowa o czynie kwalifikowanym w kodeksie karnym jako przestępstwo przeciwko Rzeczypospolitej.
CZYTAJ DALEJ

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie przebaczeniem?

2025-07-26 22:29

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.

Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję