Reklama

Nie przegap

Napisane sercem

Po raz drugi została laureatką ogólnopolskiego konkursu literackiego organizowanego w ramach Dni Jana Pawła II. Na co dzień studiuje filozofię – aktualnie na I roku studiów magisterskich na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. I jeszcze, a może przede wszystkim, jest autorką dwóch książek – „Dlaczego” i „Widziałeś kiedyś deszcz?”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klaudia Miśkowicz urodziła się i wychowała w Beskidzie Wyspowym, w wiosce Szyk koło Limanowej, gdzie żyją jej najbliżsi; rodzice – Helena i Janusz oraz młodsze rodzeństwo – brat Dominik i siostra Amelia. Tu jest jej dom rodzinny, jej mała ojczyzna. Autorka nagrodzonego eseju „Miłosierdzie – czyli o Bogu wychodzącym do człowieka” przyznaje, że rodzinie, tej bliższej i dalszej, wiele zawdzięcza: – Czuję ich wielkie wsparcie. To jest właśnie siła rodziny. Otrzymuję od nich dużo ciepła i miłości. Wiele mnie nauczyli – choćby tego, jak kroczyć drogą wiary. Sukcesy to nie moja zasługa, ale Pan Bóg daje mi to przez ręce ludzi, których postawił na mojej drodze.

Pełna obaw

Reklama

Zanim poznałam Klaudię, usłyszałam wypowiedź przewodniczącej jury konkursu literackiego, prof. Zofii Zarębianki z UJ, która przyznała, że poziom prac w tegorocznym konkursie był wysoki. Potem przeczytałam nagrodzony esej Klaudii i nie tylko z uznaniem pomyślałam o erudycji autorki, ale też wzruszyłam się, śledząc losy poszukującego odpowiedzi na trudne pytania bohatera – narratora. Autorka przyznaje, że przed dwoma laty zainteresowała się propozycją ze względu na Jana Pawła II, którego poezja jest bliska jej sercu. Nawiązując do poprzedniej edycji konkursu, wspomina: – Sam pomysł, żeby wysłać pracę na konkurs, podsunął mi mój przyjaciel, Jakub Synowiec. Czułam, że za krótko studiuję, żeby móc się równać z ludźmi zajmującymi się myślą Karola Wojtyły. Postanowiłam więc czytać i pisać sercem, a nie tylko umysłem – bez względu na to, jaki będzie efekt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

I było I miejsce! – Wydawało mi się to niemożliwe – opowiada laureatka i dodaje: – Nie uważam siebie za znawcę myśli Karola Wojtyły czy Jana Pawła II. A gdy się dowiedziałam o zwycięstwie, byłam bardzo, bardzo szczęśliwa.

Klaudia nie bez oporów zdecydowała się ponownie wziąć udział w konkursie. Wspominając swe obawy, wyznaje: – Zastanawiałam się , czy jestem w stanie napisać coś, co byłoby na podobnym poziomie. Czy potrafię stworzyć coś podobnego, ale równocześnie innego. I muszę przyznać, że pisanie tego eseju było drogą przez mękę. Kilka razy chciałam to rzucić. Wydawało mi się, że to jest bez ładu i składu... Przyznaje, że tegoroczny temat był bardzo trudny. I zauważa: – Wiedziałam, że łatwo go „spłaszczyć” – temat miłosierdzia to ogromne wyzwanie.

Wielka radość

Reklama

Zdaniem jurorów, którzy przyznali autorce I miejsce, Klaudia świetnie poradziła sobie z tegorocznym zadaniem, o czym czytelnicy będą się mogli osobiście przekonać, bo prace konkursowe zostaną opublikowane. Laureatka już po rozdaniu nagród nie kryje radości i satysfakcji. Również na myśl o ponownym wyjeździe do Ziemi Świętej: – Tym razem jeszcze bardziej się cieszę, bo wiem, co mnie czeka. Gdy w zeszłym roku wróciłam z ufundowanej wycieczki, to stwierdziłam, że ta święta ziemia to rzeczywiście dom nas wszystkich. I pomyślałam, że tak bardzo bym chciała tam wrócić. I tu chyba Jan Paweł II wsparł te moje prośby (śmiech).

Przyznaje, że ten konkurs literacki może dla studentów stanowić zachętę do poznawania nauki i twórczości Jana Pawła II. Zauważa: – Wszyscy go cytują, wszyscy się nim zachwycają, a tymczasem poza środowiskiem akademickim właściwie nikt nie wnika w nauczanie Papieża Polaka.

Gdy pytam, dlaczego warto je poznać, dlaczego powinni się nim zainteresować ludzie młodzi, po chwili namysłu Klaudia przekonuje: – Wydaje mi się, że czasem w tym swoim życiu jesteśmy pogubieni. Szukamy jakiejś drogi. Świat nam daje różne podpowiedzi, ale dręczące pytania o sens życia powracają. Nie da się ich zakrzyczeć, zagłuszyć. Tymczasem Jan Paweł II na te pytania odpowiada. Powtarza nam za Ewangelią, że to Chrystus jest odpowiedzią, jest Sensem, Drogą, Prawdą, Życiem. Jan Paweł II potwierdził to również swoim życiem. I dlatego jest wiarygodny, przekonujący. On nam pokazuje, że droga na szczyt nie jest łatwa, ale gdy tam już dojdziemy, to doznamy prawdziwej, Bożej radości.

2016-12-14 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Taki rodzaj ciepła

Ciekaw jestem, jak ci dzisiaj szeleściła jesień pod nogami. Nie wiem, czy pamiętasz, jak w dzieciństwie wbiegaliśmy w zgrabione sterty liści i rozkopywaliśmy je z takim rozmachem, jakby się miały unieść wysoko i z powrotem poprzyczepiać do gałęzi. Jakby nasz śmiech miał zatrzymać czas i przestraszyć nadchodzące przymrozki. I zatrzymywał!
CZYTAJ DALEJ

Bp polowy Wojska Polskiego: prawda ma fundamentalne znaczenie dla naszej wolności

2025-09-17 11:48

[ TEMATY ]

bp Wiesław Lechowicz

PAP/Leszek Szymański

Prawda w każdym wymiarze i okolicznościach ma fundamentalne znaczenie dla naszej wolności - powiedział bp polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz w czasie pogrzebu szczątków ofiar zbrodni katyńskiej. W podziemiach Katedry Polowej WP zostanie złożonych 15 czaszek i materiał kostny ofiar.

W Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie z udziałem najwyższych władz państwowych trwają uroczystości pogrzebowe szczątków ofiar zbrodni katyńskiej. Uczestniczą w nich przedstawiciele najwyższych władz państwowych, cywilnych i wojskowych, m.in. prezydent RP Karol Nawrocki, wiceszef MON Stanisław Wziątek, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell, władze Instytutu Pamięci Narodowej oraz zaproszeni goście.
CZYTAJ DALEJ

Świebodzice. Jego serce biło miłością do ludzi. Pogrzeb ks. kan. Jana Mrowcy

2025-09-17 23:24

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Świebodzice

pogrzeb kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Jan Mrowca

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. kan. Jan Mrowca (1946-2025)

Ks. kan. Jan Mrowca (1946-2025)

Śmierć kapłana zatrzymuje codzienny rytm parafii. Milkną dzwony, a ciszę wypełniają wspomnienia. Tak było w Świebodzicach, gdzie 16 września odbyła się żałobna Msza święta za ks. kan. Jana Mrowcę, który przez 23 lata był proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Mszy świętej żałobnej przewodniczył bp Ignacy Dec. – Nasze lata przemijają jak trawa, a Ty, Boże, trwasz na wieki. Dzisiaj przekazujemy do domu niebieskiego naszego brata, kapłana Jana. Eucharystia jest dziękczynieniem. Dziękujemy za jego serce, które biło miłością do ludzi – powiedział biskup.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję