Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Działać po chrześcijańsku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osoby o poglądach konserwatywnych, tzw. prawicowych, odwołujących się do katolicyzmu, a szerzej – do wartości religijnych, są postponowane przez ludzi o poglądach tzw. lewicowych, nieuznających zasad wypływających z chrześcijaństwa. Zapewne prawie wszyscy by się z taką diagnozą zgodzili, ale czy również Panowie Niedziela i Jasny?

– Niedzielny, ty myślisz, że konserwatyści, tradycjonaliści, prawicowcy czy jak by ich nazwać, to są święci ludzie, co to muchy nie skrzywdzą. Tymczasem jak ich przycisnąć, to też potrafią się odwinąć – odparł Jasny i z zadowoleniem chrząknął.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ale – by nie sięgać daleko w przeszłość – zgodzisz się ze mną, że przez cały okres PRL-u i później wszelki konserwatyzm był na cenzurowanym. Po 1989 r. środowisko lewicowe, nadające ton polskim przemianom, wszystkich inaczej myślących nazywało oszołomami. Nie dawano najmniejszych szans na spokojną merytoryczną dyskusję, a wszelkie próby polemiki znajdowały odpowiedź w nienawistnych komentarzach pewnych gazet, rozgłośni i telewizji – Niedziela próbował znaleźć płaszczyznę porozumienia z kolegą.

– Przecież były rząd Olszewskiego, rządy AWS-u, a teraz u władzy jest PiS... To chyba nie było i nie jest aż tak źle, jak mówisz?! – Jasny nie omieszkał znowu chrząknąć.

Reklama

– Dobrze. Tylko jakoś nie zauważyłem, aby wykształcił się zdrowy mechanizm wyborczego wahadła, które raz wychyla się w prawo, a raz w lewo – w zależności od społecznych nastrojów. Taka swoista równowaga jest istotna dla dojrzałej demokracji, prawda? – zakończył swój wywód Pan Niedziela.

– Widocznie ludzie bardziej pragną lewicy niż prawicy – Jasny wręcz tryumfalnie wydobył z gardła mocne chrząknięcie.

– Ludzie, ludzie... Oczywiście, że to ludzie głosują. Ale kto urabia opinię publiczną? Media. A czyje są media? Lewicy! Co prawda prawa strona sporu politycznego coś odkroiła z medialnego tortu, lecz i tak nadal większość komunikacyjną mają lewicowcy – Niedziela nadstawił uszu.

– Uważasz, że w Polsce nie ma prawdziwej demokracji? – Jasny tylko przełknął ślinę.

– Czasami są takie instytucje, które trudno uzdrowić... Bo to i stare układy, i leniwa, zdemoralizowana i skorumpowana załoga... Co robi wtedy decydent odpowiedzialny za funkcjonowanie instytucji? Rozwiązuje ją i powołuje całkiem nową jednostkę – Niedziela powiedział to z pełnym przekonaniem.

– Komuniści tak zrobili i im nie wyszło – Jasny aż westchnął, by stłumić malutkie chrząknięcie.

– Bo się oparli na ateizmie – Niedziela popatrzył na kolegę. – Jeżeli prawa strona sporu politycznego chce trwałych zmian, musi działać po chrześcijańsku, tzn. każdy jej przedstawiciel powinien dawać świadectwo chrześcijańskiego życia i brać odpowiedzialność za wspólnotowe bycie. Wtedy wszystko im się uda.

W tym momencie Jasny chrząknął i Niedziela wiedział, że tym razem był to znak pełnej aprobaty.

2017-02-15 09:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe informacje w sprawie strzelaniny w USA. Napastnik otworzył ogień w Kościele

2025-08-27 19:49

[ TEMATY ]

strzelanina

napastnik

nowe informacje

otworzył ogień

PAP/EPA

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci zostało rannych. Napastnik, który miał ok. 20 lat, strzelał do ludzi przez okna świątyni. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Miejscowy szpital powiadomił o przyjęciu 11 osób poszkodowanych w strzelaninie. Stan dwojga rannych dzieci jest oceniany jako krytyczny - przekazała policja.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Gra interesów uniemożliwia rozwiązanie sytuacji w Gazie

2025-08-27 20:21

[ TEMATY ]

strefa gazy

kard. Pietro Parolin

gra interesów

uniemożliwia

rozwiązanie sytuacji

Vatican Media

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Odpowiadając na pytania dziennikarzy po Mszy świętej z okazji liturgicznego wspomnienia św. Moniki, odprawionej w bazylice św. Augustyna w Rzymie, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin wyraził nadzieję — nawiązując do apelu Papieża — że uda się uniknąć „odpowiedzialności zbiorowej” na Bliskim Wschodzie, doprowadzając do zawieszenia broni i „bezpiecznego dostępu” do pomocy humanitarnej.

Po Mszy świętej z okazji wspomnienia liturgicznego św. Moniki, celebrowanej w bazylice św. Augustyna na Polu Marsowym w Rzymie, kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, ponownie potwierdził stanowisko Watykanu wobec kryzysu na Bliskim Wschodzie, przypominając apel Papieża Leona XIV oraz oświadczenia patriarchów Ziemi Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję