Reklama

Jak Polka z Brytyjczykiem

Szepty Boga da się słyszeć wszędzie, bo działa On przez kulturę, historię, życie społeczne, a przede wszystkim przez drugiego człowieka, który może nam pomóc w odsłonięciu innego, nieznanego Boskiego oblicza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa te napisała Małgorzata Glabisz-Pniewska we wstępie do wywiadu rzeki z Jonathanem Luxmoore’em. Na stronicach spotkali się dziennikarka z dziennikarzem. Polka z Brytyjczykiem. Oboje specjalizują się w tematyce społecznej i kościelnej.

Największe polskie województwo

Moment wstąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. dla wielu Polaków oznaczał pojawienie się wyjątkowej szansy. Wielka Brytania była pierwszym z krajów wspólnoty, które otworzyły swoje granice dla ludzi chcących podjąć tam pracę. Była to więc okazja do prawdziwego skoku ekonomicznego, skoku w dobrobyt. – W tamtym czasie wielokrotnie podróżowałam do Wielkiej Brytanii służbowo i prywatnie – mówi Małgorzata Glabisz-Pniewska. – Był to czas wielu rozmów z rodakami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziennikarka zwraca uwagę na dużą liczbę wyjeżdżających w tamtym czasie na Wyspy oraz na fakt, że wielu z nich nie znało historii Wielkiej Brytanii, aktualnych tamtejszych uwarunkowań, a nawet języka.

– To mnie zaskakiwało – wspomina. – Na miejscu wielu znajdowało pracę, ale zdarzali się też emigranci, którym zabrakło szczęścia. Do rangi symbolu urósł przecież dworzec Wiktoria, na którym Polacy koczowali i dzielili dramat bezdomności. Doświadczenie tamtych spotkań skłoniło mnie do zgłębienia tego tematu.

Interesowała mnie też druga strona: jak postrzegają nas Anglicy. Znałam w Polsce dziennikarza Jonathana Luxmoore’a. Jako korespondent współpracujący m.in. z redakcją Polskiego Radia zajmował się tematyką kościelną. Zaczęło się od naszych rozmów na antenie czy wysłuchania felietonów jego autorstwa. Nie cały materiał został wyemitowany, więc pojawił się pomysł na książkę.

W cieniu Brexitu

Na problematykę polsko-brytyjską nowe światło rzuca niewątpliwie Brexit. Autorka miała okazję przed kilkoma miesiącami rozmawiać z Polakami na ten temat. – Zderzają się dwie koncepcje – mówi. – Z jednej strony Wielka Brytania chętnie przyjmowała Polaków, z drugiej – pojawiają się dzisiaj sygnały odwrotne. Choć trzeba pamiętać o procentach. Statystyka podpowiada, że tylko ok. połowy społeczeństwa chciało opuszczenia Unii, a wybór ten wcale też nie musi oznaczać niechęci do naszych rodaków, mimo że ostatnio w mediach eksponuje się przypadki tej niechęci czy nawet przemocy. Zjawisko to jest jednak marginalne.

Reklama

Tłem rozmowy dziennikarzy jest religia. Wątek Kościoła był o tyle ważny, o ile Polacy docierający do Wielkiej Brytanii szukali kontaktu z Kościołem. Trzeba pamiętać, że przede wszystkim szukali polskich parafii. Brytyjscy katolicy mieli nadzieję, że Polacy zapełnią ich kościoły, i w tym kontekście pojawiły się pewne kontrowersje.

Opowieść o dwóch krajach

Książka ta jest więc opowieścią o dwóch krajach, dla których religia była wielką siłą napędową i tak – wbrew pozorom – pozostało do dziś. Traktuje o zawiłych kwestiach teologiczno-historycznych przeplatających się z codziennym życiem współczesnych ludzi.

Problemy podejmowane w rozmowach z Jonathanem Luxmoore’em inspirowane były historycznymi i bieżącymi wydarzeniami w Polsce i w Wielkiej Brytanii, ze świata zarówno polityki, jak i Kościoła widzianego w różnych aspektach. Tak więc autorzy książki starają się zilustrować otaczające nas zjawiska i próbują wyjaśnić różnice, kontrasty oraz narosłe przez lata uprzedzenia i nieporozumienia, które fałszują obraz naszych narodów i kultur. Ale „Szepty Boga” to także dowód na to, jak wiele nas łączy i jak ogromnie dużo – historycznie i współcześnie – zawdzięczają sobie oba kraje.

„Szepty Boga. Z Jonathanem Luxmoore’em rozmawia Małgorzata Glabisz-Pniewska”. Wydawnictwo Homo Dei, 2016; dystrybucja@homodei.com.pl ; tel. 12 656 29 88.

* * *

Jonathan Luxmoore
jest znakomitym rozmówcą, biegłym zarówno w sprawach Kościołów działających w Wielkiej Brytanii, jak i w kwestii jej historii. Jest przy tym rasowym dziennikarzem, więc nie stroni od politycznego kontekstu – np. szkockiego referendum – który chętnie naświetla czytelnikom.

Małgorzata Glabisz-Pniewska
jest dziennikarką Polskiego Radia, publicystką, absolwentką Wydziału Filozofii ATK w Warszawie. Współpracuje z tygodnikiem „Idziemy”, publikowała także na łamach „Przeglądu Powszechnego”, „Our Sunday Visitor” (USA) oraz „The Universe” (Wielka Brytania). Jest autorką audycji i reportaży radiowych, m.in. z USA, Wielkiej Brytanii i Bliskiego Wschodu – o tematyce religijnej, społecznej i kulturalnej. Mieszka i pracuje w Warszawie.

2017-03-15 09:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję