Znany dziennikarz oraz założyciel fundacji „Kasisi” i fundacji „Dobra Fabryka” Szymon Hołownia był gościem kolejnego spotkania z cyklu „Ale Gość” w kolegiacie w Łasku. Opowiedział o szukaniu dobra wśród ludzi, zarażaniu pasją pomagania innym oraz o motywowaniu do działania wobec siebie i innych.
Publicysta opowiedział o swojej działalności dobroczynnej w Afryce. – W Kasisi nauczyłem się, że nie można brać na siebie obowiązków Pana Boga. Nie ma co ulegać pokusie, że wszystko jest źle, że ja nic z tym nie mogę zrobić. Takie nakręcanie się we własnej frustracji nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Jedyną receptą jest to, by jeszcze dziś zmienić 5 cm świata. Nic więcej, ale te własne 5 cm. Nie ma co czekać do jutra, bo może się zdarzyć, że jutra nie będzie. I co z tego, że będziesz mieć plany, by zrobić coś wyjątkowego, jak zastanie cię śmierć. To trzeba zrobić dziś. Pomaganie polega na tym, by poznać ludzi, którym się pomaga. Jeden będzie potrzebował ryby, drugi wędki, a trzeci czegoś innego. Nie można każdemu pomagać w ten sam sposób. Trzeba rozpoznać jego potrzeby – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hołownia odniósł się także do swojej przyjaźni z łodzianinem abp. Konradem Krajewskim, jałmużnikiem papieskim, i jego pomocy bezdomnym w Watykanie. – Przed Bogiem trzeba być takim, jakim się jest. On nie potrzebuje komedii, ale naszego życia. Trzeba Mu zaufać i odsłonić przed Nim swoje rany. I pozwolić Mu działać. Jeśli jeszcze dziś Mu na to prawdziwie pozwolimy, jutro możemy obudzić się w innym świecie – przekonywał dziennikarz.
Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Młodzieży i Studentów „KORAB” przy Kolegiacie Łaskiej i Centrum Idei ku Humanizmowi w Łasku.